Tak uznał resort pracy w stanowisku przesłanym redakcji „Rzeczpospolitej" 9 lipca 2014 r. Taki pracownik może więc  wypoczywać 20 lub 26 ośmiogodzinnych dni rocznie, bo według umowy ?o pracę wciąż pozostaje pełnoetatowcem.

W podwójnej roli

Chodzi o uprawnienie rodzicielskie polegające na możliwości powrotu do pracy w wymiarze nie większym niż połowa etatu w okresie, gdy podwładny korzysta z dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego. Pozwala to łączyć opiekę nad dzieckiem z aktywnością zawodową, bo urlop rodzicielski przypada na pozostałą część wymiaru czasu pracy.

Dzięki temu ojciec czy matka mogą np. cztery godziny dziennie pracować, a w drugiej części dnia zajmować się potomstwem. W tym czasie otrzymują zarówno wynagrodzenie za przepracowany czas w wysokości odpowiednio niższej, jak i zasiłek macierzyński, którego wysokość też pomniejsza się proporcjonalnie do etatu, w którym rodzic pracuje w czasie korzystania ze swoich uprawnień (art. 29 ust. 7 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, tekst jedn. DzU z 2014 r., poz. 159).

Taki sposób powrotu do aktywności zawodowej rodzica dopuszcza art. 1821 § 5 i 6 oraz art. 1821a § 6 k.p., precyzując przy tym warunki ubiegania się o ten przywilej. Po pierwsze, łączenie dodatkowego urlopu macierzyńskiego czy urlopu rodzicielskiego z pracą wymaga od zatrudnionego złożenia w tej sprawie wniosku do pracodawcy. Po drugie, trzeba to zrobić w terminie nie krótszym niż 14 dni przed podjęciem zadań. Po trzecie, zainteresowany wskazuje wymiar czasu pracy i okres, przez który chce korzystać z dodatkowego macierzyńskiego czy rodzicielskiego i jednocześnie realizować czynności służbowe.

Pracodawca nie zawsze musi uwzględniać prośbę etatowca. Nie zgodzi się, gdy łączenie obowiązków służbowych z rodzicielskimi jest niemożliwe ze względu na organizację pracy lub rodzaj pracy wykonywanej przez wnioskującego. ?O powodach odmowy szef informuje rodzica na piśmie (art. 1821 § 6 zdanie drugie i trzecie k.p.).

Nie działa z automatu

Te warunki są oczywiste. Wielu szefów nurtowało natomiast pytanie, czy podwładnemu, który obniży do połowy wymiar czasu pracy ze względu na rodzicielstwo, przysługuje urlop zmniejszony o połowę. Odpowiedź Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej brzmi: nie. Prośba o dopuszczenie do pracy na nie więcej niż pół etatu nie powoduje automatycznego uszczuplenia o połowę prawa tej osoby do wakacji. Nie ma to nic wspólnego z proporcjonalnym obliczaniem liczby dni wypoczynku w zależności od wielkości etatu. Nie zmienia to też jej wymiaru czasu pracy. Nadal jest to osoba zatrudniona w pełnym wymiarze, określonym w angażu.

Tak samo uważa Piotr Wojciechowski, adwokat, of counsel Raczkowski i Wspólnicy sp.k. Podkreśla, że nie ma podstaw, aby pracownikom pomniejszać urlopy wypoczynkowe w okresie, gdy przebywają na urlopach rodzicielskich i jednocześnie pracują. W takiej sytuacji etatowiec ma prawo do pełnego wypoczynku. Nawet gdyby wykonywał obowiązki służbowe po cztery godziny dziennie, jego urlop będzie trwać 52 czterogodzinne dniówki pracownicze.

Stanowisko MPiPS publikujemy na stronie http://www.prawo.rp.pl/artykul/1124703.html