Sztuczne wydłużanie pięcioletniego terminu na dochodzenie podatków przez organy skarbowe od dawna bulwersuje podatników. Ministerstwo Finansów kolejny raz w oficjalnym piśmie potępiło takie praktyki. Odżegnało się jednak od inicjatywy legislacyjnej, która by definitywnie ukróciła takie postępowania.
Ministerstwo wypowiedziało się w tej sprawie w odpowiedzi na dwie interpelacje poselskie (nr 24281 i 24282). Poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Piątkowski (PO) wskazał w nich na raport przygotowany w 2019 r. przez Konfederację Lewiatan i piętnujący takie praktyki.
Czytaj także:
Przedawnienie: problem w dochodzeniu danin sprzed pięciu lat
„Wyniki analizy pokazały, że wszczynanie postępowań karnych skarbowych przed wydaniem decyzji kończącej postępowanie w administracyjnym toku instancji jest praktyką nagminną i służy prawie wyłącznie zawieszeniu biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego ze względu na możliwy jego upływ przed zakończeniem postępowania wymiarowego" – napisał poseł.
W swojej interpelacji Piątkowski zauważył też, że 24 maja 2021 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał uchwałę (sygn. IFPS1/21), zgodnie z którą takie praktyki są nadużyciem prawa i godzą w zasadę zaufania do organów państwa. NSA wskazał, że sądy administracyjne powinny badać przesłanki decyzji oraz rozstrzygać, czy organ skarbowy wszczyna takie postępowanie w celu rzeczywistego wykrycia sprawców, czy jest to czynność pozorna i narzędzie do przedłużenia terminu przedawnienia podatkowego.
Odpowiedzi na interpelację udzieliła wiceminister Magdalena Rzeczkowska, szefowa Krajowej Administracji Skarbowej. Przyznała, że „przypadki instrumentalnego wszczynania postępowania przygotowawczego w celu zawieszenia biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego nie zasługują na aprobatę". Zapewniła też, że raport o nadużywaniu postępowań karnych skarbowych został w marcu 2021 r. przekazany jednostkom KAS „z poleceniem podjęcia działań zmierzających do wyeliminowania ewentualnych przypadków instrumentalnego wszczynania postępowań przygotowawczych w celu zawieszenia biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego". Dodała, że „działania w tym obszarze są kontynuowane i znajdują się w stałym zainteresowaniu resortu finansów".
Z odpowiedzi na interpelację wynika, że te kontrowersyjne działania to zaledwie 3,7 proc. wszystkich wszczynanych przez KAS tzw. postępowań przygotowawczych. Dokładniej mówiąc – chodzi o liczbę spraw zmierzających do wyjaśnienia przypadków ewentualnego uchybienia zobowiązaniom podatkowym, podejmowanych w ciągu 12 miesięcy przed terminem przedawnienia, przyrównaną do liczby wszystkich postępowań przygotowawczych.
Wiceminister Magdalena Rzeczkowska zauważyła jednak, że podległe jej organy są zobowiązane do przestrzegania prawa. Jeśli zaś prawo przewiduje dla nich kompetencje do ścigania przestępstw, to powinny ten obowiązek wypełniać. „Organ ścigania jest zobowiązany podejmować działania do czasu przedawnienia karalności czynu zabronionego. Nie może więc zrezygnować z realizacji ustawowych obowiązków w sytuacji uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa tylko dlatego, że zbliża się termin przedawnienia zobowiązania podatkowego" – napisała Magdalena Rzeczkowska.
Zupełnie inaczej owo „uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa" zostało przedstawione w raporcie Lewiatana. Jego autorzy, opierając się na danych z izb skarbowych, wyliczyli, że aż 30 proc. postępowań karnych skarbowych wszczynanych pod koniec okresu przedawnienia kończyło się umorzeniem jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego. Tymczasem odsetek ten dla ogółu postępowań karnych skarbowych wyniósł zaledwie 11 proc.
Wniosek autorów raportu był zatem jasny: w takich sprawach często w ogóle nie można było podejrzewać przestępstwa. Wszczynano je głównie po to, by mieć więcej czasu na wyegzekwowanie należności od podatnika, często z odsetkami. „Postępowania kontrolne, w trakcie których doszło do wszczęcia postępowania karnego, w 91 proc. przypadków to postępowania mające za przedmiot zobowiązania podatkowe przedawniające się z końcem danego roku (1290 na zbadane 1420 postępowania)" – głosił raport.
Wygląda jednak na to, że alarmujący dokument sprzed dwóch lat nie skłonił resortu finansów do zaprojektowania zmian legislacyjnych. Chodzi w szczególności o art. 70 § 6 pkt 1 ordynacji podatkowej, który w dzisiejszym brzmieniu pozwala organom skarbowym na instrumentalne oskarżanie podatników o przestępstwo, by wydłużyć bieg przedawnienia należności podatkowych. Wiceminister Magdalena Rzeczkowska uznała, że podejmowanie inicjatywy legislacyjnej byłoby przedwczesne. Wskazała bowiem, że w sprawie tego konkretnego przepisu toczą się trzy postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (sygn. akt: K 31/14, SK 100/19 i SK 122/20).
W raporcie z 2019 r., sporządzonym przez grupę doradców podatkowych pod kierownictwem Andrzeja Ladzińskiego, wyliczono, że na 1244 postępowania karne skarbowe wszczęte w trakcie kontroli podatkowych aż 1166 (czyli 94 proc.) dotyczyło zobowiązania przedawniającego się w danym roku.