Dzisiejsze żniwa dla salonów samochodowych sprzedających auta przedsiębiorcom potrwają zapewne tylko do początku marca lub kwietnia. Prawdopodobnie właśnie wtedy skończy się pełne odliczenie VAT od zakupu takich aut. Dotyczy to także aut branych w leasing. Okazuje się, że takie umowy, zawarte nawet teraz, nie zawsze dadzą prawo do stuprocentowego odliczenia podatku.

Kluczyki do ręki, podatek do kieszeni

Prawny kruczek tkwi w projektowanych przepisach przejściowych. Z pozoru są one korzystne dla tych, którzy zawrą umowy leasingu samochodów przed wejściem w życie nowych przepisów. Otóż aby odliczyć cały VAT (a nie tylko połowę, jak przewidują projektowane przepisy) od wszystkich rat leasingowych, trzeba będzie zawrzeć umowę leasingu przed wejściem w życie nowych reguł. Jest jednak dodatkowy warunek: w tym czasie musi nastąpić nie tylko zawarcie umowy, ale i fizyczne wydanie pojazdu podatnikowi.

W konsekwencji tylko niektóre samochody wzięte w leasing jeszcze pod rządami dzisiejszych reguł będą mogły skorzystać z pełnego odliczenia VAT. Może dojść do sytuacji, w której przedsiębiorca zamówi kilka samochodów, dostarczanych nie jednorazowo, lecz w odstępach czasu. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie np. 1 kwietnia, a kluczyki do pojazdów leasingobiorca dostanie 30 marca i 2 kwietnia – odliczy cały podatek tylko od tego pierwszego.

Skala tego zjawiska może być znacząca, bo przedsiębiorcy częściej biorą auta osobowe w leasing, niż je kupują.

– Szacujemy, że dzisiaj około 60–70 proc. przedsiębiorców decyduje się na leasing, a nie na zakup aut, których dotyczą ograniczenia w VAT – ocenia Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Związku Polskiego Leasingu. Jego zdaniem taka pułapka na podatników jest wątpliwa pod względem poszanowania praw nabytych. – Vacatio legis nowych przepisów będzie krótkie, a szybka realizacja umowy leasingu, czyli wydanie samochodu, nie zawsze jest możliwa – dodaje.

Sugajski podkreśla też, że projekt w ogóle nie przewiduje zasad odliczania VAT od firmowych samochodów po 1 stycznia 2017 r. Tylko do tej daty bowiem władze Unii Europejskiej zgodziły się na ograniczenia w odliczaniu VAT.

Trwała prowizorka

Na to samo zwracało uwagę Ministerstwo Gospodarki w procesie konsultacji projektu. „Derogacja powinna być traktowana jako rozwiązanie tymczasowe, po którym powinno nastąpić 100-proc. odliczenie VAT od samochodów osobowych nabywanych przez przedsiębiorców" – stwierdziło MG, ale ostatecznie ta sugestia nie została przyjęta przez Komitet Stały Rady Ministrów.

Projekt samochodowej nowelizacji do ustawy o VAT ma być formalnie przyjęty przez rząd pod koniec stycznia.

Opinia dla „Rz"

Marta Szafarowska doradca podatkowy partner w kancelarii MDDP

Przedsiębiorca zawierający umowę leasingu samochodu bierze na siebie wiele zobowiązań, przede wszystkim do spłaty rat. Będzie musiał to zrobić niezależnie od tego, czy i kiedy fizycznie otrzyma samochód. Dlatego, zgodnie z zasadą ochrony praw nabytych, powinien korzystać z praw, także z praw podatkowych, przysługujących mu w momencie zawarcia umowy. Takiej zasady nie przewidziano w nowych przepisach o VAT, chociaż przy poprzednich licznych zmianach przepisów o tym podatku respektowano ją. Zasadnicze znaczenie miał wtedy moment zawarcia umowy leasingu i jej rejestracji w urzędzie skarbowym. Na projektowanej zmianie stracą zwykli podatnicy, którzy podpiszą umowę, ale nie zdążą odebrać pojazdu przed wejściem w życie nowych przepisów.