Umowa-zlecenia to jedna ?z częściej zawieranych przez przedsiębiorców umów. Jeden z problemów przy umowie zlecenia dotyczy zaliczki, którą zleceniodawca może przekazać zleceniobiorcy. Zgodnie z art. 743 kodeksu cywilnego, jeżeli wykonanie zlecenia wymaga poniesienia wydatków, to dający zlecenie powinien na żądanie przyjmującego zlecenie udzielić mu odpowiedniej zaliczki. Okoliczności te powinny zostać jasno wskazane w umowie. Co do zasady bowiem, zleceniodawca nie ma obowiązku ponoszenia wydatków – powinny one być niejako w wynagrodzeniu. Dopiero, gdy zleceniobiorcy zależy na tym, żeby wydatki wyodrębnić, to można zapisać je w umowie. W takim przypadku trzeba określić, na jakie konkretnie wydatki i w jakiej wysokości zaliczka zostanie przekazana. W takiej sytuacji odmowa przekazania zaliczki może stanowić powód wypowiedzenia umowy zlecenia przez zleceniobiorcę.
Może się zdarzyć tak, że przekazana przy zawierania umowy zaliczka nie zostanie przeznaczona na wydatki, ale na poczet wynagrodzenia.
Strony np. ustalają wynagrodzenie na 3 tys. zł, z czego 1 tys. jest przekazywany przy okazji zawierania umowy. Gdy zaliczka nie jest powiązana w umowie z wydatkami, to mogą się pojawiać nieco odmienne skutki przy wypowiedzeniu umowy.
Oczywiście z ważnych powodów można umowę zlecenia wypowiedzieć. Tak jest np., gdy nie ma możliwości jej wykonania. Kiedy stroną wypowiadającą umowę jest dający zlecenie – powinien on zwrócić zleceniobiorcy wydatki poczynione w celu należytego wykonania zlecenia, w tym przekazać część (adekwatną do zrealizowanych prac) wynagrodzenia. Jeśli stroną wypowiadającą umowę jest zleceniobiorca – przepisy nie są już tak jednoznaczne. Zleceniobiorca powinien złożyć zleceniodawcy sprawozdanie o wykonanych czynnościach i rozliczyć zaliczki przekazane na poczet poniesionych przez niego wydatków. Np., gdy została przekazana zaliczka 1 tys. zł na wydatki, a zleceniobiorca wykaże, że wydał 0,6 tys. zł, powinien zwrócić zleceniodawcy 0,4 tys. zł. Jeśli jednak zaliczka została przekazana na poczet wynagrodzenia, powinna ona zostać zwrócona zleceniodawcy w całości.
Jeżeli zleceniobiorca wykonał jakieś czynności (za które należy mu się wynagrodzenie) i poniósł wydatki, może zaproponować zleceniodawcy polubowne rozwiązanie, że z uzyskanej zaliczki te kwoty zostaną potrącone. Jeżeli jednak zleceniodawca nie akceptuje takiej propozycji, sprawa może zostać skierowana do sądu.
Jeżeli będący przedsiębiorcą zleceniobiorca zawiera umowę ze zleceniodawcą, który nie prowadzi działalności gospodarczej, to warto zadbać o to, aby wszystkie wątpliwości wynikające z umowy zostały wyjaśnione. Dotyczyć to może np. sytuacji, gdy strony zamiast zaliczki przewidują zadatek. Tym różni się on od zaliczki, że w przypadku, gdy umowa nie jest realizowana z winy osoby przekazującej zadatek, druga strona może go zatrzymać, a gdy wina leży po stronie przyjmującej zadatek – to musi ona go zwrócić w podwójnej wysokości. Natomiast zaliczka, co do zasady, jest zwracana, chyba że w grę wchodzi potrącenie jej z innymi kosztami. Warto to zapisać w umowie.
Autor jest radcą prawnym