Praca tymczasowa - termin zakończenia zatrudnienia sezonowego

Rozmowa z Dr Patrycją Zawirską radcą prawnym, kierującą departamentem prawa pracy w K&L Gates

Publikacja: 13.10.2015 02:00

Patrycja Zawirska

Patrycja Zawirska

Foto: materiały prasowe

Rz: Czy przy zatrudnieniu sezonowym bezpieczniej jest wskazać, że umowa rozwiąże się z chwilą zakończenia np. okresu grzewczego, czy podać konkretną datę dzienną?

Patrycja Zawirska: Z prawnego punktu widzenia dopuszczalne jest określenie, że umowa trwa do zakończenia sezonu grzewczego. W ten sposób dojdzie do wskazania terminu końcowego. Wiadomo przecież, że sezon grzewczy kiedyś się skończy (jest to więc zdarzenie przyszłe i pewne). Jednocześnie może powstać spór co do tego, kiedy to nastąpi. Według rozporządzenia ministra gospodarki z 15 stycznia 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemów ciepłowniczych (DzU nr 16, poz. 92) sezon grzewczy to „okres, w którym warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów". Brakuje natomiast przepisów, które wprost określają, o jakie konkretnie warunki pogodowe chodzi. Dlatego jako termin końcowy umowy lepiej wskazać konkretną datę lub „mierzalne" zdarzenie przyszłe (np. z końcem tygodnia następującego po tygodniu, w którym średnia najniższej temperatury dobowej będzie wyższa niż 8 st. C).

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo w firmie
Deregulacja idzie pełną parą. Co już jest gotowe, co czeka w kolejce
Prawo w firmie
Adam Zakrzewski: Zmiany, na które czekał rynek mieszkaniowy
Prawo w firmie
40 proc. opłat za mieszkanie w kosztach biznesu? Jest to możliwe
Prawo w firmie
Deregulacja po 100 dniach: rząd przyjął większość postulatów zespołu Brzoski
Prawo w firmie
Ofensywa deregulacyjna zdenerwowała biznes. „Trudno to wszystko śledzić”
Reklama
Reklama