1. Znaczna poprawa
Pod względem skuteczności postępowań upadłościowych Bank Światowy w raporcie za 2013 r. ocenił nas całkiem nieźle. Wskoczyliśmy na 37. pozycję z 91. rok wcześniej. Choć postępowanie trwa ciągle około trzech lat, a jego koszty to 15 proc. masy upadłościowej, to jednak poprawiła się znacznie średnia stopa zwrotu, czyli to, co odzyskują wierzyciele. Obecnie to ok. 54,5 centa na 1 dolara wierzytelności ogółem, we wcześniejszych latach – nieco ponad 30 centów.
2. 15 proc. dla prywatnych
Nieco inaczej wygląda stopa zwrotu z punktu widzenia prywatnych wierzycieli – zdrowych firm, które upadłej spółce dostarczały towary czy usługi. – Tu stopień zaspokojenia wynosi przeciętnie 15–20 proc. – komentuje Marcin Krzemiński, radca prawny, syndyk z kancelarii WMKN. Dodaje, że w uprzywilejowanej sytuacji są wierzyciele dysponujący zabezpieczeniami rzeczowymi (np. banki), bowiem środki uzyskane ze sprzedaży np. nieruchomości przeznaczane są na ich spłatę w pierwszej kolejności. Pozostali wierzyciele prywatni umieszczani są zasadniczo w IV kategorii zaspokojenia, m.in. po kosztach postępowania, podatkach i pracownikach. – Zasadne wydają się postulaty, by znieść uprzywilejowanie należności publicznoprawnych i zrównać sytuację Skarbu Państwa z wierzycielami prywatnymi – dodaje Krzemiński.
3. Dłużnicy zwlekają zbyt długo
Na razie jednak na takie zmiany się nie zanosi. Za to Ministerstwo Sprawiedliwości rzeczywiście prowadzi prace nad usprawnieniem procedur upadłościowych, a także przede wszystkim procedur, które mogą zastąpić lub poprzedzić ostateczne bankructwo (więcej w opinii obok). Głównym problemem dla wierzycieli nie jest bowiem sam fakt, że ich dotychczasowy kontrahent popadł w poważne tarapaty, ale to że przez długi czas zwlekła z przyznaniem się do tego i z rozpoczęciem procesu restrukturyzacji.
– Zmiany proponowane przez resort podążają we właściwym kierunku – uważa Piotr Graczyk ze spółki adwokackiej RGW. – Powinny one zmierzać także do dywersyfikacji kategorii wierzytelności w celu udzielania bardziej skutecznej ochrony wierzycielom prywatnym – dodaje.
Resort sprawiedliwości chce, by wierzyciele mieli większy dostęp do informacji
Będzie Centralny Rejestr Upadłości
Maciej Geromin Ministerstwo Sprawiedliwości, Departament Prawa Cywilnego
Maciej Geromin, Ministerstwo Sprawiedliwości, Departament Prawa Cywilnego
Choć z uwagi na kryzys gospodarczy upadłości w Polsce nie ubywa, są one jednak przeprowadzane szybciej i z większym efektem. Dzieje się tak zapewne dzięki rosnącej świadomości przedsiębiorców, którzy szybciej reagują na problemy finansowe swoich firm. Nie można też zapomnieć o istotnych zmianach w zakresie organizacji sądownictwa upadłościowego.
Kluczowym przykładem jest wydział upadłościowy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy, który własnymi staraniami wprowadził internetową platformę komunikacji sądu upadłościowego z uczestnikami postępowania – www.upadlosci-warszawa.pl. Na stronie publikowane są co ważniejsze postanowienia i obwieszczenia związane z postępowaniami upadłościowymi, można też łatwo uzyskać informację na temat zbywanych składników masy.
MS przy zmianie przepisów upadłościowych będzie chciało tę praktykę przenieść na grunt całej Polski, wprowadzając Centralny Rejestr Upadłości. Przez Internet będzie można się dowiedzieć nie tylko o stanie sprawy, ale docelowo też przesyłać elektroniczne wnioski zarówno do sądu, jak i syndyka. Usprawni to postępowanie i komunikację uczestników oraz ograniczy ilość papierowych dokumentów. Projektowane są też nowe przepisy z zakresu restrukturyzacji przedsiębiorstw.
Mają one zagwarantować realizację polityki „nowej szansy" – dla firm, których fiasko wynika z niekorzystnej zmiany warunków ekonomicznych. Planuje się wprowadzenie czterech nowych procedur restrukturyzacji przy zapewnieniu szerokich możliwości udziału aktywnych wierzycieli. Będą oni mogli nie tylko sugerować sądowi działania, ale będą mieli realny wpływ np. na wybór syndyka.
