Strony umowy mogą określić zakres ubezpieczenia bądź wskazując konkretne wypadki ubezpieczeniowe, po których zajściu zostanie wypłacone odszkodowanie, bądź określając odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń w najszerszy możliwy sposób – od wszystkich ryzyk, czyli w formule all risks.
Ubezpieczenie all risks nie oznacza, że zawsze i w każdej sytuacji przedsiębiorca otrzyma odszkodowanie. W ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) wymieniane są z zasady wyłączenia odpowiedzialności towarzystwa. Przeważnie są to standardowe wyłączenia, takie jak np. wojna, działania terrorystyczne, działanie czynników radioaktywnych, umyślne zniszczenie mienia przez ubezpieczonego itp. Każde towarzystwo ma własną listę wyłączeń odpowiedzialności, którą przeważnie można modyfikować w toku negocjacji.
Polisa chroniąca przed wszystkimi ryzykami zapewnia lepszą ochronę i dlatego jest droższa
W przypadku ryzyk nazwanych przedsiębiorca otrzyma ochronę tylko w sytuacjach określonych w umowie, np. w przypadku powodzi, uderzenia pioruna, pożaru, podtopienia, huraganu czy nawałnicy. Może jednak dojść do zdarzeń, które trudno było przewidzieć, a wtedy przedsiębiorca nie będzie mógł liczyć na odszkodowanie. Zatem ochrona w formule all risks jest w praktyce szersza i bardziej opłacalna, gdyż katalog zdarzeń nią objętych jest nieograniczony. Może się także zdarzyć, że gdy wyłączeń odpowiedzialności jest dużo, to w niektórych przypadkach OWU z ryzykami nazwanymi ma szersze pokrycie niż OWU w formule all risks. Dlatego przed podpisaniem umowy trzeba zapoznać się z OWU, szczególnie z definicjami oraz katalogiem wyłączeń odpowiedzialności.
Przeważnie jednak polisa chroniąca przed wszystkimi ryzykami zapewnia lepszą ochronę. Z tej przyczyny ubezpieczenie w formule all risks jest droższe niż ubezpieczenie od ryzyk nazwanych. Jest to także ubezpieczenie wygodniejsze dla ubezpieczonego, ponieważ ciężar dowodowy przenoszony jest na zakład ubezpieczeń. Jeżeli odmówi on wypłaty odszkodowania, to będzie musiał wykazać, że zdarzenie nie podlegało ochronie na warunkach określonych w OWU.
Odmiennie jest w przypadku ubezpieczenia na bazie ryzyk nazwanych. W takiej sytuacji nie dość, że ubezpieczone są tylko te ryzyka, które są wprost wpisane do OWU, to jeszcze jest tak tylko wtedy, gdy spełniają wymagania definicji, które różnią się czasem od potocznego rozumienia pojęcia ulewa czy wichura. Ubezpieczony musi więc udowodnić, że zdarzenie podlegało ochronie.