Kodeks pracy zabrania pracodawcom nakładania na podwładnych kar, których nie przewidują przepisy o odpowiedzialności porządkowej. Stosowanie innych sankcji niż upomnienie, nagana lub kara pieniężna to wykroczenie zagrożone grzywną do 30 tys. zł. Dlatego niekiedy powstają wątpliwości, czy za to samo przewinienie można ukarać podwładnego karą porządkową i jednocześnie pozbawić go premii lub innego uprawnienia, które zależy od nienagannej pracy.
Do 2002 r. było to niedopuszczalne. Obowiązywał art. 113
1
k.p. Zgodnie z nim pracownika, wobec którego zastosowano karę przewidzianą w art. 108 k.p. (tj. upomnienie, naganę lub karę pieniężną), nie można było pozbawić dodatkowo wynikających z prawa pracy uprawnień uzależnionych od tego, że nie naruszył obowiązków pracowniczych uzasadniających odpowiedzialność porządkową. Uchylony przepis miał eliminować sytuacje, w których zatrudnieni byli podwójnie karani za to samo przewinienie.
Artykuł 113
1
k.p. opierał się na założeniu, że ukaranie sankcją porządkową i jednoczesne pominięcie pracownika przy wypłacie premii stanowiło podwójną sankcję za jedno uchybienie. To błędny pogląd. Pozbawienie pracownika uprawnienia zależnego od nienagannej pracy nie jest bowiem karą. Nie powinno się też zmuszać pracodawcy, aby przyjmował fikcję, że praca ukaranego karą porządkową była bez zarzutu. Co więcej, ta regulacja wymuszała na szefach traktowanie takich osób na równi z tymi, które wykonywały pracę wzorowo.
Ustawodawca musiał dostrzec te nieprawidłowości, skoro uchylił ten przepis. Od 2002 r. pozbawienie ukaranego karą porządkową dodatkowo innych uprawnień wynikających z prawa pracy – jeżeli ich nabycie jest uzależnione od nienaruszania obowiązków pracowniczych (np. pozbawienie lub zmniejszenie premii, gdy regulamin wynagradzania uzależnia jej wypłatę od nienagannej pracy), jest dopuszczalne.
Przykład
Zgodnie z regulaminem wynagradzania warunkiem wypłaty premii jest m.in. nienaganna praca. Jeden z podwładnych stawił się do firmy w stanie nietrzeźwym. Pracodawca nałożył na niego karę pieniężną. Do 2002 r. musiałby wypłacić mu premię, choć jego postępowanie nie było bez skazy. Obecnie ma prawo dodatkowo pozbawić taką osobę premii.