Rz: Na jakiej podstawie inspekcja pracy bada, czy zleceniobiorcy została zapewniona minimalna stawka wynagrodzenia? Czy wystarczy potwierdzenie liczby przepracowanych godzin i potwierdzenie wypłaty?

Hubert Hajduczenia: Nowelizacja ustawy o minimalnym wynagrodzeniu nie określiła sposobu potwierdzania liczby godzin przepracowanych przez zleceniobiorcę ani dokonania wypłaty wynagrodzenia na zagwarantowanym ustawą poziomie, czyli 13 zł brutto za godzinę.

Ostatnia z tych kwestii nie wywołuje raczej większych trudności. Zleceniodawca może ją wykazać w dowolny sposób. W praktyce najczęstszym dowodem będzie potwierdzenie wykonania zwykłego przelewu bankowego, czy też pokwitowanie zleceniobiorcy przy fizycznym odbierze wynagrodzenia.

Przechodząc do problemu ewidencji czasu poświęconego na wykonanie zlecenia, to zgodnie z art. 8b ust. 1 ustawy same strony określają w umowie sposób potwierdzania liczby godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług. W związku z tym strony mają w tym zakresie pełną swobodę.

Jeżeli tego nie zrobią, decyduje oświadczenie zleceniobiorcy o liczbie przepracowanych godzin, przedłożone w formie pisemnej, elektronicznej lub dokumentowej.

Należy przy tym pamiętać, że nowe przepisy nie wprowadziły odrębnego trybu kontroli przestrzegania przez zleceniodawców nałożonych na nich obowiązków. Tym samym PIP nadal może sprawdzać zgodność z prawdą prowadzonej ewidencji, badając inne dokumenty, przesłuchując świadków, żądając od określonych osób pisemnych i ustnych informacji itd. Na tej podstawie PIP ma prawo podważyć ewidencję prowadzoną przez strony.

Warto zatem zastanowić się nad ograniczeniem ryzyka wystąpienia nieprzewidzianych i nadmiernych wydatków. Może temu służyć wskazanie w umowie, że do świadczenia przez zleceniobiorcę swoich obowiązków w zakresie przekraczającym dziennie określoną liczbę godzin, niezbędna jest zgoda pisemna (lub mailowa) zleceniodawcy.

Czy rejestr godzin pracy powinien być prowadzony szczegółowo co do minut, czy tylko w godzinach? Czy niedopracowane pełne godziny też trzeba rozliczyć?

Ustawa posługuje się pojęciem godzin (wykonywania zlecenia lub świadczenia usług). Nie powinno to jednak wprowadzać nas w błąd, polegający na dopuszczeniu możliwości zaokrąglania do pełnych godzin przepracowanego czasu. Należy bowiem ewidencjować rzeczywisty czas poświęcony na wykonanie usług, czyli co do minuty.

Czy zleceniodawca ponosi odpowiedzialność za opóźnienie w wypłacie minimalnej części pensji, jeśli jest to wynik opieszałości z przekazaniem przez zleceniobiorcę zestawienia przepracowanych godzin?

W mojej ocenie wskazana okoliczność wyłącza odpowiedzialność zleceniodawcy z tytułu opóźnienia w wypłacie wynagrodzenia zleceniobiorcy.

Niezależnie bowiem od tego, czy będziemy mówili o odpowiedzialności cywilnoprawnej (odszkodowanie za naruszenie umowy), czy tym bardziej o odpowiedzialności karnej (grzywna za wykroczenie – art. 8e ustawy), musimy mieć do czynienia z działaniem zawinionym. W przypadku opisanym w pytaniu nie mamy zaś do czynienia z winą, nawet w postaci winy nieumyślnej – to działania drugiej strony de facto doprowadziły do powstania sytuacji bezprawnej.

Odmiennie jednak trzeba ocenić sytuację, gdy zleceniodawca może wypłacić część należnego zleceniobiorcy wynagrodzenia (np. ma ewidencję czasu jedynie co do części godzin poświęconych na wykonanie zlecenia). W mojej ocenie zleceniodawca powinien taką część wynagrodzenia uiścić na rzecz zleceniobiorcy, całość zaś po dostarczeniu przez niego pełnej ewidencji czasu. —not. j.kal.