Interpretacje skarbówki dotyczące nowych zasad opodatkowania samochodów osobowych nie napawają optymizmem przedsiębiorców. Nie dość, że pogorszyły się warunki rozliczania leasingu, to na dodatek fiskus kwestionuje umowy podpisane jeszcze przed nowelizacją przepisów.

Czytaj także:

Leasingowa ciuciubabka - fiskus zaostrza interpretacje

Leasing auta, a po nim wykup można rozliczyć w kosztach

Chodzi o samochody osobowe powyżej 150 tys. zł. Jeśli przedsiębiorca weźmie teraz takie auto w leasing, zaliczy do podatkowych kosztów tylko część rat. W takiej proporcji, w jakiej kwota 150 tys. zł pozostaje do wartości samochodu. Przykładowo, jeśli leasinguje auto za 300 tys. zł, odliczy połowę raty.

Przepis o prawach nabytych

Ograniczenia kosztów nie dotyczą tych, którzy podpisali umowy w 2018 r. albo wcześniej. Oni rozliczają leasing na dotychczasowych zasadach. Jeśli więc przedsiębiorca zawarł umowę do końca grudnia ub.r., może zaliczyć raty do podatkowych kosztów w całości, nawet jeśli auto jest warte więcej niż 150 tys. zł.

Prawo do korzystnego opodatkowania mogą jednak stracić ci, którzy po 1 stycznia br. aneksują umowę. Czy takie konsekwencje może spowodować zmiana harmonogramu spłaty rat? O to zapytał skarbówkę przedsiębiorca, który zajmuje się m.in. wynajmem luksusowych samochodów. Jeszcze przed zmianą przepisów podpisał umowy leasingu operacyjnego na potrzebne mu do firmy auta. Teraz chce przyspieszyć spłatę. Podkreśla, że to jedyna zmiana umowy. I twierdzi, że ma nadal prawo zaliczać 100 proc. rat do podatkowych kosztów. Utratę prawa do korzystnego rozliczenia powinny powodować tylko takie zmiany, które wpływają na wysokość sumy rat leasingowych i skutkują jej zwiększeniem.

Ryzykowne przyspieszenie

Skarbówka uznała jednak, że przedsiębiorca musi przejść na gorsze zasady rozliczenia. Jej zdaniem zmiana umowy może spowodować korzyści podatkowej. Jakie? „W postaci przyśpieszenia spłaty wartości pojazdów, a tym samym niestandardowego zwiększenia kosztów uzyskania przychodów w krótkim (krótszym niż pierwotnie przewidziany) okresie" (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, nr 0115-KDIT3.4011.133.2019.1.MR).

Cesja i aport

Zdaniem fiskusa utratę prawa do korzystnego rozliczenia powoduje też cesja umowy leasingu. Wprawdzie nie zmieniły się kluczowe warunki umowy, np. jej długość czy wysokość rat, ale w miejsce dotychczasowego leasingobiorcy wstąpił inny przedsiębiorca. Nastąpiła więc zmiana jednej ze stron. Nowy leasingobiorca musi stosować zasady rozliczenia obowiązujące od 1 stycznia 2019 r. (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, nr 0114-KDIP3-1.4011.590. 2018.1.MT).

Niekorzystne dla przedsiębiorców stanowisko znajdziemy też w odpowiedzi dotyczącej wniesienia umowy leasingu do innej spółki w ramach aportu przedsiębiorstwa.

Skarbówka podkreśliła, że zmienia się strona umowy i nowy leasingobiorca nie może korzystać z ochrony praw nabytych do końca 2018 r. Musi stosować przepisy obowiązujące od 1 stycznia 2019 r.

Zdaniem fiskusa w tej sprawie nie ma zastosowania przepis ordynacji podatkowej mówiący o sukcesji praw w wypadku aportu przedsiębiorstwa (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, nr 0112-KDIL3-3.4011.435. 2018.2.DS).

Urzędnicy też optymalizują

– Widać, że fiskus szuka różnych sposobów na odebranie przedsiębiorcom podatkowych korzyści. Można to nawet nazwać optymalizacją ze strony skarbówki – mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy w kancelarii PBC. Dodaje, że przepis przejściowy stanowiący o umowach zawartych w poprzednich latach daje za duże możliwości urzędnikom. Pozwala na uznaniową wykładnię, przez co nie są respektowane prawa nabyte podatników. A przecież fiskus może tu zyskać niewiele, restrykcyjnymi interpretacjami na pewno natomiast straci w oczach przedsiębiorców – podsumowuje Tomasz Piekielnik.

Przemysław Ruchlicki - ekspert Krajowej Izby Gospodarczej

Leasing jest bardzo popularną formą wykorzystywania samochodów osobowych na potrzeby działalności. Ale również sposobem na optymalizację podatkową poprzez rozliczanie w kosztach firmy auta używanego też do celów prywatnych. Ministerstwo Finansów uznało, że przedsiębiorcy nadużywają tej możliwości, rozliczając także luksusowe auta (czyli powyżej 150 tys. zł). I zaostrzyło przepisy, żeby wykluczyć takie działania. Trudno więc się dziwić, że urzędnicy nie chcą teraz ustępować podatnikom w interpretacjach. Interesy skarbówki zostały zabezpieczone przepisem przejściowym, z którego wynika, że zmiana zawartej w poprzednich latach umowy powoduje utratę prawa do korzystnego rozliczenia. Jak widać w opisanych interpretacjach, fiskus nie aprobuje aneksów, które zmieniają stronę umowy czy wysokość raty. Najprawdopodobniej dopuści tylko nieznaczne modyfikacje, jak zmiana adresu.