Od dwóch lat nasiliły się przestępstwa karuzelowe, czyli fikcyjne transakcje między przedsiębiorcami z całej Polski. Wyłudzanie VAT w systemie karuzelowym można porównać wyłącznie z mafią paliwową – alarmuje skarbówka.
Tymczasem wyłudzeń może być jeszcze więcej. Ministerstwo Finansów zamierza bowiem ulec żądaniom polityków, którzy domagają się ułatwień dla przedsiębiorców. Stąd pomysł skracania czasu kontroli skarbowej czy powiadamiania o niej na siedem dni przed rozpoczęciem. Inspektorzy nie kwestionują przyznania takiego przywileju uczciwym podatnikom. Od tej zasady, ich zdaniem, wyjątkiem powinny być jednak podejrzenia o popełnienie przestępstw skarbowych.
Skarbówka twierdzi, że nie potrzebuje dodatkowych ułatwień, aby szybko i sprawnie ścigać tego rodzaju działalność, zabezpieczać dokumenty i ściągać należne podatki. Ważniejsze jest to, by zasady jej funkcjonowania się nie pogorszyły, np. poprzez dalsze ograniczanie czasu kontroli, bo niejednokrotnie wymagają sprawdzenia kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu podmiotów. Dziś ustawa o kontroli skarbowej ogranicza użycie grup realizacyjnych (czyli antyterrorystów kontroli skarbowej). Paradoksalnie mogą być one użyte do kontrolowania niezgłoszonej do opodatkowania działalności gospodarczej. Przy wyłudzeniach VAT nie, bo jest to działalność legalna.
Zasadność zwrotów VAT na bieżąco sprawdzają urzędy skarbowe. Jak twierdzi MF, kontrole te obejmują różnorodną problematykę, bez szczegółowego wyodrębnienia przestępstw karuzelowych.
Z danych MF wynika, że w 2006 r. organy kontroli skarbowej przeprowadziły 2983 kontrole dotyczące VAT, ujawniając nieprawidłowości na łączną kwotę 597 mln zł. W 2007 r. inspektorzy przeprowadzili 2981 kontroli na ponad 808 mln zł. Wśród wszczętych przez urzędy kontroli skarbowej w latach 2006 – 2007 dotyczących VAT ponad 100 ukierunkowanych było na podmioty podejrzane o uczestnictwo w oszustwach typu karuzelowego. Inspektorzy szacują, że rocznie budżet traci na tym setki milionów złotych.
Zapewne dlatego MF rozważa wprowadzenie u nas przepisów dopuszczających możliwość bezzwłocznego wyrejestrowania bądź ograniczenia możliwości prowadzenia działalności gospodarczej podatników dokonujących oszustw w VAT. Może to poprawić skuteczność kontroli skarbowej. W wymiarze zaś unijnym, jak twierdzi MF, należy wprowadzić przepisy przewidujące solidarną odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe podmiotów w łańcuchu transakcji. Wprowadzenie tych zmian jest, zdaniem MF, uzależnione od linii orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
To specyficzny system prowadzenia biznesu. Bezpieczeństwo przestępczym działaniom ma zapewnić łańcuszek kontrahentów. Tworzą go duże firmy i firmanci, czyli firmy – słupy zakładane na nazwiska zazwyczaj osób bezdomnych czy z tzw. półświatka. Wszystkie są legalnie zarejestrowane. Dodatkowym utrudnieniem dla inspektorów jest to, że są zarejestrowane w różnych województwach i po namierzeniu potrafią nawet kilka razy w roku zmieniać swoją siedzibę i nazwę.
Na czym polega np. fikcyjny handel złomem w Polsce? Duże podmioty gospodarcze kupują poprzez firmy – słupy ogromne ilości złomu, po czym deklarują jego dostawy m.in. do hut w innych krajach Unii Europejskiej. Firmanci wystawiają faktury VAT na potwierdzenie transakcji, których nie było, i to na miliony złotych, a duże firmy rzekomo skupujące od nich złom na podstawie tych faktur występują o zwrot podatku do urzędu skarbowego.
Tak samo działają przedsiębiorcy handlujący telefonami komórkowymi czy elektroniką.
Tylko jeden łańcuszek firm potrafi rocznie wyłudzić od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych – oceniają inspektorzy.
Istotne jest, by regulacje, które mają dawać podstawowe gwarancje uczciwym przedsiębiorcom, nie hamowały wykrywania procederów nielegalnych. W odniesieniu do przestępstw karuzelowych takim rozwiązaniem może być planowane wyłączenie konieczności zawiadamiania przed kontrolą podatnika, jeśli dotyczy ona zwrotu podatku. Obejmować będzie to w szczególności nieuprawnione zwroty VAT i da możliwość szybkiego reagowania w stosunku od ostatniego ogniwa łańcuszka. Nieco inaczej będzie z osobami pośredniczącymi w nielegalnym procederze, bo takiego wyłączenia istotnie w nowelizacji ordynacji podatkowej nie ma. Ale trudno chyba sobie wyobrazić kontrolowanie bezdomnego bez względu na to, czy będzie on o tym powiadomiony czy nie.