Wchodząca dziś w życie nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia otworzy całkiem nowy rynek dla prywatnych agencji pracy. Na razie jednak niewiele z nich deklaruje gotowość do współdziałania z urzędami pracy.
– Rewolucji nie będzie – przewiduje Anna Wicha, dyrektor generalna Adecco Polska i prezes Polskiego Forum HR, które zrzesza większość dużych agencji zatrudnienia.
Agnieszka Zielińska, kierownik Polskiego Forum HR, twierdzi, że ten sceptycyzm podzielają inni członkowie organizacji. Głównie dlatego, że nowe rozwiązania koncentrują się na grupie długotrwale bezrobotnych, podczas gdy agencje są najbardziej efektywne w aktywizowaniu osób, które nie utraciły motywacji do podjęcia zatrudnienia.
– Wśród naszych członków panuje raczej przekonanie, że to rozwiązania zbyt oddalone od modelu biznesowego większości agencji – twierdzi Zielińska.
Entuzjazmu nie widać też w Stowarzyszeniu Agencji Zatrudnienia, drugiej branżowej organizacji. Jak podkreśla jej prezes Jarosław Adamkiewicz, choć członkowie SAZ interesują się programem, niewielu podjęło konkretne kroki przygotowawcze. – Z nowych przepisów skorzystają przede wszystkim rejonowe agencje zatrudnienia, które mają dobre relacje ze swoimi powiatowymi urzędami pracy, dzięki czemu już teraz, znając specyfikę urzędu, mogą zacząć się przygotowywać – ocenia Adamkiewicz.
Luiza Luranc, kierownik w agencji ManpowerGroup, wyjaśnia, że do zachodzących zmian firma podchodzi ostrożnie. – Dopiero w praktyce okaże się, jak duże nakłady dana agencja będzie musiała poczynić i czy uzyskane efekty pozwolą jej to wyrównać – mówi.
Współpracować z urzędami pracy chce Work Service. Utworzył w tym celu spółkę
– Na razie się tym nie zajmowaliśmy – przyznaje Kajetan Słonina, członek zarządu Randstad Polska, który także z rezerwą podchodzi do udziału firmy w aktywizacji bezrobotnych. Tym bardziej że Randstad ma niezbyt zachęcające doświadczenia z udziału w projekcie pilotażowym przed dwoma laty.
Jak dodaje Katarzyna Gurszyńska, menedżer ds. komunikacji firmy, dopóki nie pojawią się konkretne projekty, tzw. specyfikacja istotnych warunków zamówienia, trudno o jednoznaczną deklarację przyłączania się do działań urzędów pracy.
Wchodzące w życie przepisy nie określają bowiem, na jakich warunkach agencje będą mogły uczestniczyć w projektach. Mało zachęcające są też techniczne zasady współpracy, w tym brak kontroli nad doborem osób do aktywizowanej grupy czy brak narzędzi egzekwowania działań wobec uczestników projektu.
– To nie do końca są projekty nakierowane na klasyczne firmy pośrednictwa pracy. W codziennej pracy nie skupiamy się na aktywizacji osób długotrwale bezrobotnych. W dodatku wiemy już z poprzednich doświadczeń, że współpraca z tą grupą to nie tyle pomoc w pozyskaniu miejsca zatrudnienia, ile przede wszystkim wsparcie psychologiczne, w tym zbudowanie motywacji kandydata – wskazuje Gurszyńska.
Część agencji, i to tych z rynkowej czołówki, chce się jednak od razu włączyć do współpracy. Krajowy lider usług personalnych – giełdowa grupa Work Service – już od dwóch lat, czyli od początku prac nad nowelizacją, przygotowywał się do udziału w zawodowej aktywizacji bezrobotnych, a na początku tego roku utworzył w tym celu specjalną spółkę, Krajowe Centrum Pracy (KCP).
– Zamierzamy startować w każdym przetargu, jaki się pojawi. Będziemy korzystać z bazy ofert pracy Work Service i jej infrastruktury w całej Polsce. Mamy też know-how umożliwiające aktywizację zawodową osób długotrwale bezrobotnych, także tych zdemotywowanych i pracujących na czarno – zapowiada Grzegorz Tokarski, wiceprezes KCP.
Z nowych możliwości zamierza skorzystać też Adecco, gdzie ma się tym zająć specjalny menedżer projektu. Jak wyjaśnia Anna Wicha, agencja jest gotowa do udziału w aktywizacji bezrobotnych na skalę ogólnopolską. Klientów (pracodawców korzystających z jej usług) ma z całego kraju, bo jej sieć liczy ponad 50 biur.
– Będziemy się zwracać z propozycją współpracy wszędzie tam, gdzie mamy oferty pracy, w tym także dotyczące pracy za granicą – mówi szefowa Adecco. Dodaje, że jej firma (tak samo zresztą jak wiele innych prywatnych agencji) od dawna stara się współpracować z urzędami, gdzie szuka kandydatów do pracy, oferując im też szkolenia i warsztaty.
Prezes Polskiego Forum HR nie spodziewa się, by przynajmniej w pierwszych miesiącach obowiązywania nowych przepisów było wielu kandydatów do aktywizacji przez prywatne agencje. Może będzie to kilkaset osób.
– Nie liczymy też na duże zyski. Spodziewamy się raczej, że wpływy pokryją koszty – podkreśla Wicha. Na razie bardziej liczy na działania edukacyjne. – Jesteśmy gotowi robić szkolenia dla urzędów pracy – dodaje.