Wypłata wynagrodzenia to obowiązki dla pracodawcy. Jest on płatnikiem podatku i odpowiada za jego rozliczenie. Musi przede wszystkim w terminie do 20 dnia następnego miesiąca przekazać zaliczkę na podatek do urzędu skarbowego (właściwego według jego miejsca zamieszkania bądź siedziby). Może być także zobowiązany do rocznego obliczenia podatku pracownika (na formularzu PIT-40). Jeżeli pracownik sam się rozlicza, pracodawca musi mu wystawić informację PIT-11 do końca lutego następnego roku. Przesyła ją też do urzędu skarbowego (właściwego według miejsca zamieszkania podatnika).
[srodtytul]Od czego podatek[/srodtytul]
Ustawodawca przychody ze stosunku pracy określa szeroko, jest to nie tylko comiesięczna wypłata, ale także dodatki, nagrody, ekwiwalenty oraz świadczenia nieodpłatne i w naturze. Dla celów podatkowych nie ma znaczenia, jak szef nazwie daną gratyfikację, ważne jest, że wynika ona z nawiązanego stosunku pracy.
Oprócz pensji podstawowej pracodawca funduje nam wiele innych przywilejów. Które są nieopodatkowane? Przede wszystkim musimy zapoznać się z art. 21 ustawy o PIT zawierającym katalog zwolnień. Jeżeli znajdziemy w nim dane świadczenie, podatku nie zapłacimy. Ale nie wszystko jest ujęte w przepisach, dlatego też opodatkowanie uzależnione jest często od przyjętych w danej firmie metod premiowania pracowników i sposobów ich rozliczania.
Musimy przede wszystkim ustalić dwie rzeczy: czy pracownik faktycznie otrzymał korzyść majątkową i czy można przyporządkować dane świadczenie do konkretnej osoby. Jeżeli więc pracodawca ustawi na firmowym korytarzu automat do bezpłatnej kawy, to nie znaczy, że pracownik uzyskał z tego tytułu przychód. Musi ze świadczenia faktycznie skorzystać. Jeżeli bezpłatną kawę degustuje więcej osób, nie ma nawet „technicznej” możliwości określenia wysokości przychodu. Nie można bowiem przypisać określonego świadczenia konkretnej osobie.
[srodtytul]Obliczamy zaliczkę[/srodtytul]
Aby wyliczyć zaliczkę na podatek pracownika, trzeba pomniejszyć przychód o koszty jego uzyskania i składki na ubezpieczenia społeczne. Po ustaleniu podstawy opodatkowania obliczamy zaliczkę – według skali podatkowej. Od podatku odliczamy jeszcze składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Pracownik tu traci, bo pracodawca potrąca mu składkę w wysokości 9 proc. podstawy wymiaru, a odlicza tylko 7,75 proc.
[ramka][b]Przykład[/b]
Wynagrodzenie pracownika 2500 zł
Składki na ubezpieczenie społeczne 2500 zł x 13,71 proc. = 342,75 zł
Koszty uzyskania przychodów 111,25 zł
Podstawa opodatkowania 2500 zł – 342,75 zł – 111,25 zł = 2046 zł
Podatek dochodowy 2046 zł x 19 proc. – 48,90 zł = 339,84 zł
Składka na ubezpieczenie zdrowotne (2500 zł – 342,75 zł) x 9 proc. = 194,15 zł
Składka na ubezpieczenie zdrowotne podlegająca odliczeniu (2500 zł – 342,75 zł) x 7,75 proc. = 167,19 zł
Zaliczka wpłacana do urzędu 339,84 zł – 167,19 zł = 173 zł (po zaokrągleniu)
Kwota do wypłaty 1790,10 zł[/ramka]
Jeśli dochód pracownika „wejdzie” w drugi albo trzeci próg skali podatkowej, pracodawca pobiera zaliczkę według wyższej stawki (jak to dokładnie zrobić, mówi art. 32 ustawy o PIT).
Zaliczkę można obniżyć o 1/12 tzw. kwoty zmniejszającej podatek (w 2008 r. 48,90 zł). Pracownik musi jednak przed pierwszą wypłatą wynagrodzenia w roku podatkowym złożyć oświadczenie (PIT-2), w którym stwierdzi, że spełnia warunki do zastosowania ulgi, m.in. że nie osiąga dochodów z działalności gospodarczej. Nie musi składać oświadczenia, jeżeli zrobił to już w latach poprzednich, a jego sytuacja się nie zmieniła.
Obniżenie zaliczki jest możliwe także wtedy, gdy pracownik poinformuje pracodawcę, że za dany rok zamierza opodatkować się według preferencyjnych zasad (z małżonkiem bądź samotnie wychowywanym dzieckiem), a przewidywane dochody nie przekroczą określonych sum.
Ostatecznie podatek rozlicza sam pracownik w zeznaniu rocznym (składanym do 30 kwietnia następnego roku). W niektórych przypadkach może to zrobić pracodawca (mówi o tym art. 37 ustawy o PIT).
[srodtytul]Obowiązki przy zleceniu i umowie o dzieło[/srodtytul]
Przedsiębiorca musi też rozliczyć podatek osób „zatrudnionych” na podstawie umowy o dzieło lub umowy-zlecenia. Przy wypłacie wynagrodzenia musi pobrać 19-proc. zaliczkę na podatek dochodowy. Przekazuje ją na konto urzędu (właściwego według siedziby lub miejsca zamieszkania płatnika) do 20 następnego miesiąca. Natomiast do końca lutego następnego roku przesyła podatnikowi oraz urzędowi (ale już właściwemu według miejsca zamieszkania wykonawcy) informację PIT-11.
Płatnik jest zwolniony z obowiązku rozliczenia podatku, jeśli wykonawca poinformuje, że świadczy swoje usługi w ramach działalności (dla celów dowodowych warto mieć to na piśmie). Wtedy jest najprościej: wykonawca wystawia fakturę, a odbiorca po prostu ją księguje.
Wynagrodzenie wypłacone na podstawie umowy o dzieło bądź zlecenia to przychód z działalności wykonywanej osobiście. W zeznaniu rocznym sumujemy je z innymi przychodami. Koszty wynoszą tu 20 proc. (bądź 50 proc. przy umowie o dzieło, z którą wiąże się przeniesienie praw autorskich). Wykonawca, który poniósł wyższe wydatki (niż zryczałtowane), może je uwzględnić w zeznaniu rocznym.
W ramach tego źródła przychodów mogą rozliczać się podatnicy współpracujący z firmami i nieprowadzący w tym samym zakresie działalności gospodarczej.