Przypomnijmy, że za sprawą nowelizacji kodeksu pracy (DzU z 6 lutego 2023 r., poz. 240) od 7 kwietnia obowiązują nowe przepisy dotyczące wykonywania obowiązków na odległość.
Zgodnie z nowymi przepisami pracą zdalną jest całkowite lub częściowe wykonywanie obowiązków w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodnionym z pracodawcą, w tym pod adresem zamieszkania, z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość.
Po ponad miesiącu od ich wejścia w życie zapytaliśmy organizacje pracodawców, jak firmy radzą sobie z wdrażaniem tych regulacji.
Z odpowiedzi, które uzyskaliśmy wynika, że największym problemem okazał się brak wytycznych w zakresie ustalania ryczałtu ( pisaliśmy o tym w „RZ” nr 113/2023 „Ryczałt dużym problemem przy pracy zdalnej”). To jednak nie wszystko.
Czytaj więcej:
Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan wskazuje, że kłopotliwe jest też ustalenie miejsca wykonywania pracy zdalnej.
- Niektórzy pracodawcy ograniczyli obszar z jakiego może być ona świadczona, wskazując maksymalną odległość od firmy. Wiele wątpliwości rodzi też kwestia świadczenia pracy zdalnej spoza terytorium Polski, tutaj też różnie podchodzono do takiej możliwości - uważa ekspert.
Zdaniem Łukasza Kuczkowskiego, radcy prawnego z kancelarii Raczkowski nie ma przeszkód, aby pracownik wykonywał swoje obowiązki w tym trybie będąc za granicą, o ile tylko każdorazowo uzgodni takie miejsce z pracodawcą.
- Trzeba pamiętać, że pracownik nie ma możliwości samodzielnego wyboru miejsca wykonywania pracy. Nawet jeżeli jest w grupie uprzywilejowanej (np. rodzic wychowujący dziecko do 4 roku życia). Takie miejsce każdorazowo wymaga uzgodnienia z pracodawcą i złożenia przez pracownika szeregu oświadczeń - wyjaśnia mecenas.
Musi też spełniać wymogi pod kątem bhp.
- Oczywiście, podobnie jak w przypadku miejsc wykonywania pracy w Polsce, podmiot zatrudniający opiera się w tym względzie na oświadczeniu pracownika. W praktyce bowiem ma bardzo ograniczone możliwości kontroli, czy wymogi bhp zostały w każdym wypadku spełnione - przypomina.
Zwraca zarazem uwagę, że przy pracy zdalnej za granicą istotne są również kwestie podatkowe, ubezpieczeniowe i imigracyjne.
- Pracodawca powinien każdorazowo ocenić, czy nie będzie miał dodatkowych obowiązków w wymienionym zakresie. Poza krajami UE ważne są też kwestie imigracyjne, gdyż najczęściej wiza turystyczna nie pozwala na wykonywanie pracy. Do tego dochodzą kwestie związane z ubezpieczeniem zdrowotnym. Wypadek przy pracy zdalnej za granicą może być bardzo kosztownym doświadczeniem zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy - wskazuje.
Niektóre kraje, szczególnie w Azji, wprowadzają co prawda szereg różnorodnych ułatwień dla cyfrowych nomadów, m.in. w zakresie wiz, podatków czy ubezpieczenia.
- Ale w dalszym ciągu konieczna jest ocena z punktu widzenia sytuacji pracownika i obowiązków pracodawcy - mówi mec. Kuczkowski.
Dlatego, jak twierdzi ekspert, pracodawcy niechętnie zgadzają się na pracę zdalną za granicą, gdyż to przede wszystkim oni ponoszą ryzyka w powyższym zakresie. Ewentualnie ograniczają możliwość pracy do krajów Unii Europejskiej i to przez ograniczony czas.
- Firma ma prawo odmówić pracy za granicą jeżeli wiązałoby się to ze zmianą statusu pracodawcy i pracownika i nałożenia na pracodawcę nowych obowiązków podatkowych czy w zakresie ubezpieczeń społecznych - mówi mec. Kuczkowski.