Nawet nieduża szkoda zawsze powoduje problemy w małej firmie. Może także wpłynąć na jej istnienie na rynku.

Przykład

W przypadku kradzieży dokonanej  w firmie zajmującej się handlem samochodami, utrata kilku pojazdów może być równoznaczna z niemożliwością dalszego prowadzenia działalności gospodarczej. Właściciel firmy odpowiada za utracony towar i bez niego może grozić mu np. upadłość. Ubezpieczenie od szkód kradzieżowych jest w takiej sytuacji niezbędne.

Dlatego dobrze dobrana polisa należy do podstawowych zabezpieczeń firmy, szczególnie w czasie spowolnienia gospodarczego. Klienci coraz częściej to rozumieją, choć najmniejsze firmy nadal nie zawsze doceniają znaczenie ubezpieczenia. Według danych z raportu QUALIFACT „Finanse MSP 2013 – rynek usług ubezpieczeniowych" odsetek firm mikro korzystających z ubezpieczeń rośnie bardzo powoli. Obecnie z produktów ubezpieczeniowych korzysta 73 proc. mikrofirm. Dla porównania wśród firm małych odsetek ten wynosi: 91 proc., a średnich: 99 proc.

– Zainteresowanie ubezpieczeniami dla małych i średnich przedsiębiorstw wciąż rośnie, zaś ceny dla tych produktów nie wykazują większych fluktuacji – informuje Jacek Ojrzyński z  Avivy. – Dużym zainteresowaniem przedsiębiorców cieszą się wciąż tradycyjne ubezpieczenia takie jak od ognia i innych zdarzeń losowych, kradzieży, rabunku, wandalizmu oraz odpowiedzialności cywilnej przedsiębiorcy.

Podobnie jest w Gothaer, gdzie wzrost zainteresowania polisami widać szczególnie teraz, gdy media codziennie donoszą o gwałtownych zjawiskach pogodowych.

– Wypłata odszkodowania z ubezpieczenia ogniowego, kiedy wskutek pożaru zniszczeniu ulega większość lub cały majątek firmy, pozwala na odbudowę firmy – mówi Agnieszka Rosa z PZU. – Jeśli klient wykupił także klauzulę dodatkowych kosztów działalności gospodarczej, w związku z przerwą w działalności, będzie miał pokryte koszty np. użytkowania obcych pomieszczeń czy zastępczych maszyn i urządzeń, a także koszty zatrudnienia pracowników związane z przywróceniem działalności firmy po pożarze.

Troska o majątek to podstawa

Niewielkie firmy mogą wybierać spośród wielu ofert. Niektórzy ubezpieczyciele oferują małym firmom jedno ubezpieczenie bazowe, najczęściej jest to ubezpieczenie mienia od zdarzeń losowych oraz kradzieży, a do tego można dokupić dodatkową ochronę, np. ubezpieczenie OC przedsiębiorcy czy ubezpieczenie maszyn. Inne towarzystwa z kolei pozwalają samodzielnie skonstruować zakres ochrony, bez konieczności kupowania ubezpieczenia bazowego. Zawsze jednak  ubezpieczenie mienia od zdarzeń losowych stanowi istotny element polisy. Właściciele mikrobiznesów chętnie ubezpieczają szyby od stłuczenia oraz sprzęt elektroniczny. Najczęściej wraz ze wzrostem liczby modułów (ubezpieczanych ryzyk) w polisie, klient otrzymuje większą zniżkę w składce.

Przykładowe straty to np:

Ubezpieczenie mienia od ognia i innych zdarzeń losowych to podstawa, szczególnie jeśli się weźmie pod uwagę obecne anomalie pogodowe, podtopienia i zalania występujące na terenie całej Polski, w tym w dużych miastach.

– Tymczasem zaledwie nieco ponad połowa firm deklaruje posiadanie ubezpieczeń mienia od ognia i innych żywiołów. Co więcej, odsetek mikrofirm zainteresowanych tego rodzaju ubezpieczeniami zmalał w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku o ok. 5 punktów procesowych. Świadczy to o krótkiej pamięci mikroprzedsiębiorców, którzy zrezygnowali z ubezpieczeń od ognia i innych żywiołów, zapominając o szkodach katastroficznych z 2010 roku – mówi Damian Andruszkiewicz z Compensy.

O tym, że żywiołów nie można lekceważyć, przekonało się już wiele firm.

Jak podaje Jacek Ojrzyński, najczęściej występujące szkody likwidowane przez Avivę są spowodowane przez siły natury. Chodzi głównie  o powodzie, podtopienia, huragany, silne wiatry, gradobicia, ciężar lodu czy śniegu, szkody spowodowane przez pożar czy sadzę oraz szkody kradzieżowe i wynikające z wandalizmu.

