Tak twierdzi Ministerstwo Finansów. Jego stanowisko przekazane redakcji jest odpowiedzią na pytania zadane w związku z tekstem, który ukazał się w „Rz” 9 lipca br. („Fiskus wreszcie przyjazny bonusom”).

Opisaliśmy w nim wydaną 28 kwietnia 2008 r. przez dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie interpretację prawa podatkowego w sprawie premii pieniężnych (nr 1401/PV-I/4407/14-17/07/EN). Wbrew opinii ministerstwa organ zaprezentował w niej stanowisko zgodne z orzecznictwem sądów administracyjnych (m.in. wyrok NSA z 6 lutego 2007 r., sygn. I FSK 94/06). Uznał, że premie pieniężne wypłacane kontrahentom za przekroczenie określonego poziomu obrotów – a czasami dodatkowo także za terminowe regulowanie płatności za dostawy towarów – nie jest usługą. Otrzymujący taki bonus nie musi zatem wystawiać faktury ani płacić podatku od towarów i usług.

Ci, którzy łudzili się, że interpretacja stanowi zapowiedź zmiany podejścia resortu do tej kwestii, mogą czuć się rozczarowani. Ministerstwo nie zamierza wycofywać się z interpretacji, którą 30 grudnia 2004 r. wydał minister finansów (nr PP3-812-1222/04/AP/4026). Zdaniem MF badanie skutków podatkowych w podatku od towarów i usług w odniesieniu do premii pieniężnych zależy od prawidłowego rozpoznania stanu faktycznego u podatnika.

„Z uwagi zatem na różnorodny charakter czynności związanych z wypłacaniem premii pieniężnych przy tego rodzaju czynnościach należy za każdym razem badać określony stan faktyczny występujący w indywidualnej sprawie” – podkreśla ministerstwo.

W opinii resortu zatem interpretacja dyrektora warszawskiej izby skarbowej wydana została w określonym stanie faktycznym i dotyczy tylko tej konkretnej sprawy.

Tak więc nadal, według MF, premia związana z daną dostawą powinna być traktowana jak rabat (art. 29 ust. 4 ustawy o VAT). Jeśli jednak jest ona związana z konkretnymi zachowaniami nabywcy, czyli świadczeniem usług przez nabywcę otrzymującego premię, to usługi podlegają opodatkowaniu VAT na zasadach ogólnych.