Stwierdził tak WSA w Szczecinie w wyroku z 25 czerwca 2008 r. (I SA/Sz 618-24/07).

Urząd celny określił sp. z o.o. zobowiązanie w podatku akcyzowym. Ponieważ egzekucja skierowana do jej majątku okazała się bezskuteczna, wszczął postępowanie dotyczące orzeczenia o odpowiedzialności osób trzecich (w tym wypadku byłego członka zarządu). Członek zarządu twierdził, że istnieje majątek spółki wystarczający do pokrycia zaległości podatkowej. Spółka jest niemal wyłącznym akcjonariuszem w innej spółce, której nieruchomości wyceniono na 23 mln zł. Organ nie przyjął jednak tej argumentacji. Akcje te były bowiem już dwukrotnie wystawiane na licytację i nie znalazły nabywcy. Skutkiem było orzeczenie odpowiedzialności byłego członka zarządu za zaległości podatkowe spółki na podstawie art. 116 ordynacji podatkowej i obciążenie go kosztami postępowania egzekucyjnego.

W odwołaniu podatnik podkreślał, że w chwili wszczęcia egzekucji nie był już członkiem zarządu i wniósł o ponowną wycenę akcji. Izba celna podtrzymała jednak decyzję organu I instancji, odmawiając oszacowania praw majątkowych.

Podatnik wniósł więc skargę do WSA. Sąd jednak oddalił ją, podkreślając, że dla ustalenia odpowiedzialności osób trzecich istotne jest, czy organy prawidłowo ustaliły przesłanki określone w art. 116 ordynacji podatkowej. Skarżący w momencie powstania zaległości pełnił funkcję prezesa spółki, a egzekucja, wcześniej wszczęta, w stosunku do osoby prawnej okazała się bezskuteczna. Członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności, wskazując okoliczności ją wyłączające. W tej jednak sprawie do tego nie doszło. Zdaniem sądu skarżący nie wskazał mienia, z którego możliwa jest egzekucja. Akcje to tylko prawa majątkowe. Do spółki nie należał majątek podmiotu, w którym była akcjonariuszem. Skoro nie znalazł się nabywca papierów wartościowych, to są one dla organów bezwartościowe.

Sąd dodatkowo zauważył, że skarżący, będąc prezesem, wiedział o złej sytuacji finansowej i mógł zgłosić wniosek o ogłoszenie upadłości.

Zgodnie z art. 116 § 1 ordynacji podatkowej, co do zasady w przypadku bezskuteczności egzekucji z majątku spółki z o.o., za jej zaległości podatkowe odpowiada członek zarządu, przy czym zgodnie z art. 116 § 2 ordynacji odpowiedzialność w omawianym zakresie jest na ogół ograniczona do zobowiązań, które powstały w czasie pełnienia przez niego obowiązków. Przepisy określają jednocześnie przypadki, w których nastąpić może wyłączenie tej odpowiedzialności;jednym z nich jest wskazanie przez członka zarządu mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych w znacznej części.

Pewne wątpliwości mogą wiązać się z ustaleniem, co oznacza umożliwienie zaspokojenia zaległości podatkowych spółki w znacznej części, bo ustawodawca nie definiuje tego pojęcia. W literaturze podnosi się, że w takim wypadku właściwe będzie odwołanie się do słownikowego znaczenia. Zatem wskazany przez członka zarządu majątek powinien pozwolić zasadniczo na pokrycie „dość dużej” części zaległości (czyli pokrycie jedynie większości zaległości nie będzie raczej wystarczające). Pozostawienie doprecyzowania tego niedookreślonego pojęcia każdorazowo uznaniu organów podatkowych jest krytykowane. Pozwala de facto na pewną swobodę organów w zakresie stwierdzenia zaistnienia odpowiedzialności członka zarządu za zaległości podatkowe spółki.

Co istotne zatem, w celu uniknięcia odpowiedzialności za zaległości podatkowe spółki z o.o. nie wystarczy samo wskazanie przez członka zarządu mienia spółki. Mienie to dodatkowo powinno umożliwić zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części. W stanie faktycznym będącym przedmiotem wyroku nie zostały spełnione oba te warunki.

Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte