Wczoraj w Sejmie Komisja Finansów Publicznych przyjęła sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej powołanej do rozpatrzenia rządowego projektu nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług. Zaproponowana w niej nowa zasada przekazywania żywności na cele działalności charytatywnej prowadzonej przez organizacje pożytku publicznego to jedna z najważniejszych i oczekiwanych przez przedsiębiorców zmian. - To jedyne rozwiązanie dopuszczane przez prawo wspólnotowe - podkreślał Jacek Dominik, wiceminister finansów.
Posłowie zgodzili się, aby przedsiębiorcy, którzy przekażą produkty spożywcze i napoje, zapłacili VAT od ceny ich nabycia. A jeśli nie ma ceny nabycia, to od kosztu wytworzenia, określonego w chwili przekazania towarów organizacjom pozarządowym. Co ważne, tylko ten przedsiębiorca będzie mógł ustalać podstawę opodatkowania z uwzględnieniem utraty wartości produktów, który będzie prowadził szczegółową dokumentację potwierdzającą ich przekazanie.
Większości w sejmowej komisji nie uzyskała natomiast poprawka autorstwa posła Ryszarda Wawryniewicza (PiS), która przywraca termin 70 dni na zwrot VAT, jak chciał rząd, a nie 50, jak przyjęła podkomisja. Głosowaniu nad tą poprawką towarzyszyło spore zamieszanie, zakończone nawet krótką przerwą w obradach. Posłanka Aleksandra Natalli-Świat (PiS), przewodnicząca komisji, chciała bowiem zarządzić ponowne głosowanie, twierdząc, iż nie może odczytać wyników poprzedniego, bo zepsuło się urządzenie do liczenia oddanych głosów.
- To manipulacja! Proszę podać wynik głosowania! - grzmiał poseł Marek Wikiński (SLD), wspierany przez opozycję. Po przerwie okazało się, że poprawka nie uzyskała większości, bo poparło ją 17 posłów przy 17 głosach sprzeciwu. Nikt nie wstrzymał się odgłosu.
Teraz projekt zmian w ustawie o VAT trafi do drugiego czytania w Sejmie.