Specjalny zespół ekspertów na zlecenie Kancelarii Prezydenta przygotowuje projekt nowelizacji kodeksu pracy. Zbierają oni propozycje niezbędnych zmian od pracodawców i związków zawodowych oraz ekspertów prawa pracy.
Korzystne dla firm...
Jak udało się nam ustalić, jednym z najważniejszych postulatów zgłoszonych dotychczas przez pracodawców jest wprowadzenie możliwości pytania kandydata do pracy o jego kryminalną historię. To szczególnie ważne podczas naboru na stanowiska związane z obrotem gotówką czy nadzorem nad towarami pracodawcy umieszczonymi w hurtowni.
Obecnie przepisy pozwalają żądać od kandydata informacji o jego niekaralności tylko w sytuacjach określonych w ustawie. Jest to dopuszczalne podczas naboru np. na stanowisko prokuratora, sędziego, policjanta czy pracownika samorządowego. W pozostałych wypadkach pytanie o karalność kandydata do pracy jest niezgodne z prawem.
Niewykluczone, że zmienią się także przepisy dotyczące urlopów na żądanie. Eksperci postulują bowiem wykreślenie z kodeksu tego uprawnienia, które coraz częściej służy pracownikom do wyrażania swojego niezadowolenia wobec pracodawcy, a nawet utrudniania mu prowadzenia działalności.
– Zależy nam na zmianach, które obejmą małe firmy –mówi Bożena Głowacka ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Zmniejszenie kosztów zatrudnienia i obowiązków w stosunku do małych przedsiębiorców pozwoli im zatrudnić dodatkowych pracowników.
... i dla pracowników
Postulaty ekspertów dotyczą także zmian korzystnych dla zatrudnionych.
– Uważam, że najwyższa pora, by wydłużyć do 14 dni okres na odwołanie się do sądu przez pracownika, który dostał wypowiedzenie – mówi Waldemar Gujski, adwokat z kancelarii Gujski, Zdebiak. –Obecnie niektórzy pracodawcy wykorzystują fakt, że osoba która dostała wypowiedzenie, ma tylko siedem dni na odwołanie do sądu, więc wręczają je np. tuż przed długim weekendem czy świętami. Robią tak tylko po to, by utrudnić zwolnionemu skutecznie zakwestionowanie wypowiedzenia.
Po zmianach pracownicy mieliby jednolity, 14-dniowy termin na odwołanie się do sądu pracy zarówno od wypowiedzenia, jak i zwolnienia w trybie dyscyplinarnym.
Kolejna propozycja dotyczy podwyższenia kwoty wynagrodzenia, jakie przysługuje pracownikowi z tytułu zakazu konkurencji po ustaniu zatrudnienia. W myśl art. 101² ust. 3 kodeksu pracy wynagrodzenie z tego tytułu wynosi tylko 25 proc. jego dotychczasowej pensji.
– To bardzo niskie wynagrodzenie, za które trudno się utrzymać w czasie zakazu konkurencji – dodaje mec. Gujski. – Wykluczenie specjalisty z rynku na rok czy dwa lata może być bardzo dotkliwe dla takiej osoby. Dlatego trzeba zmienić te przepisy.