Każdy przedsiębiorca chce jak najlepiej zabezpieczyć swoje interesy związane z zawarciem i wykonaniem umowy. Podstawą jest zawsze treść umowy. Nawet najbardziej rozbudowany kontrakt może jednak budzić wątpliwości. Słowa to nie wszystko. Zgodnie z art. 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Może się więc okazać, że nagranie negocjacji będzie decydujące dla orzeczenia o prawach i obowiązkach stron.
Przede wszystkim należy wyjaśnić, iż nagranie rozmowy po uprzedzeniu rozmówców nie budzi żadnych kontrowersji. Jeśli udokumentowanie spotkania za pomocą urządzenia utrwalającego dźwięk jest dokonywane za wiedzą i zgodą wszystkich osób uczestniczących w tych czynnościach, to nagranie takie stanowi wartościowy materiał dowodowy, który może być wykorzystany ?w postępowaniu sądowym (SA w Białymstoku I ACa 504/11).
Pozornie więc nagrywanie bez zgody wydaje się nielegalne. Mianowicie, na podstawie ?art. 267 kodeksu karnego osoba, która bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. Jednak gdy nagrywa jedna ze stron kontraktu, o przestępstwie nie może być mowy. Nagrywający jest bowiem w tej sytuacji jednocześnie adresatem wypowiedzi, co skutkuje brakiem odpowiedzialności karnej.
W kodeksie postępowania cywilnego brak jest wskazania wprost, iż dowodem może być nagranie dokonane z ukrycia, tj. bez uprzedzenia o tym drugiej strony. Równocześnie ustawodawca nie ustanowił takiego zakazu dowodowego. Podstawowe dowody w procesie cywilnym to przesłuchanie świadka, dokumenty, oględziny, opinia biegłego. Na mocy art. 309 k.p.c. sposób przeprowadzenia dowodu innymi środkami dowodowymi niż wymienione w artykułach poprzedzających określi sąd zgodnie z ich charakterem, stosując odpowiednio przepisy o dowodach. To właśnie ten przepis stanowi o dopuszczalności prezentowania przed sądem dowodu z nagrania, również takiego, które odbywa się bez wiedzy rozmówcy.
W wyroku z 23 stycznia 2013 r. (I ACa 1142/12) Sąd Apelacyjny ?w Poznaniu wskazał, że nie ma zasadniczych powodów do dyskwalifikacji dowodu z nagrań rozmów telefonicznych, nawet jeżeli nagrań tych dokonywano bez wiedzy jednego z rozmówców. Nie oznacza to jednak, że strona nagrana nie może takiego dowodu kwestionować. W pierwszej kolejności możliwe jest podważanie autentyczności nagrania. Obecnie nie stanowi większej trudności modyfikacja nagrania, które jest najczęściej zapisem cyfrowym. W postępowaniu cywilnym strona będzie uprawniona do złożenia wniosku o zweryfikowanie tego faktu przez biegłego z zakresu informatyki. Ten w większości przypadków jest w stanie ocenić autentyczność nagrania, nawet jeśli zapis stanowi jedynie jego kopię. Innymi słowy brak oryginalnego zapisu nagrania nie dyskredytuje go jako dowodu.
W sprawie wykorzystywania nagrania wypowiedział się również Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 31 grudnia 2012 r. (I ACa 504/11). Po pierwsze, wskazał, że osobie, która sama – będąc uczestnikiem rozmowy – nagrywa wypowiedzi uczestniczących w tym zdarzeniu osób, nie można postawić zarzutu, że jej działanie jest sprzeczne z prawem, a co najwyżej dobrymi obyczajami. Po drugie, zaznaczył, że dopuszczalne jest przeprowadzenie dowodu z nagrań dokonanych osobiście przez osoby występujące w charakterze stron, które będąc uczestnikami rozmowy, nie naruszają przepisów chroniących tajemnicę komunikowania (art. 49 konstytucji). W przypadku naruszenia innych praw o charakterze bezwzględnym (dóbr osobistych, prawa do prywatności) brak bezprawności wynika ?z realizacji prawa do sądu ?(art. 45 konstytucji).
W uzasadnieniu wskazano, że decyzja o dopuszczeniu dowodu uzyskanego „sprzecznie ?z prawem" powinna uwzględniać okoliczności sprawy. W jednym przypadku usprawiedliwiać one będą dążenie do rozpatrzenia sprawy zgodnie z prawdą materialną, a w innym prawo do ochrony tajemnicy komunikowania się. Bardziej rygorystyczne stanowisko należałoby stosować do nielegalnych podsłuchów rozmów prowadzonych przez osoby trzecie czy tego typu nielegalnych działań, jak przejmowanie korespondencji czy hakerskie włamanie. Podejście mniej stanowcze należałoby stosować do nagrywania rozmowy, gdy osoba nagrywająca jest jednocześnie odbiorcą informacji, a więc gdy jeden z uczestników dokumentuje w ten sposób treść wypowiedzi. Słuszność orzeczenia potwierdził orzekający w tej samej sprawie Sąd Najwyższy (IV CSK 257/13).
Zdaniem autora
Tomasz Poznański, adwokat
Nagranie, pomimo braku ingerencji w jego zapis, może być niewiarygodnym dowodem, jeśli nagrywający prowadzi rozmowę w określony sposób, niejako prowokując rozmówcę do wypowiedzenia określonych kwestii. W tej sytuacji ocena takiego dowodu należy wyłącznie do sądu (art. 233 k.p.c.). Kwestia dopuszczalności dowodu z nagrania cały czas budzi wątpliwości. Nie wszystkie sądy taki dowód dopuszczają. Konieczne jest więc, aby w postępowaniu sądowym przedstawiać również inne dowody na potwierdzenie swojego stanowiska, nagranie powinno mieć charakter uzupełniający.