- Pracownica złożyła wniosek o urlop na żądanie na trzy dni – 29-30 kwietnia i 2 maja. W związku z natężoną pracą w tym okresie – prowadzę knajpkę w miejscowości uzdrowiskowej – nie mogę się zgodzić na to wolne. Teraz ta osoba złożyła wniosek na opiekę nad dzieckiem na 30 kwietnia i 2 maja. Czy muszę go uwzględnić?

– pyta czytelnik.

Tak.

Szef może odmówić pracownikowi udzielenia urlopu na żądanie. Muszą to jednak uzasadniać szczególne okoliczności, w których wyjątkowy i zasługujący na ochronę interes pracodawcy wymaga obecności pracownika w firmie.

Potwierdził to Sąd Najwyższy, który swój pogląd uzasadnia tym, że skoro dopuszczalne jest przesunięcie przez pracodawcę terminu „regularnego" urlopu wypoczynkowego przez pracodawcę z powodu jego szczególnych potrzeb (gdy nieobecność zatrudnionego spowodowałaby poważne zakłócenia w toku pracy), jak również odwołanie podwładnego z wypoczynku – jeżeli wymagają tego okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania wolnego, to także odmowa udzielenia urlopu na żądanie musi być możliwa, skoro jest on częścią urlopu wypoczynkowego (m.in. wyroki SN z 28 października 2009 r., II PK 123/09 i z 26 stycznia 2005 r., II PK 197/04).

Zwolnienie to nie urlop

Z opieką na dziecko jest inaczej. To specyficzne wolne ma umożliwić rodzicowi załatwienie spraw związanych ze sprawowaniem opieki nad dzieckiem (np. wizyta u lekarza). Jest to zwolnienie celowe i nie stanowi części składowej wypoczynkowych uprawnień urlopowych. To z kolei przesądza, że szef nie może odmówić udzielenia takiego wolnego podwładnemu, jeśli dopełni on wszystkich formalności > patrz ramka.

Pracownik nie ma obowiązku uzasadniania potrzeby wykorzystania prawa do opieki nad dzieckiem w konkretnym terminie. Nie musi się opowiadać szefowi, na jaki konkretny cel chce spożytkować to wolne. To jednak nie oznacza kompletnej dowolności w jego wykorzystaniu.

Po uzgodnieniu

Nie ulega wątpliwości, że termin wybrania rodzicielskiego wolnego powinien być uzgodniony z pracodawcą. Pracownik powinien zasygnalizować potrzebę skorzystania z tego wolnego najpóźniej w dniu, kiedy chce je wybrać. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby pracodawca wiedział o tym wcześniej.

Pracownik nie może samowolnie skorzystać z rodzicielskiego zwolnienia nie informując uprzednio o tym swego przełożonego. Nie może wstecznie usprawiedliwić swojej nieobecności korzystaniem z wolnego na dziecko. Za taką niesubordynację przełożony może nałożyć na podwładnego finansową karę porządkową, a w skrajnych przypadkach nawet zwolnić dyscyplinarnie.

Konieczny wniosek

Przepisy nie uzależniają terminu skorzystania ze zwolnienia od zgody pracodawcy. Należy więc sądzić, że decydujące znaczenie mają potrzeby pracownika. Aby jednak skorzystać z wolnego, podwładny powinien złożyć na piśmie stosowny wniosek. Konieczne też będzie oświadczenie o zamiarze lub o braku zamiaru korzystania z uprawnień rodzicielskich określonych w art. 1891 k.p., które w formie pisemnego „dokumentu" powinno zostać złożone w części B akt osobowych pracownika.

Etatowy podwładny wyraża wolę korzystania z prawa do dwóch dni opieki w sposób generalny (na przyszłość) wraz z decyzją o korzystaniu z uprawnień rodzicielskich. W oświadczeniu tym formułuje nie tylko chęć skorzystania ze swych praw, ale również deklaruje, czy drugi rodzic będzie korzystał z tego uprawnienia, a jeśli tak – to w jakim wymiarze (np. przez wskazanie, że rodzice dzielą się opieką po połowie). Jeśli podwładny nie dopełni tych formalności, musi się liczyć z odmową udzielenia wolnego.