Dziś wchodzi w życie ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji, tzw. private enforcement.

UOKiK co roku wydaje kilkadziesiąt decyzji dotyczących porozumień ograniczających konkurencję lub nadużywania pozycji dominującej. Nie rozstrzygają one jednak kwestii odszkodowania dla poszkodowanych przez niedozwolone praktyki, np. przedsiębiorców, których dotknęły działania rynkowego potentata, czy konsumenta, który musiał płacić więcej za produkty objęte zmową. Zmieni to ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji, która pozwoli na skuteczniejsze dochodzenie roszczeń przez wszystkich, których dotknęły antykonkurencyjne praktyki. Przepisy zostały przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości, przy współpracy z UOKiK.

- Dzięki nowemu prawu ochrona konkurencji będzie możliwa nie tylko poprzez aktywność urzędu, ale również na drodze prywatnoprawnej. Występujemy w interesie publicznym, nakładamy kary za konkretne praktyki, a od dziś możliwe jest także skuteczne dochodzenie roszczeń przez poszczególnych poszkodowanych – mówi Wiceprezes UOKiK, Bernadeta Kasztelan-Świetlik.

Pozew będzie mógł złożyć każdy, kogo dotknęły niedozwolone działania, np. kontrahent, czy konkurent przedsiębiorcy, który naruszył prawo konkurencji lub konsument. Sprawy rozpatrywać będą sądy okręgowe, bez względu na wartość przedmiotu sporu. Pozwy mogą dotyczyć m.in. praktyk uznanych w decyzjach prezesa UOKiK za porozumienia ograniczające konkurencję, nadużywanie pozycji dominującej, a także naruszeń, odnośnie do których nie było prowadzone postępowanie i wydana decyzja organu ochrony konkurencji. Ustawa nie będzie dotyczyła natomiast naruszenia przepisów ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Ponadto do polskiego wymiaru sprawiedliwości mogą zwracać się poszkodowani przez naruszenia prawa konkurencji stwierdzone przez Komisję Europejską oraz w niektórych przypadkach przez organy ochrony konkurencji innych państw członkowskich. Z powództwem mogą wystąpić nie tylko poszkodowani, ale również ich reprezentanci – organizacje zrzeszające konsumentów lub przedsiębiorców.

Do regulacji, które ułatwią dochodzenie roszczeń należą również domniemanie winy sprawcy naruszenia oraz domniemanie wyrządzenia szkody przez naruszenie prawa konkurencji. Co oznacza, że to pozwany będzie musiał udowodnić, że nie naruszył prawa. Ponadto sąd będzie związany ustaleniami zawartymi w prawomocnej decyzji UOKiK o uznaniu praktyki za ograniczającą konkurencję.

Nowe przepisy wprowadzają do polskiego prawa cywilnego wniosek o wyjawienie środka dowodowego. Oznacza to, że sąd na wniosek powoda, który uprawdopodobni swoje roszczenie i zobowiąże się, że wykorzysta dowód tylko na potrzeby tego postępowania, może nakazać pozwanemu przedsiębiorcy okazanie dowodu, który posiada, np. dokumentów czy korespondencji mejlowej. Jeżeli strona będzie się od tego uchylać, sąd może ją obciążyć kosztami postępowania niezależnie od końcowego rozstrzygnięcia, a nawet uznać za ustalone fakty, które mają być stwierdzone przy pomocy żądanych materiałów.

Ustawa przyznaje nieco więcej uprawnień przedsiębiorcom, którzy skorzystali z programu łagodzenia kar leniency. UOKiK nie będzie mógł wyjawić oświadczenia złożonego przez skruszonego przedsiębiorcę. Ponadto z roszczeniem mogą wystąpić jedynie firmy z jego łańcucha dostaw lub usług (jego bezpośredni lub pośredni nabywcy lub dostawcy). Wobec pozostałych poszkodowanych, np. konsumentów, ponosi on odpowiedzialność tylko wówczas, gdy nie jest możliwe uzyskanie pełnego odszkodowania od innych uczestników porozumienia ograniczającego konkurencję.

Ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji obowiązuje od 27 czerwca 2017 r.