?Minister transportu,budownictwa i gospodarki morskiej odmówił więc organizacji pozarządowej informacji na ten temat.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt II SA/Wa 1939/12) uchylił odmowne decyzje i nakazał ponowne zbadanie sprawy. Sąd uznał, że nie wystarczy samo tylko powoływanie się na wolę przedsiębiorcy.
Duże kłopoty
– Minister sam musi dokonać oceny, czy należy, i dlaczego, chronić tajemnicę przedsiębiorstwa (np. z uwagi na konkurencyjność i wartość kontraktu) zamiast powoływać się ogólnie na tajemnicę przedsiębiorstwa – powiedziała sędzia Ewa Pisula-Dąbrowska, uzasadniając, dlaczego sąd uwzględnił skargę Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich.
SLLGO chciało poznać wysokość kwoty z Krajowego Funduszu Drogowego, przekazanej w kontraktach firmom budującym autostrady.
W ubiegłym roku zarówno Fundusz, jak i spółki autostradowe, popadły w kłopoty. Część upadła, inne poniosły duże straty. Informacje o zmowie cenowej przy niektórych kontraktach spowodowały wstrzymanie środków przez Komisję Europejską i kłopoty finansowe Krajowego Funduszu Drogowego.
Wola przedsiębiorcy
Minister wydał decyzję odmowną. Ujawnił, że na podstawie ustaw o autostradach płatnych i o Krajowym Funduszu Drogowym, zawarł cztery umowy ze wskazanymi spółkami. Kontrakty mają jednak charakter poufny, a żadna z firm nie wyraziła zgody na ujawnienie ich wartości.
Skoro ustawodawca przewidział (w art. 5 ustawy o dostępie do informacji publicznej) ograniczenie informacji ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa, minister nie może jej ujawnić. Jest związany wolą przedsiębiorcy, do którego należy ocena tego, co jest tajemnicą przedsiębiorstwa.
– Ale to minister wydaje publiczne pieniądze i nie może zasłaniać się stanowiskiem spółki – twierdzi SLLGO.
Wysokość kwoty przekazanej firmom autostradowym nie może być objęta tajemnicą przedsiębiorstwa, gdyż jest to dysponowanie środkami publicznymi. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, ile przekazano na budowę autostrad i dróg ekspresowych.
Sąd stwierdził, że ocena tego, co jest tajemnicą przedsiębiorstwa, nie może należeć do samej spółki. Takiej oceny powinien dokonać sam minister, wyważając prawo do informacji publicznej i prawo do ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Również udział samych spółek w takim postępowaniu nie może się sprowadzać do udzielania wyjaśnień. Powinny one uczestniczyć na prawach strony, co umożliwi zgłaszanie zastrzeżeń i prezentowanie własnego stanowiska. Dopiero wtedy będzie możliwe wydanie wyważonej decyzji – podsumował WSA.
Wyrok jest nieprawomocny.