Aktualizacja: 15.04.2016 07:30 Publikacja: 15.04.2016 07:30
Foto: www.sxc.hu
Ma pan spore doświadczenie w pomocy przedsiębiorcom, którzy chcą prowadzić biznes z partnerami w Chinach. Jaka jest specyfika prowadzenia interesów za Wielkim Murem?
Jest to kraj z dość silnie regulowaną gospodarką i barierami rynkowymi, które czasem mogą zaskakiwać przedsiębiorcę przyzwyczajonego do europejskich standardów. Przykładem może być sfera prawa patentowego. Chińskie przepisy nie uznają międzynarodowej ochrony znaków towarowych. W rezultacie ten, kto zarejestruje się jako pierwszy – korzysta z ochrony. W ten sposób przez jakiś czas prawa do marki Apple na rynku chińskim miał jeden z tamtejszych przedsiębiorców, a nie słynny koncern z USA. Takie prawo powoduje, że około 60 proc. technologii wprowadzanych na rynek chiński jest kradzionych. Stwarza to ryzyko, że know-how firmy, która chce tam rozwinąć działalność, zostanie wykorzystane bez wynagrodzenia dla jego właściciela. Przykładem innych ograniczeń jest rozbudowany system certyfikatów na artykuły spożywcze. Kto je uzyska, ten może wiele wygrać, zważywszy wielkość chińskiego rynku. Jednak niełatwo je zdobyć.
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas