Zastosowanie do przychodów ze źródeł nieujawnionych (lub przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach) sankcyjnej 75-proc. stawki podatku ma przede wszystkim wyrównać straty budżetu państwa spowodowane ukrywaniem dochodów przed opodatkowaniem. W niektórych przypadkach może jednak powstać wątpliwość, czy realizacja funkcji fiskalnej nie idzie za daleko i nie narusza np. zasady przedawnienia zobowiązań podatkowych.
Gdy od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku, mija pięć lat, zobowiązanie podatkowe co do zasady przestaje istnieć, a fiskus nie może się już skutecznie domagać od podatnika jego wykonania. Czy jednak podatnik może skorzystać z dobrodziejstwa przedawnienia również w sytuacji, gdy organ uzna, że poniesione wydatki nie znajdują pokrycia w ujawnionych źródłach przychodu?
Odpowiedź nie jest jednoznaczna. W orzecznictwie sądów administracyjnych się podkreśla, że wydatki oraz zgromadzone mienie powinny pochodzić ze źródeł opodatkowanych lub wolnych od opodatkowania. W konsekwencji w trakcie postępowania w sprawie nieujawnionych źródeł dochodu podatnik nie może się powoływać na dochody niezgłoszone do opodatkowania, nawet jeżeli są już objęte przedawnieniem [b](zob. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 grudnia 2006 r., II FSK, 71/2006 oraz z 12 lutego 2010 r., II FSK 1529/2008). [/b]
Na fakt, że argumentacja taka narusza zasady przedawnienia zobowiązań podatkowych, zwrócił uwagę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w orzeczeniu z 12 maja 2009 r. [b](I SA/Bk 498/09)[/b]. Dochodzi bowiem do opodatkowania przysporzenia majątkowego objętego przedawnieniem – z tą różnicą, że opodatkowaniu nie podlega dochód niezgłoszony do opodatkowania osiągnięty w okresie, do którego zastosowanie ma przedawnienie, ale wydatki sfinansowane z tego dochodu.
Oznacza to, że podatnik musi się liczyć z możliwością dochodzenia roszczeń podatkowych nie w ciągu pięciu lat, od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku (od dochodów niezgłoszonych do opodatkowania), ale – jak się wydaje – w ciągu pięciu lat od końca roku kalendarzowego, w którym wydatki zostały sfinansowane z dochodów uprzednio niezgłoszonych do opodatkowania.
Biorąc pod uwagę m.in. raczej ugruntowane stanowisko sądów administracyjnych i organów, powołanie się na dochody niezgłoszone do opodatkowania, ale objęte przedawnieniem, może nie przynieść pożądanego rezultatu (i nie uchronić przed 75-proc. stawką podatku).
Nie można jednak wykluczyć, że orzeczenie WSA w Białymstoku zapoczątkuje nowe, korzystne dla podatników, podejście.
[i]Autorka jest doradcą podatkowym w Sendero Tax & Legal[/i]