Do takiego wniosku doszedł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TS UE), który zajmował się skargą Komisji Europejskiej na nasz kraj. Polska przegrała w czwartek sprawę przed TS UE (sygn. C-356/13) przez to, że w krajowych przepisach m.in. niedostatecznie zostały wyznaczone strefy zagrożenia azotanami pochodzenia rolniczego.

Polska niewłaściwie implementowała dyrektywę 91/676/EWG dotyczącą ochrony wód przed zanieczyszczeniami. Zobowiązuje ona kraje członkowskie do określenia zanieczyszczonych wód i tych, które mogą takie być w przyszłości. Zdaniem TS UE Polska w niewystarczającym stopniu określiła wody, które są lub mogą być zanieczyszczone azotanami. Nasz kraj nie określił też jezior i innych zbiorników ze słodką wodą, w których jest duże stężenie fosforu i azotu, przez co utrudniony jest w nich rozwój życia roślin i zwierząt.

Zdaniem TS UE nie ustanowiono także wystarczających programów działania w odniesieniu do stref zagrożenia zanieczyszczeniami. Nie objęły one bowiem wszystkich obszarów, które powinny zostać uwzględnione.

Sędziowie Trybunału wskazali też, że w polskich regulacjach nieprawidłowo wprowadzono zakaz stosowania nawozów na gruntach o dużym nachyleniu. Ograniczyliśmy go jedynie do niektórych rodzajów nawozów. Ponadto zakaz ten obejmuje tereny, które nie są pokryte roślinnością.