17 lutego 2016 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę ( III CZP 108/15), w której uznał, że skuteczność wyrażonej w sposób dorozumiany ( w oparciu o art. 60 k.c.) zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą uzależniona jest od zapewnienia inwestorowi możliwości zapoznania się z postanowieniami tej umowy, które wyznaczają zakres odpowiedzialności przewidzianej w art. 647
1
§ 5 k.c.
Uzasadniając to stanowisko Sąd Najwyższy, podkreślił, że obecnie, w związku z uchwałą Sądu Najwyższego z 29 kwietnia 2008 r. (III CZP 6/08), nie budzi wątpliwości możliwość wyrażenia przez inwestora zgody na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą w sposób dorozumiany (czyli przez każde zachowanie, które ujawnia ją w sposób dostateczny, np. tolerowanie obecności podwykonawcy na placu budowy, dokonywanie wpisów w dzienniku budowy, odbieranie wykonanych robót itp.). Sąd Najwyższy zaznaczył równocześnie, że do tzw. czynnej zgody wyrażonej w sposób dorozumiany nie mają zastosowania przesłanki określone w art. 647
1
§ 2 k.c., który reguluje tzw. milczącą akceptację podwykonawcy.
Akceptacja umowy
W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy przedstawił trzy koncepcje, które ukształtowały się obecnie w orzecznictwie w zakresie warunków skuteczności wyrażenia zgody przez inwestora w sposób dorozumiany. Pierwsza z nich zakłada, że warunkiem powstania solidarnej odpowiedzialności inwestora wobec podwykonawcy jest akceptacja umowy (również dorozumiana), którą inwestor zna lub co najmniej miał możliwość poznania jej postanowień wyznaczających zakres jego odpowiedzialności (takich jak: postanowienia określające wysokości wynagrodzenia podwykonawcy lub sposób jego ustalenia, zasady lub podstawy odpowiedzialności wykonawcy za zapłatę tego wynagrodzenia, postanowienia poddające tę umowę prawu obcemu). Druga koncepcja zaprezentowana przez Sąd Najwyższy zakłada, że dla skuteczności uznania dorozumianej zgody inwestora za skuteczną wystarczająca jest wiedza inwestora, że taka umowa łączy wykonawcę z konkretnym podwykonawcą i znajomość jej zakresu przedmiotowego, określającego zakres tej odpowiedzialności. Subtelna różnica pomiędzy pierwszą a drugą z omówionych koncepcji wynika ze stosunku do wymogu zaznajomienia się z treścią umowy z podwykonawcą. W przypadku pierwszej koncepcji inwestor zna treść umowy lub miał możliwości zapoznania się z nią (tzn. przedłożono mu ją do wglądu lub miał taką możliwość). Natomiast w przypadku drugiej koncepcji inwestor zna treść umowy (podstawowe postanowienia, wyznaczające zakres jego odpowiedzialności) jednakże jego wiedza o podwykonawcy i przedmiocie powierzonych mu umownie zadań, może pochodzić z dowolnego źródła (niekonieczne z faktycznego zapoznania się z umową).
Z kolej trzecia koncepcja przywołana przez Sąd Najwyższy zakłada, że dla uznania skuteczności zgody inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą wystarczająca jest wiedza inwestora o prowadzeniu prac przez podwykonawcę i samo wyrażenie zgody na jego udział w procesie budowlanym. A zatem jest to koncepcja najbardziej liberalna, sprzyjająca przede wszystkim interesom podwykonawców.
Trzy warunki
Ostatecznie, w omawianej uchwale, Sąd Najwyższy połączył niejako pierwszą i drugą z wskazanych koncepcji. Sąd Najwyższy wytypował trzy podstawowe warunki skuteczności dorozumianej zgody inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą, podkreślając jednocześnie, że w każdym przypadku należy badać wszystkie okoliczności sprawy (zgodnie z art. 65 § 1 k.c.). Po pierwsze Sąd Najwyższy wskazał, że zgoda musi dotyczyć konkretnej umowy z konkretnym podwykonawcą i nie może mieć charakteru blankietowego. Po drugie warunkiem skuteczności takiej zgody jest wiedza inwestora o treści umowy z podwykonawcą (a w szczególności o tych postanowieniach tej umowy, które wyznaczają zakres odpowiedzialności inwestora), przy czym wiedza ta może pochodzić z jakiegokolwiek źródła. Po trzecie wskazał, że co prawda wiedza inwestora o treści umowy może pochodzić z jakiegokolwiek źródła, jednakże inwestor powinien mieć możliwość zapoznania się z treścią umowy z podwykonawcą. Poprzez ostatni ze wskazanych warunków Sąd Najwyższy rozumie realną możliwość zapoznania się inwestora z treścią umowy z podwykonawcą rozumianą zgodnie z art. 61 k.c., a więc stan, w którym jedynie od woli inwestora będzie zależało czy zapozna się z treścią umowy (nie o stan, w którym hipotetyczna możliwość zdobycia informacji zależy od własnej aktywności inwestora). To stanowisko Sądu Najwyższego wynika z przyjętej przez sąd racjonalności podmiotów uczestniczących w obrocie prawnym, która powinna stanowić podstawę oceny czy określone ich zachowania stanowią przejaw woli i jaka jest treść zawartego w nich oświadczenia woli. Jak zauważył Sąd Najwyższy, podejmowanie racjonalnej decyzji gospodarczej wiążącej się z przyjęciem gwarancyjnej odpowiedzialności majątkowej w sposób oczywisty wymaga wiedzy co do rozmiaru tej odpowiedzialności i zasad, na jakich jest ponoszona.
