Premia pieniężna to bonus za określony poziom zakupów. Jeszcze niedawno dla celów VAT fiskus traktował ją jak usługę i nakazywał naliczać VAT.
Taka była praktyka od momentu ukazania się [b]pisma Ministerstwa Finansów z 30 grudnia 2004 r. (nr PP3-812-1222/2004/AP/4026)[/b]. W ostatnich miesiącach się zmieniła. Z pewnością wpłynęło na to orzecznictwo.
Na zadane dziś pytania fiskus odpowiada, że premie związane z określonym poziomem obrotów nie podlegają VAT. Problem w tym, że formalnie wciąż obowiązuje interpretacja ogólna MF z grudnia 2004 r.
W odpowiedzi na pytanie „Rz” resort stwierdził, że aktualne stanowisko jest zgodne z owym pismem. Eksperci uważają jednak inaczej.
[srodtytul]Ministerstwo zmienia zdanie[/srodtytul]
– [b]Nawet jeśli MF nie chce tego przyznać, to nie ma wątpliwości, że udzielane dziś odpowiedzi dotyczące rozliczenia VAT w związku z premiami pieniężnymi są sprzeczne z interpretacją ogólną z 30 grudnia 2004 r.[/b] – mówi Tomasz Siennicki, doradca podatkowy w kancelarii Marciniuk i Wspólnicy. – Wynikało z niej bowiem, że typowe premie z tytułu osiągnięcia określonego poziomu zakupów należy traktować jako wynagrodzenie za usługę opodatkowaną VAT. W ten sposób organy podatkowe rozumiały przepisy przez cztery i pół roku. Skoro więc fiskus zmienia zdanie, to powinien uchylić interpretację ogólną z 30 grudnia 2004 r. Tłumaczenie się, że jest ona aktualna, ponieważ zawarto w niej sformułowanie, że „należy każdorazowo poddawać analizie stan faktyczny zaistniały w konkretnym przypadku”, jest niepoważnym traktowaniem podatników.
[wyimek]Podatnicy zadali już ponad 1000 pytań o podatek od bonusów[/wyimek]
Jest i inny problem.
– W wydawanych dziś interpretacjach MF chce, aby to podatnik na podstawie analizy stanu faktycznego zdecydował, czy świadczy usługi czy też nie. W tym drugim wypadku VAT nie trzeba naliczać. Problem w tym, że jest to podstawowa kwestia, która powinna zostać rozwiązana w interpretacji. Może się więc okazać, że sformułowane w ten sposób odpowiedzi nie dają podatnikowi oczekiwanej ochrony – podkreśla Piotr Żurowski, doradca podatkowy w firmie KPMG.
[srodtytul]Zakres ochrony[/srodtytul]
[b]W związku z zamieszaniem poważne wątpliwości budzi zakres ochrony, jaką daje interpretacja MF z 30 grudnia 2004 r.[/b]
– Przed 1 stycznia 2005 r. obowiązywała tylko ogólna zasada, że zastosowanie się do takiego pisma nie może szkodzić podatnikowi. Oznacza to, że nie musiał on płacić odsetek ani ponosić sankcji z kodeksu karnego skarbowego, ale sam podatek musiał uiścić. Warto jednak zauważyć, że w biuletynie MF pismo to ukazało się już w 2005 r. Wtedy dopiero mogli zapoznać się z nim podatnicy. Za wydanie pisma należałoby więc przyjąć 2005 r., kiedy to zastosowanie się do interpretacji zwalniało już z zapłaty podatku. Nie jestem jednak przekonany, czy organy podatkowe zgodzą się z tym bez rozstrzygnięcia sądu – mówi Piotr Żurowski.
– O zakresie ochrony powinny decydować przepisy obowiązujące nie w dniu wydania interpretacji ogólnej, ale w momencie zastosowania się do niej podatnika, np. zapłaty premii pieniężnej. Inaczej mówiąc, firma, która w 2005 r. lub później stosowała się do interpretacji ogólnej wydanej przez ministra 30 grudnia 2004 r., powinna uniknąć nie tylko odsetek i sankcji karnych skarbowych, ale też zapłaty podatku. Przemawia za tym fakt, że pomimo zmian ordynacji podatkowej zarówno cel wydawania interpretacji, jak i sposób ich ogłaszania pozostały takie same. Wskazuje to, że obecne przepisy są kontynuacją wcześniejszych rozwiązań – uważa Tomasz Siennicki.
Jego zdaniem [b]trzeba jak najszybciej zmienić pismo z 30 grudnia 2004 r. Wprowadza ono bowiem podatników w błąd co do aktualnego stanowiska organów podatkowych[/b].
[srodtytul]Kto jest zagrożony[/srodtytul]
– [b]W obecnej sytuacji najbardziej zagrożeni sporem z fiskusem są dostawcy, którzy nie postarali się o indywidualną interpretację, a wypłacali premie pieniężne i odliczali VAT. Według aktualnego stanowiska wyrażanego w odpowiedziach na pytania podatników nie mają oni prawa do obniżenia VAT należnego o naliczony[/b] – zauważa Żurowski.
Nie znaczy to jednak, że nie mają argumentów na swoją obronę. Postępowali przecież zgodnie z interpretacją ogólną MF, która wciąż obowiązuje.
[ramka][b]Stare i nowe stanowisko[/b]
Zdarzają się sytuacje, kiedy premie wypłacane są z tytułu dokonywania zakupów określonej wartości (nie są związane z konkretną dostawą). Wtedy jest to opodatkowane VAT świadczenie usług.
[i] Interpretacja MF z 30 grudnia 2004 r. (nr PP3-812-1222/2004/AP/4026)[/i]
Wnioskodawca zawierał umowy na zakup sprzętu. Po zrealizowaniu określonego obrotu otrzymuje bonusy (premia nie jest związana z konkretna dostawą). Nie jest to usługa w rozumieniu VAT. Czynność ta nie podlega VAT.
[i]Interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 16 lipca 2009 r. (nr IPPP3-443-396/09-4/JF)[/i] [/ramka]
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=k.pilat@rp.pl]k.pilat@rp.pl[/mail]