[b]Trybunał Sprawiedliwości ogłosił wyrok w sprawie C-188/09; Profaktor Kulesza, Frankowski, Jóźwiak, Orłowski (dawniej Profaktor Kulesza, Frankowski, Trzaska)[/b]
[b]Sprawa[/b] – zainicjowana odesłaniem prejudycjalnym Naczelnego Sądu Administracyjnego - [b]dotyczy wykładni przepisów pierwszej i szóstej dyrektywy VAT.[/b]
Wniosek został przedłożony w ramach sporu pomiędzy spółką Profaktor Kulesza, Frankowski, Jóźwiak, Orłowski a Dyrektorem Izby Skarbowej w Białymstoku w przedmiocie ograniczenia prawa do odliczenia naliczonego podatku VAT z tytułu nieprzestrzegania przez podatnika obowiązku stosowania kasy rejestrującej.
[srodtytul]OKOLICZNOŚCI SPRAWY[/srodtytul]
Decyzją z 2006 r. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku określił spółce Profaktor podatek VAT za poszczególne miesiące 2004 r. i 2005 r. w kwocie odmiennej od tej, która zdaniem tej spółki powinna wynikać ze składanych przez nią deklaracji. Organ podatkowy, działając na podstawie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=CFB0962539B3B5B82CF562AFAC7FBF32?id=172827]ustawy o podatku VAT[/link] z 2004 r., obniżył bowiem o 30% podatek naliczony z tytułu nabycia towarów i usług, podlegający odliczeniu od kwoty podatku należnego, z uzasadnieniem, że spółka Profaktor naruszyła obowiązek rejestracji sprzedaży za pomocą kas rejestrujących.
Rozpoznając skargę spółki na decyzję Dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku utrzymującą sporną decyzję w mocy, WSA w Białymstoku uwzględnił częściowo skargę, stwierdzając, w odniesieniu do okresu po przystąpieniu Polski do UE, że mające zastosowanie przepisy ustawy o podatku VAT z 2004 r. są niezgodne z prawem Unii, a w szczególności z przepisami szóstej dyrektywy VAT. Uznał on bowiem, że zawarte w polskich przepisach ograniczenie prawa do odliczenia naliczonego podatku VAT stanowi odstępstwo od tego prawa ustanowionego w szóstej dyrektywie VAT, a zatem ma w istocie charakter środka specjalnego, który nie został wprowadzony przez Polskę przy spełnieniu przesłanek, o których mowa w tej dyrektywie, a polegających na uzyskaniu upoważnienia Rady stanowiącej jednomyślnie na wniosek Komisji.
Naczelny Sąd Administracyjny, który rozpoznaje skargę kasacyjną Dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku, stwierdził, że istnieją wątpliwości co do zgodności spornych przepisów z zasadą proporcjonalności, co do kwestii, czy stanowią one sankcję administracyjną, czy też środek specjalny w rozumieniu szóstej dyrektywy VAT, oraz co do kwestii, czy stanowią one podatek lub opłatę równoważną podatkowi obrotowemu.
[srodtytul]ROZSTRZYGNIĘCIE[/srodtytul]
W dzisiejszym wyroku Trybunał stwierdził, że [b]wspólny system podatku od wartości dodanej nie stoi na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie czasowo ograniczyło zakres prawa do odliczenia podatku naliczonego w stosunku do podatników, którzy nie dopełnili formalności wpisania dokonanych przez nich czynności sprzedaży do ewidencji, pod warunkiem że tego rodzaju sankcja zgodna jest z zasadą proporcjonalności.[/b]
Trybunał orzekł ponadto, że [b]zawarte w polskich przepisach ograniczenie prawa do odliczenia naliczonego podatku VAT nie jest „specjalnym środkiem stanowiącym odstępstwo”[/b], mającym na celu zapobieganie przypadkom oszustw podatkowych lub unikania opodatkowania, którego przyjęcie przez państwo członkowskie wymaga upoważnienia Rady stanowiącej jednomyślnie na wniosek Komisji.
[b]Przepisy szóstej dyrektywy VAT nie stanowią przeszkody dla utrzymywania w mocy przepisów zawierających takie ograniczenie prawa do odliczenia naliczonego podatku VAT.[/b]
Trybunał stwierdził, że przepisy ustawy o podatku VAT z 2004 r. nie podważają samej zasady prawa do odliczenia, które nadal przysługuje każdemu podatnikowi – także temu, który nie wykonywał obowiązku określonego w tych przepisach polegającego na prowadzeniu rachunkowości w sposób wystarczająco szczegółowy, aby umożliwić zastosowanie podatku VAT oraz jego kontrolę przez organ podatkowy.
Trybunał stanął na stanowisku, że przewidziany w polskiej ustawie środek, polegający na czasowym ograniczeniu prawa do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę stanowiącą równowartość 30 % kwoty podatku naliczonego, ma charakter sankcji administracyjnej, której zniechęcający skutek ma na celu zapewnienie skuteczności ciążącego na podatnikach obowiązku stosowania kas rejestrujących do ewidencjonowania obrotu i kwot podlegającego zapłacie podatku. Sankcja ta, w postaci ciężaru finansowego, nakładanego na podatnika w sytuacji naruszenia przepisów, i tylko przez czas trwania tego naruszenia, mieści się w zakresie kompetencji państwa członkowskiego i nie jawi się jako oczywiście nieodpowiednia w stosunku do realizowanego celu. Niemniej jednak Trybunał podkreślił w tym kontekście, że ocena zgodności środków krajowych z prawem Unii, w tym z zasadą proporcjonalności, jest zadaniem sądu krajowego.
Z uwagi na okoliczność, że omawiany środek stanowi sankcję administracyjną, nie jest on „specjalnym środkiem stanowiącym odstępstwo” w rozumieniu szóstej dyrektywy, którego przyjęcie przez państwo członkowskie wymaga upoważnienia Rady stanowiącej jednomyślnie na wniosek Komisji.
Trybunał przypomniał ponadto, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem jedną z zasadniczych cech podatku VAT jest powszechne stosowanie tego podatku do czynności, których przedmiotem są towary lub usługi. Tymczasem omawiana sankcja, której przesłanka zastosowania wiąże się nie z daną czynnością, lecz z uchybieniem obowiązkowi rachunkowemu, nie ma charakteru podatku obrotowego w rozumieniu szóstej dyrektywy.