Podnoszeniem kwalifikacji jest zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą (art. 103

1

§ 1 k.p.). Kwalifikacjami są zatem zarówno wiedza, jak i umiejętności. Mimo że nie wynika to bezpośrednio z definicji, przyjmuje się, że dokształcanie powinno się wiązać z charakterem pracy wykonywanej obecnie albo takiej, którą podwładny będzie świadczył po planowanej przez szefa zmianie warunków zatrudnienia.

Obowiązki firmy związane z dokształcaniem podwładnego uruchamiają się wówczas, gdy odbywa się ono z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą.

Inicjatywa lub zgoda szefa

Zasadniczo inicjatywa pracodawcy nie stanowi polecenia, które podwładny ma wypełnić. Odmowa nie jest naruszeniem obowiązków pracowniczych. Jednak staranny pracownik powinien dążyć do podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Dlatego odmowa podjęcia dokształcania ma wpływ na ocenę takiej osoby.

W przepisach nie wskazano formy zgody. Dopuszczalne jest więc w związku z art. 300 k.p., stosowanie art. 60 kodeksu cywilnego, dotyczącego składania oświadczeń woli. Z tego przepisu wynika, że osoba dokonująca czynności prawnej może wyrazić swoją wolę przez każde zachowanie, które ujawnia tę wolę w sposób dostateczny. Zatem ustne wyrażenie zgody jest dopuszczalne, choć może być trudne do udowodnienia.

Niewątpliwie najlepszym sposobem wyrażenia zgody jest podpisanie umowy szkoleniowej.

Niekoniecznie z wyprzedzeniem

Zasadniczo wyrażenie zgody powinno nastąpić przed podjęciem nauki, ale dopuszczalne jest jej udzielenie w trakcie jej trwania, np. podczas drugiego semestru. W takim przypadku podwładny nie może się jednak domagać realizacji uprawnień wstecz, np. urlopu szkoleniowego z pierwszego semestru.

Zgoda pracodawcy powinna co do zasady obejmować pełny, zamknięty proces kształcenia, umożliwiający etatowcowi faktyczne podniesienie kwalifikacji zawodowych do oczekiwanego poziomu. Jeżeli jednak studia podyplomowe trwają 3 semestry, to dopuszczalna jest zgoda tylko na 1, gdy podwładny wystąpił o nią po 2 semestrach albo wcześniej pracodawca odmawiał. Wielu specjalistów prawa pracy wyraża także opinię, że od początku możliwe jest wyrażenie zgody na podnoszenie kwalifikacji zawodowych nieobejmujące pełnego procesu kształcenia.

Do ustalenia, kto udziela zgody, istotny jest art. 3 kodeksu pracy. Jest to osoba lub organ zarządzający jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba.

Autorka jest ekspertem prawa pracy, adiunktem w Instytucie Nauk Prawnych PAN

Przymusowe szkolenie

Od inicjatywy pracodawcy w zakresie wielodniowego podnoszenia kwalifikacji należy odróżnić sytuację, gdy pracodawca zobowiązuje etatowca do uczestniczenia w szkoleniu odpowiadającemu rodzajowi wykonywanej pracy, które odbywa się w czasie pracy (wliczając czas dotarcia na miejsce szkolenia) i na koszt firmy. Wówczas jest to wiążące polecenie pracodawcy, gdyż w czasie pracy podwładny pozostaje do dyspozycji pracodawcy, który ma prawo wydawać polecenia związane z rodzajem i charakterem wykonywanej pracy.

Z kolei etatowiec nie może się domagać od pracodawcy skierowania na szkolenie. Nadal aktualny jest wyrok Sądu Najwyższego z 25 maja 2000 r. (I PKN 657/99, OSNAPiUS nr 22/2001, poz. 660), zgodnie z którym obowiązek ułatwiania podnoszenia kwalifikacji zawodowych nie oznacza, że pracownik może się domagać od pracodawcy zorganizowania i przeprowadzenia określonego rodzaju szkolenia.

Z poszanowaniem równości traktowania

Wydając zgodę na dokształcanie albo występując z taką inicjatywą, firmy nie mogą zapomnieć o stosowaniu zasady równego traktowania pracowników. Jedną z praktyk dyskryminujących jest stosowanie kryteriów dyskryminujących, takich jak np. płeć, wiek, wyznawana religia czy orientacja seksualna, których skutkiem jest pominięcie przy typowaniu do udziału w szkoleniach podnoszących kwalifikacje zawodowe (art. 183b k.p.). Zabronionym działaniem nie jest natomiast stosowanie kryterium stażu pracy przy typowaniu do dokształcania.