Z żądaniem wydania nakazu zapłaty wystąpił do Sądu Rejonowego w Łodzi Urząd Dozoru Technicznego (UDT). Nakaz miał dotyczyć przedsiębiorcy, który nie zapłacił rocznej opłaty za 2011 r. z tytułu sprawowania dozoru nad ruchomymi podestami. Ten bronił się przed sądem, że sprzedał urządzenia rok wcześniej. Dlatego nie widzi powodu, by płacić za dozór czegoś, czego już nie ma.
Odmiennego zdania był UDT. Twierdził, że opłatę musi uregulować, ponieważ nie zgłosił odpowiednio wcześnie wycofania z eksploatacji tych urządzeń.
Łódzki sąd wystąpił jednak z pytaniem prawnym do Trybunału Konstytucyjnego. Rozpatrując sprawę, nabrał bowiem wątpliwości, czy konstytucyjny jest § 2 ust. 1, 2 i 4 oraz § 3 ust. 4 zdanie pierwsze i drugie rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie wysokości opłat za czynności jednostek dozoru technicznego. Przepisy te regulują m.in., że opłatę roczną pobiera się w każdym roku kalendarzowym na podstawie deklaracji przedsiębiorcy złożonej do 15 grudnia roku poprzedniego. Jeżeli takiej deklaracji nie przedstawi, to uważa się, że prowadzi działalność taką jak do tej pory.
Zdaniem sądu minister gospodarki naruszył konstytucję (art. 92), ponieważ wykroczył poza ramy ustawowego upoważnienia. Urząd też nie powinien pobierać opłaty tylko za czas trwania dozoru, bez przeprowadzania czynności. Przepisy zaś na to pozwalają.