Przez zadłużenie, o którym mowa w art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61 ustawy o CIT, trzeba rozumieć sumę zobowiązań powstałych u podatnika wobec akcjonariusza, a nie wartość długów ustaloną per saldo, tj. w wyniku skompensowania wzajemnych należności i zobowiązań z tytułu zaciągniętych oraz udzielonych kredytów, jak i przyjętych oraz złożonych depozytów.
Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 10 stycznia 2012 r. (II FSK 1324/10).
Odsetki dla udziałowca
Podatnik, którego dotyczyła ta sprawa, prowadzi działalność bankową, udziela i zaciąga kredyty oraz składa i przyjmuje depozyty pieniężne od akcjonariusza, posiadającego 100 proc. akcji podatnika oraz od innych podmiotów powiązanych, w których ten akcjonariusz posiada więcej niż 25 proc. udziałów lub akcji.
W konsekwencji, w związku z uregulowaniami zawartymi w art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61 ustawy o CIT, podatnik jest zobligowany do wyliczenia kwoty odsetek od pożyczek (kredytów) – w tym również od depozytów (art. 16 ust. 7b ustawy o CIT) – niestanowiącej dla niego kosztów uzyskania przychodów. Dla prawidłowego zastosowania wskazanych przepisów podatnik musi wyliczyć wartość zadłużenia określoną na dzień zapłaty odsetek.
Zarówno ustawa o CIT, jak i przepisy wykonawcze do niej nie definiują pojęcia zadłużenia. Podatnik zwrócił się więc z wnioskiem o udzielenie pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego.
Zadłużenie czyli suma długów
Wskazał, że jego zdaniem wobec braku definicji legalnej pojęcia „zadłużenie” trzeba odwołać się do wykładni językowej. Zgodnie z nią pod pojęciem zadłużenia należy rozumieć ogólną sumę długów.
Takie rozumienie wskazuje z kolei – zdaniem podatnika – na konieczność uwzględnienia w kalkulacji zadłużenia nie tylko sumy długów podatnika wobec akcjonariusza, ale również sumy długów akcjonariusza wobec podatnika. W praktyce miałoby to polegać na pomniejszeniu kwoty długu podatnika wobec akcjonariusza o wartość długu akcjonariusza wobec podatnika.
Pomniejszenie nie wchodzi w grę
Organ podatkowy oraz sądy administracyjne obu instancji nie podzieliły tego stanowiska podatnika. Sądy przyznały co prawda, że interpretując pojęcie zadłużenia, należy się odwołać do wykładni językowej, zgodnie z którą chodzi o sumę długów, jednak jak wskazał NSA „O długu można (…) mówić wtedy, gdy po stronie dłużnika występuje zobowiązanie (obowiązek spełnienia oznaczonego świadczenia, zobowiązanie do określonych świadczeń pieniężnych bądź w naturze).
Skoro tak, określenie zadłużenia nie obejmuje – jak chciałby autor skargi kasacyjnej – długów i depozytów strony skarżącej ustalonej per saldo”.
Oznacza to zatem, że przy obliczaniu zadłużenia dla potrzeb cienkiej kapitalizacji podatnicy nie powinni pomniejszać kwoty długu wobec udziałowca o wartość zadłużenia tego udziałowca wobec nich samych, nawet wówczas, gdy oba długi powstały z tego samego tytułu, np. z tytułu udzielonych sobie wzajemnie kredytów.
—Angelika Kras konsultantka podatkowa w Departamencie Doradztwa Podatkowego ECA Auxilium