Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrując sprawę wniosku spółki handlowej o przyznanie prawa pomocy, w procesie o wymierzenie wysokości zobowiązania w podatku od towarów i usług.

Firma zwróciła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z tą prośbą na specjalnym formularzu PPPr. W uzasadnieniu wskazała, że nie podjęła działalności gospodarczej i nie posiada obecnie żadnych środków pieniężnych, które mogłaby wykazać. Wyjaśniła, że kwoty pieniężne wpływające bezpośrednio od partnerów biznesowych stanowiły kaucje, czyli sumy złożone jako gwarancja spełnienia zobowiązania, a jako że transakcje nie doszły do skutku musiały wrócić do wpłacających.

Spółka żaliła się również, że jako podmiot pośredniczący w transakcjach miedzy podmiotami w Polsce i Chinach, nie mogła uruchomić procedur handlowych, w związku z zablokowaniem przez skarbówkę rachunków bankowych. Dodała, że straciła przez to cenne kontakty handlowe i należny jej dochód.

Referendarzowi sądowemu takie oświadczenie nie wystarczyły. Zażądał od firmy w szczególności, zestawienia faktur VAT, wyciągów z rachunków bankowych, zestawienia należności i zobowiązań oraz wskazania źródeł finansowania.

Firma wyjaśniła, że nie dysponuje fakturami VAT, ponieważ wpłata kaucji nie generowała potrzeby ich wystawienia. Zadeklarowała również przekazanie sądowi wyciągów z rachunków niezwłocznie po ich otrzymaniu z banków. Dodała na koniec, iż nie posiada bilansu, rachunku zysków i strat z uwagi na nieprowadzenie działalności gospodarczej, a z tego też powodu jej działalność gospodarcza nie jest obecnie finansowana w jakikolwiek sposób.

Referendarz sądowy odmówił przyznania prawa pomocy w zakresie zwolnienia od kosztów sądowych twierdząc, że spółka nie przedstawiła dostatecznych danych obrazujących aktualną sytuację finansową. Z wyliczeń sądu wynikało, iż firma może pochwalić się bilansem dodatnim który z pewnością starczy na pokrycie stosownego wpisu sądowego.

Następnie w odpowiedzi na sprzeciw spółki, WSA orzekł, iż celem instytucji prawa pomocy jest zapewnienie dostępu do sądu i możliwości obrony racji stronie, która ze względu na stan finansowy, nie może ponieść kosztów związanych ze swym udziałem w sprawie. Zdaniem sądu dotyczy to przede wszystkim spółek, które z uwagi na swą sytuację materialną nie są w stanie pokryć kosztów związanych z tym postępowaniem.

Według WSA strona powinna wykazać, poprzez złożenie stosownych dokumentów w postaci aktualnych zestawień należności i zobowiązań spółki wobec osób trzecich, źródeł finansowania, bilansu, rachunków zysków i strat, wyciągów bankowych, zaświadczeń itp., że jej sytuacja materialna uniemożliwia lub utrudnia w istotny sposób dostęp do sądu. Inicjatywa dowodowa w tym zakresie spoczywa na stronie.

Sąd na koniec podkreślił, że spółka nie nadesłała wszystkich dokumentów, które uwiarygodniłyby wyjaśnienia dotyczące jej stanu majątkowego. Nie nadesłała przede wszystkim bilansu, rachunku zysków i strat, jak również deklaracji VAT. Tymczasem nieprowadzenie tej działalności nie jest okolicznością, która zwalniałaby z obowiązku składania oświadczenia w zakresie podatku od towarów i usług.

Podobnego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, który oddalił zażalenie spółki. NSA 27 marca 2014 roku orzekł, że sąd rozpoznając wniosek o przyznanie prawa pomocy nie może opierać się na samych tylko oświadczeniach o jej trudnej sytuacji majątkowej. Zdaniem sądu możliwe jest i nie nadmiernie utrudnione potwierdzenie tych oświadczeń za pomocą stosownych dokumentów, np. deklaracji VAT, jeśli spółka faktur nie wystawia (I FZ 36/14).

Wyrok jest prawomocny.