Przedsiębiorca, któremu zatrzymano wadium za niezłożenie, mimo wezwania, odpowiednich dokumentów, odwołał się do Krajowej Izby Odwoławczej (sygnatura akt KIO 2229/12).

Przetarg dotyczył wykonania sieci wewnętrznej (LAN). Zamawiający wezwał jednego z oferentów, by uzupełnił dokumenty. Wskazał na braki formalne w części z nich. Nie wymienił jednak wprost, jakich nowych dokumentów się domaga. Przywołał tylko przepisy – art. 24 ust. 1 pkt 1–8 prawa zamówień publicznych.  Punkt 4 zawiera m.in. warunek niekaralności osób fizycznych.

Potem odrzucił ofertę i zatrzymał wadium, m.in. za brak zaświadczeń o niekaralności dwóch członków zarządu firmy, z której potencjału chciał skorzystać oferent. Wykonawca przekonywał, że wezwanie do uzupełnienia dokumentacji nie było właściwe. W piśmie znalazły się bowiem zastrzeżenia do formy części dokumentów. Zamawiający nie zażądał jednak żadnego dokumentu, którego w ofercie brakuje.

Zdaniem zamawiającego  wykonawca musiał wiedzieć, że chodzi o poświadczenia niekaralności członków zarządu firmy, z której potencjału zamierzał skorzystać.

KIO wskazała, że z praktycznego punktu widzenia korzystne dla odwołującego – a w konsekwencji i dla zamawiającego – byłoby, gdyby zamawiający zwrócił odwołującemu uwagę także na okoliczność braku owych dwóch dokumentów z krajowego rejestru karnego.

„Z prawnego punktu widzenia wezwania do uzupełnienia  całości dokumentów nie można uznać za brak wezwania, wezwanie nieprawidłowe czy niekompletne" – wskazała Izba w uzasadnieniu orzeczenia.