Zakres i rodzaj ochrony zależy od branży, inne potrzeby ma firma transportowa, a inne zakład krawiecki

– W ubezpieczeniach majątkowych największe szkody są powodowane wystąpieniem pożaru i powodzi – mówi Magdalena Kowalska z Gothaer. – Zniszczeniu może ulec cały majątek firmy, dodatkowo wystąpienie szkody powoduje wysokie koszty uprzątnięcia pozostałości po szkodzie czy osuszania budynku po powodzi. Najwięcej szkód odnotowujemy z ryzyk zalaniowych. Z ryzyka zalania odpowiadamy zarówno za awarie sieci wodno-kanalizacyjnej, jak i zalania na skutek opadów atmosferycznych.

Potrzeby ubezpieczeniowe przedsiębiorstw, poza klasycznym ubezpieczeniem mienia, są zróżnicowane.

Dostosuj do potrzeb

Eksperci radzą, żeby przy wyborze ubezpieczenia przeprowadzić analizę ryzyka dla przedsiębiorstwa, biorąc pod uwagę charakter jego działalności. Taka wszechstronna analiza pomoże wybrać najlepszy dla danego przedsiębiorcy zakres ochrony ubezpieczeniowej.  Przedsiębiorca powinien odpowiedzieć sobie na kilka pytań, np. jakie szkody mogą być wyrządzone w wyniku prowadzonej działalności w mieniu firmy i kontrahentów czy klientów, jakich zdarzeń losowych da się uniknąć, a na jakie nie mamy wpływu.

Zakres i rodzaj ochrony zależy od branży. Inne potrzeby ma firma transportowa, a inne zakład krawiecki. W tym pierwszym przypadku przydatne będzie ubezpieczenie OC, w drugim znaczenie będzie miało ubezpieczenie od awarii maszyn. Z kolei niewielki sklep spożywczy powinien pomyśleć o ochronie na wypadek, gdyby doszło do rozmrożenia produktów.

W każdym przypadku trzeba zwrócić uwagę na jakość oraz procedurę likwidacji szkód, gdyż tylko sprawne i szybkie usunięcie szkody pozwoli przedsiębiorcy szybko wrócić do normalnej działalności. Tutaj warto kierować się własnymi wcześniejszymi doświadczeniami z ubezpieczycielami, a także popytać znajomych, a jeśli firma korzysta z usług multiagenta czy brokera, to warto zasięgnąć ich opinii.

Warto kupić ubezpieczenie OC

Trudno wyobrazić sobie dobry pakiet ubezpieczeniowy dla firmy, nie zawierający OC. Praktycznie w każdej działalności gospodarczej istnieje ryzyko wyrządzenia szkody, a koszty jej naprawienia mogą przekroczyć możliwości finansowe niewielkiego przedsiębiorstwa.

–  Jednak wśród najbardziej popularnych ubezpieczeń brakuje ubezpieczenia OC prowadzonej działalności. Zaledwie 22 proc. mikrofirm deklaruje posiadanie tego rodzaju polisy – mówi Damian Andruszkiewicz. – W pierwszym kwartale 2013 zainteresowanie ubezpieczeniem OC w porównaniu do analogicznego okresu 2012 spadło o 10 punktów procentowych.

Brak świadomości ubezpieczeniowej może w tym przypadku drogo kosztować.

Przykład

W ubezpieczonej hurtowni uległ wypadkowi przebywający w niej kontrahent. Został przygnieciony przez źle zabezpieczony towar. W następstwie doznanych obrażeń zmarł. Pozostawił żonę i dwoje dzieci w wieku 12 i 14 lat. Najbliższa rodzina zmarłego wystąpiła o odszkodowanie z tytułu odpowiedzialności cywilnej prowadzącego hurtownię: pokrycie kosztów związanych z pogrzebem, stosowne odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, zadośćuczynienie za doznaną krzywdę i cierpienia po stracie męża i ojca. Roszczenia jednorazowe wyniosły ok. 500  tys. zł. Ponadto wpłynęło wystąpienie o rentę dla dzieci, wobec których na zmarłym ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny i wypłatę jej przez przewidywany czas tego obowiązku. Wszystkie roszczenia są uzasadnione i hipotetycznie przekroczą 800 tys. zł. Gdyby nie ubezpieczenie OC wykupione przez właściciela firmy w ramach pakietu „Doradcy" z sumą gwarancyjną 1 mln zł, zgłaszane roszczenia mogłyby uniemożliwić dalsze funkcjonowanie ubezpieczonej firmy.

W przypadku ubezpieczenia OC ochrona obejmuje odpowiedzialność cywilną ubezpieczonego przedsiębiorstwa z tytułu posiadanego mienia i prowadzonej działalności. Towarzystwo wypłaci odszkodowanie za szkody wyrządzone przez firmę w związku z posiadanym mieniem – budynkami, urządzeniami, instalacjami czy działalnością zakładu – procesem produkcji, usługami, pracami budowlanymi.