To niemiła niespodzianka dla firm, które odliczyły VAT przy zakupie towarów i środków trwałych, a następnie wniosły je do innej spółki. Interpretacja Ministerstwa Finansów z 27 marca br. (PT5-03313/EK/2006/AP-7828/7789) nie pozostawia złudzeń - odliczony VAT trzeba skorygować. To łakomy kąsek dla budżetu, chodzi bowiem o wielomilionowe transakcje. Obowiązek zwrotu może więc być dotkliwy dla podatników, którzy kierowali się korzystnymi wyjaśnieniami niektórych organów podatkowych. Spokojnie mogą spać tylko ci, którzy mają interpretację własnego urzędu.

Na problemy z aportami wskazywaliśmy od razu po wejściu w życie nowej ustawy o VAT. Wniesienie wkładu do spółki to czynność zwolniona z VAT. Wynika to z § 8 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia wykonawczego ministra finansów. A podatek naliczony przy zakupach można odliczyć tylko wtedy, gdy są one wykorzystywane do czynności opodatkowanych. Skoro aport jest czynnością zwolnioną, można mieć wątpliwości, czy przysługiwało nam prawo do odliczenia. Szczególnie przy towarach, które nie zostały przecież sprzedane. Z kolei środki trwałe z reguły są jeszcze przed aportem wykorzystywane w działalności, ale tu obowiązek korekty podatku naliczonego nakłada art. 91 ustawy o VAT.

Czy to oznacza, że po wniesieniu majątku firmy do innej spółki trzeba oddać podatek?

Głowili się nad tym eksperci i zastanawiały urzędy. Wydawało się jednak, że sytuacja się stabilizuje, szczególnie po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie z 7 grudnia 2006 r. (I SA/Ol 528/06, opisywaliśmy go w "DF" z 25 stycznia br.). Sąd stwierdził wyraźnie, że wniesienie środka trwałego wykorzystywanego do działalności opodatkowanej nie powoduje obowiązku korekty VAT odliczonego przy nabyciu. Jego zdaniem przepisy o obowiązku korekty dotyczą tylko podatników, którzy wykorzystują towary i usługi jednocześnie do wykonywania dwóch rodzajów czynności: opodatkowanych i zwolnionych od VAT.

Także większość urzędów uważała, że po wniesieniu aportu nie trzeba oddawać odliczonego podatku. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Białymstoku (PPII/4430586/ICh/06), Izby Skarbowej w Opolu (PP-II/005/549/BL/04) oraz Małopolskiego Urzędu Skarbowego (RO/443/142/2005).

Pewien niepokój wzbudził wyrok WSA w Łodzi z 21 lutego br. (I SA/Łd 1948/06). Sąd potwierdził w nim obowiązek korekty podatku od wniesionych aportem towarów. Jednak rozbieżności w orzecznictwie to nic nowego dla starych wyjadaczy prawa podatkowego, a korzystne interpretacje urzędów pozwalały z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Wygląda jednak na to, że fiskus nie będzie już pobłażliwy dla podatników wnoszących swój majątek do innej firmy. Chodzi przecież o duże pieniądze, a Ministerstwo Finansów wyraźnie stwierdziło: wnosząc aport, trzeba skorygować VAT. Przy towarach bez względu na to, ile czasu upłynęło od zakupów do aportu, przy środkach trwałych z uwzględnieniem terminów przewidzianych w art. 91 ustawy o VAT. Mówi on, że korekty podatku naliczonego przy zakupie środków trwałych dokonujemy przez pięć lat, a przy nieruchomościach - dziesięć lat. Warto też pamiętać, że przy aporcie przedsiębiorstwa lub zakładu samodzielnie sporządzającego bilans obowiązek korekty podatku naliczonego od środków trwałych spoczywa na nabywcy.

Interpretację Ministerstwa Finansów można znaleźć pod adresem www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/dokumenty/aport.pdf

Przy takiej interpretacji ministerstwa wnoszenie czegokolwiek aportem staje się mało opłacalne - transakcja robi się droższa o 22 proc. Jednak, opierając się tylko na polskich przepisach, trudno z nią polemizować. W sporze z urzędem podatnicy muszą więc sięgnąć po podstawową regułę VAT - zasadę neutralności. Jeśli przy aporcie trzeba oddać VAT, zostaje ona złamana. Oto przykład. Przy zakupach towarów podatek zapłacił sprzedawca, kupujący i wnoszący aport ostatecznie go nie odliczył, natomiast ponownie go zapłaci przy sprzedaży spółka, do której aport wniesiono. To krzycząca niesprawiedliwość.