[b]Przedsiębiorca, któremu kontrahent nie zapłacił za towar czy usługę, ma niemały problem. Nie dość, że stracił na transakcji, to jeszcze musi odprowadzić od niej podatek. Dla fiskusa liczy się bowiem to, że przychód jest należny. Nie ma znaczenia, że przedsiębiorca nie otrzymał ani złotówki z wystawionej przez siebie faktury.[/b]
Co zrobić, gdy nie ma wzajemnych zobowiązań wobec kontrahenta, więc nie ma możliwości potrącenia? Nie udało się też sprzedać długu nawet ze znacznym dyskontem. Można umorzyć wierzytelność, odpisać ją jako nieściągalną, dokonać odpisu aktualizacyjnego.
To nie są oczywiście sposoby na odzyskanie należnej sumy, ale na ograniczenie dodatkowych strat spowodowanych koniecznością rozliczenia się z urzędem skarbowym – zapłaty PIT bądź CIT, choć faktycznie nie uzyskaliśmy żadnego dochodu.
[b]Czytaj więcej:
[link=http://www.rp.pl/artykul/365231.html]"Czasem lepiej umorzyć dług, niż czekać na przedawnienie"[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/365235.html]"Koszt podatkowy u wierzyciela w kwocie netto, przychód u dłużnika brutto"[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/365238.html]"Nieściągalność trzeba udokumentować"[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/365244.html]"Jak udowodnić, że egzekucja wierzytelności z majątku kontrahenta była bezskuteczna"[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/365245.html]"Dokumenty z sądu potwierdzą niewypłacalność upadłego kontrahenta"[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/365252.html]"Gdy uprawdopodobnisz nieściągalność, kosztem będzie odpis aktualizujący"[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/365256.html]"Podatek z niezapłaconej faktury odzyskasz, korzystając z ulgi na złe długi"[/link][/b]