Realizacja budowy wiąże się zawsze z ryzykiem zniszczenia i uszkodzeń, tym bardziej że w trakcie budowy obiekt jest bardziej narażony na działanie czynników atmosferycznych czy żywiołów, niż gdy jest już gotowy, zadaszony i zabezpieczony. Standardowe ubezpieczenie mienia od zdarzeń losowych i kradzieży nie obejmuje szkód powstałych w budynkach znajdujących się w budowie lub na placu budowy. Z tego względu inwestorzy i wykonawcy powinni pomyśleć o ubezpieczeniu ryzyka budowlano-montażowego. Zresztą większość kontraktów zawiera zapisy nakładające na generalnego wykonawcę obowiązek zawarcia tego ubezpieczenia.
Ubezpieczenie wszystkich rodzajów ryzyka budowlano-montażowego (CAR/EAR) zapewnia możliwie kompleksową i spójną ochronę inwestycji przed szkodami materialnymi, a w odniesieniu do osób trzecich również szkodami na osobie.
Polisa zaadresowana jest głównie do inwestorów, wykonawców i podwykonawców.
– Współubezpieczonymi mogą być również dostawcy oraz projektanci, choć ochrona dla tych ostatnich ograniczana jest najczęściej do ich działań w trakcie i w miejscu realizacji inwestycji – mówi Beata Białek, broker z Gras Savoye.
Agresywny rynek ubezpieczeniowy powoduje, że uzyskanie ofert na ubezpieczenie inwestycji jest łatwiejsze niż w latach ubiegłych. Daje to chociażby brokerom większe możliwości negocjacyjne, a ostatecznie owocuje uzyskaniem szerszego zakresu ochrony dla ich klientów.
– Inaczej rzecz się ma z inwestycjami o podwyższonym ryzyku, do których zaliczyć można między innymi prace hydrotechniczne, petrochemiczne, energetyczne itp. – tłumaczy Paweł Olejniczak, broker specjalista ze STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi sp. z o.o. – W przypadku tego typu przedsięwzięć aranżacja ubezpieczania staje się trudniejsza.
Ważne rozszerzenia dodatkowe
Jako standardowe ubezpieczenie od lat praktykowane na rynku CAR/EAR jest ogólnie dostępne w swojej standardowej formie oferowanej przez prawie wszystkie majątkowe towarzystwa ubezpieczeniowe.
– W przypadku tego ubezpieczenia podstawą są właściwe rozszerzenia dodatkowe w stosunku do podstawowego zakresu. To one stanowią o jakości i wartości ochrony ubezpieczeniowej – wyjaśnia Beata Białek.
Szerokiej ochronie sprzyjają korzystne ceny.
– Widać wyraźnie, że firmy rozszerzają zakres swoich polis. Robią to tym chętniej, że ze względu na ostrą konkurencję i dużą tzw. pojemność ubezpieczeniową dostępną na rynku mogą uzyskać szerszy zakres ochrony w atrakcyjnej cenie – wyjaśnia Jacek Szewczyk z departamentu ubezpieczeń korporacyjnych Warty.
Inwestorzy są coraz bardziej świadomi przydatności tego ubezpieczenia i mają bardzo sprecyzowane wymogi co do jej zakresu, a nawet przejmują gestię ubezpieczeniową i zawierają własną polisę budowlano-montażową na inwestycję. To ostatnie jest dla nich rozwiązaniem korzystnym. Podstawową zaletą jest kompleksowe zarządzanie ryzykiem realizowanej inwestycji. Kolejnymi atutami są przejrzystość i bezpieczeństwo działań w przypadku likwidacji szkód oraz pierwszeństwo przy wypłacie odszkodowań.
Przykłady:
- Podczas budowy drogi, kiedy dojdzie do katastrofy budowlanej wiaduktu kolejowego – poza szkodą rzeczową może nastąpić w takim przypadku duża szkoda z OC.
- Podczas montażu turbozespołu węglowo-parowego, kiedy prób dojdzie do awarii turbiny i uszkodzenia jej łopatek – wysoka szkoda rzeczowa, ale i potencjalnie wysoka utrata zysku w związku z prawdo-podobnym opóźnieniem w przyłączeniu bloku do krajowej sieci elektroenergetycznej.
- Podczas budowy budynku biurowego, kiedy na etapie montażu instalacji dojdzie do pożaru – sam ogień może nie spowodować kosztownej szkody, ale zadymienie spowodowane przez palące się izolacje może spowodować konieczność malowania, wymiany wykładzin czy mebli na innych kondygnacjach, a jeżeli jest to np. hurtownia leków, w której wykonywano prace montażowe, konieczność utylizacji zanieczyszczonej partii leków.
Na czas realizacji prac
Ubezpieczenie budowlano-montażowe zawierane jest na cały okres realizacji prac, a nie na okres roczny, jak przy innych ubezpieczeniach majątkowych. Ochrona rozpoczyna się od momentu rozpoczęcia budowy i trwa do chwili jej zakończenia. W zależności od zawartej umowy może to być np. przekazanie gotowej realizacji inwestorowi czy uzyskanie pozwolenia na użytkowanie. Ochroną można też objąć okres gwarancyjny, który zaczyna się bezpośrednio po zakończeniu procesu budowlanego. W niektórych przypadkach towarzystwa udzielają również ochrony na wybrane etapy prac wykonywanych przez poszczególnych podwykonawców.
– Z reguły większe inwestycje są ubezpieczane indywidualnie. Szczegóły umowy ubezpieczenia – zakres ochrony, specyficzne warunki dodatkowe i inne regulacje ?– są negocjowane z każdym klientem osobno. Dotyczy to zwłaszcza kontraktów o wartości powyżej 10–30 mln zł – mówi Leon Pierzchalski, dyrektor departamentu ubezpieczeń majątkowych w UNIQA. – Umowy poniżej tej wartości są bardzo często ubezpieczane na zasadzie polisy obrotowej, do której klient sam wpisuje wszystkie wykonywane przez siebie kontrakty spełniające określone warunki.
Ile kosztuje
Koszt umowy ubezpieczenia zależy od wielu czynników.
– Dane niezbędne do oceny ryzyka są każdorazowo określane przez underwritera prowadzącego daną sprawę. Jednak minimalnie powinny to być: harmonogram rzeczowo-finansowy prac, wnioski z analizy gruntowej w miejscu ubezpieczenia, informacje na temat zagrożenia powodziowego, informacje na temat doświadczenia generalnego wykonawcy oraz głównych wykonawców i oczywiście opis projektu budowlano-montażowego – wyjaśnia Cezary Falkowski z Allianzu.
Stawki dla typowej „budowlanki" (tzw. deweloperki) są zupełnie inne niż dla inwestycji o trudniejszym rodzaju prac kontraktowych, gdyż zupełnie inne jest ryzyko.