W jaki sposób nowy komplementariusz może wstąpić do spółki komandytowo-akcyjnej

Dopuszczalna jest zmiana składu osobowego spółki komandytowo – akcyjnej, podobnie zresztą jak każdej innej spółki osobowej. Możliwość ta polega albo na zbyciu ogółu praw i obowiązków wspólnika, albo poszerzeniu kręgu uczestników podmiotu o kolejną osobę.

Publikacja: 20.01.2017 05:50

W jaki sposób nowy komplementariusz może wstąpić do spółki komandytowo-akcyjnej

Foto: 123RF

Warunki przystąpienia do S.K.A. akcjonariuszy i komplementariuszy są odmienne. Na potrzeby tego artykułu zostaną omówione jedynie reguły przystąpienia do spółki nowych komplementariuszy. W pierwszej kolejności omawianą ewentualność w ogóle musi dopuszczać statut spółki – patrz przykład 1.

W przeciwieństwie bowiem do akcjonariuszy możliwe jest całkowite zablokowanie przystąpienia do tego podmiotu nowego komplementariusza. To ograniczenie nie działa tylko wówczas, gdy w spółce są wyłącznie akcje na okaziciela. W sytuacji zaś, w której pierwotne brzmienie statutu nie zawiera wzmianki o dopuszczalności przystąpienia do spółki nowego komplementariusza, a zaistnieje opcja jego przystąpienia, wtedy najpierw trzeba zmodyfikować statut (autorka pomija w tym artykule procedurę zmiany statutu). Przy czym, nie ma przeszkód, aby na tym samym walnym zgromadzeniu dotychczasowi komplementariusze wyrazili zgodę na zmianę statutu w opisanym zakresie i na przystąpienie nowego komplementariusza.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo w firmie
Deregulacja idzie pełną parą. Co już jest gotowe, co czeka w kolejce
Prawo w firmie
Adam Zakrzewski: Zmiany, na które czekał rynek mieszkaniowy
Prawo w firmie
40 proc. opłat za mieszkanie w kosztach biznesu? Jest to możliwe
Prawo w firmie
Deregulacja po 100 dniach: rząd przyjął większość postulatów zespołu Brzoski
Prawo w firmie
Ofensywa deregulacyjna zdenerwowała biznes. „Trudno to wszystko śledzić”
Reklama
Reklama