Granica odpowiedzialności
Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały w zakresie odpowiedzi na drugie z pytań Sądu Okręgowego, niemniej jednak w uzasadnieniu wskazał, że zgoda inwestora na zawarcie umowy pomiędzy wykonawcą i podwykonawcą, udzielona ze skutkiem solidarnego przystąpienia do powstałego z tego tytułu długu rodzi odpowiedzialność odpowiadającą tej, jaką wykonawca ponosi z tego tytułu. Zdaniem Sądu Najwyższego, wysokość wynagrodzenia wykonawcy za zakres robót powierzonych podwykonawcy nie stanowi granicy solidarnej odpowiedzialności inwestora wobec podwykonawcy. Inwestor odpowiada do wysokości wynagrodzenia podwykonawcy określonego w umowie z wykonawcą, na którą wyraził zgodę. Takie stanowisko może budzić pewne wątpliwości, ponieważ może zostać wykorzystane przez nieuczciwych wykonawców i podwykonawców w celu wyłudzenia od inwestora wynagrodzenia znacznie przewyższającego wartość wykonanych robót. Z drugiej zaś strony przyjęcie koncepcji, że dla skuteczności zgody inwestora na zawarcie umowy z podwykonawcą konieczna jest wiedza i możliwość zapoznania się z podstawowymi postanowieniami tej umowy, w tym dotyczącymi wynagrodzenia, uzasadnia stanowisko, że inwestor, godząc się na takie warunki, przyjął na siebie odpowiedzialność w zakresie przewidzianym tą umową.
Podstawa żądań
W odpowiedzi na trzecie z pytań Sąd Najwyższy wskazał, że sądy orzekające są związane przede wszystkim wartością żądania pozwu oraz podstawą faktyczną wskazaną przez powoda. Co prawda przytoczony przez powoda w pozwie stan faktyczny z reguły dostosowany jest do wskazanej przez niego podstawy prawnej dochodzonego żądania, niemniej jednak nie oznacza to, że sąd nie może badać wskazanych okoliczności faktycznych również pod kątem innych podstaw prawnych, realizując przy tym zasadę: „Da mihi factum, dabo tibi ius". Natomiast, w przypadku, gdy w pozwie została wskazana podstawa prawna, to sąd orzekający, stosując nałożony na niego w art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji obowiązek informacyjny powinien uprzedzić strony o możliwości rozpoznania sprawy na innej podstawie prawnej. Sąd Najwyższy podjął uchwałę, w której wskazał, że podstawę prawną oceny żądań podwykonawcy kierowanych przeciwko inwestorowi wyznaczają przytoczone przez powoda okoliczności faktyczne. Jeżeli powód wskazał podstawę prawną roszczenia, sąd przewidując możliwość orzeczenia na innej podstawie, powinien uprzedzić o tym strony.
Omówiona uchwała nie ma mocy zasady prawnej i wiąże wyłącznie sąd orzekający w sprawie, w związku z którym powstało zagadnienie prawne (art. 390 § 2 k.p.c.).
Autorka jest prawnikiem z Kancelarii Bogdan Chudoba Adwokaci Doradcy Podatkowi
Zagadnienia skierowane do Sądu Najwyższego
SN 17 lutego 2016 r. podjął uchwałę (sygn. akt: III CZP 108/15) w przedmiocie następujących pytań:
1. Czy przy zgodzie czynnej dorozumianej inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy z podwykonawcą warunkiem solidarnej odpowiedzialności inwestora z wykonawcą wobec podwykonawcy jest to, by inwestor znał postanowienia dotyczące wysokości wynagrodzenia podwykonawcy lub sposób jego ewentualnego ustalenia, ewentualnie także zasady lub podstawy odpowiedzialności wykonawcy za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy?
2. Jeżeli wynagrodzenie podwykonawcy jest wyższe od wynagrodzenia wykonawcy uzgodnionego z inwestorem, czy inwestor odpowiada również za wynagrodzenie należne podwykonawcy w zakresie przekraczającym wynagrodzenie wykonawcy?
3. W razie stwierdzenia nieważności umowy o podwykonawstwo z powodu niedochowania formy pisemnej, czy sąd obowiązany jest, czy tylko może rozpoznać roszczenia o zapłatę kierowane przez podwykonawcę na płaszczyźnie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu, a w razie stwierdzenia takiego obowiązku, czy obowiązany jest uprzedzić strony o ewentualności przyjęcia odmiennej kwalifikacji prawnej i zapewnić im możliwość wypowiedzenia się co do tej kwestii?