Gdy fiskus wie o prowadzonej przeciwko podatnikowi egzekucji administracyjnej, może rozpocząć swoją kontrolę bez zawiadomienia – poinformował Dariusz Zalewski, radca prawny na konferencji „Kontrola podatkowa przedsiębiorców", zorganizowanej przez Krajową Izbę Doradców Podatkowych i Wolters Kluwer Polska. – Jest to wyjątek od zasady, iż kontrolę można rozpocząć nie wcześniej niż po upływie siedmiu dni i nie później niż przed upływem 30 dni od dnia doręczenia zawiadomienia.
Egzekucja administracyjna nie musi być związana z nieprawidłowościami w rozliczeniach podatkowych. Chodzi o sytuację, kiedy osoba prawna albo jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej lub osoba fizyczna nie wykonała w terminie obowiązku o charakterze pieniężnym lub niepieniężnym (art. 1a pkt 20 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji).
– W praktyce powodem zastosowania kontroli bez zawiadomienia może stać się nieuiszczony mandat karny nałożony przez policję za wykroczenie drogowe, a więc zdarzenie zupełnie niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej – podkreśla ekspert.
Sytuacji, w których do przedsiębiorcy może wkroczyć kontrola bez zawiadomienia, jest więcej. Może to np. nastąpić, gdy przedmiotem kontroli ma być celowość i zgodność z prawem gospodarowania środkami publicznymi oraz środkami pochodzącymi z Unii Europejskiej i międzynarodowych instytucji finansowych (z wyłączeniami). Kontrola opodatkowania przychodów nieznajdujących pokrycia w ujawnionych źródłach lub pochodzących z nieujawnionych źródeł też nie zostanie zapowiedziana. Krótko mówiąc, jeśli więcej wydajemy, niż zarabiamy, fiskus ma prawo nas skontrolować bez uprzedzenia.
– Przedsiębiorcy powinni pamiętać, że gdy trzeba rozszerzyć kontrolę na inne okresy rozliczeniowe po stwierdzeniu nieprawidłowości, może ona dotyczyć tylko tego samego podatku – podkreślił Andrzej Melezini, doktorant w Katedrze Finansów Publicznych i Prawa Finansowego na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. – Obowiązujące przepisy powinny być zupełnie zmienione. Nie może być tak, że organ może sobie wybrać procedurę do kontroli podatnika – podsumował Andrzej Melezini. – Niezbędne jest ujednolicenie i uproszczenie procedury kontrolnej, tak aby przedsiębiorca miał co do niej jasność.