Wniosek o upadłość powinien być jawny
Na straconej pozycji
Grzegorz Latocha Messer Polska
Grzegorz Latocha, Messer Polska
Upadłość likwidacyjna odbiorcy produktów i usług powoduje, iż dostawca stoi na straconej pozycji. Na luksus zabezpieczenia rzeczowego mogą pozwolić sobie tylko banki. W postępowaniu upadłościowym pozostaje nam IV kategoria zaspokojenia, dla której niewiele pozostaje z sum uzyskanych poprzez działania syndyka.
Straty dostawców byłyby mniejsze, gdyby istniał obowiązek podawania do publicznej wiadomości faktu złożenia wniosku o upadłość. Dziś to informacja poufna, a od złożenia wniosku do ogłoszenia upadłości mija czasem kilka miesięcy, w czasie których nadal dokonywane są dostawy produktów.
Kiedy można odzyskać 100 proc. należności
Ważna cena zbywanego majątku
Rafał Ptak pełnomocnik AIF Kancelaria
Rafał Ptak, pełnomocnik AIF
Kancelaria Wierzyciele prywatni najczęściej odzyskują do kilku procent dochodzonej kwoty. Zdarzają się jednak przypadki, gdy wierzyciele zostają zaspokojeni w 100 proc. Jeden z nich dotyczy dużego wrocławskiego przedsiębiorstwa budowlanego, wobec którego sąd ogłosił upadłość w 2004 r.
Przedsiębiorstwo miało wielomilionowe długi, ale było też właścicielem kilku nieruchomości. Wkrótce po ogłoszeniu jego upadłości rozpoczął się boom gospodarczy, ceny nieruchomości wzrosły niemal 3-krotnie i po takich cenach zostały zbyte przez syndyka. Stan ten spowodował, że w 2008 r. wierzyciele odzyskali wszystkie swoje należności.
Wieloletni proces dochodzenia roszczeń
Zbyt wiele formalności
Hubert Masiota kancelaria prawna Masiota i Wspólnicy
Hubert Masiota, kancelaria prawna Masiota i Wspólnicy
Proces zaspokajania wierzytelności od momentu ich zgłoszenia na etapie toczącego się postępowania upadłościowego może trwać kilka lat. Świadczy to o słabości polskiego systemu prawnego, powoduje uszczuplenie majątku dłużników przed ogłoszeniem upadłości, a to wpływa negatywnie na interesy wierzycieli. Postępowanie upadłościowe cechuje nadmierny formalizm. Przepisy ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze nakładają na wierzycieli liczne obowiązki, w tym zobowiązują ich do kontrolowania upływu istotnych terminów, co dodatkowo utrudnia i tak skomplikowany już proces zaspokajania przysługujących im wierzytelności.
Najkorzystniejsza upadłość z układem
Firmy w czwartej kolejności
Piotr Zimmerman kancelaria Zimmerman i Wspólnicy
Piotr Zimmerman, kancelaria Zimmerman i Wspólnicy
Zaletą dochodzenia roszczeń w postępowaniu upadłościowym są niewielkie koszty (brak opłaty sądowej od zgłoszenia wierzytelności).
Najkorzystniejszym rozwiązaniem dla wierzycieli jest ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu, w ramach którego zostanie dokonana restrukturyzacja wierzytelności.
W praktyce opcja układowa pozwala na zaspokojenie wierzycieli w wyższym stopniu niż przy upadłości likwidacyjnej. Postępowanie upadłościowe standardowo trwa dość długo (ok. dwóch–trzech lat), a wierzytelności zaspokajane są dopiero w czwartej kategorii, tj. po kosztach postępowania, należnościach ze stosunku pracy i podatkach.
„Rz" wspiera przedsiębiorców
w walce o ułatwienia w prowadzeniu biznesu. To konieczne, bo mimo składanych przez rząd obietnic otoczenie prawne i administracyjne, zwłaszcza dla małych i średnich firm, wcale się nie poprawia, a nawet pogarsza.
W naszej akcji „Teraz przedsiębiorczość" podpowiadamy rządowi konkretne rozwiązania, które pomogą w poprawie prowadzenia biznesu w Polsce.
W kolejnych odcinkach cyklu szukamy sposobu na dalszy awans w rankingu Doing Business Banku Światowego, w którego ostatniej edycji znaleźliśmy się na 55. miejscu. Dziś kolejna istotna bariera rozwoju firm – trudna sytuacja prywatnych wierzycieli upadłych przedsiębiorstw.