Jednym z podstawowych obowiązków osób prowadzących działalność gospodarczą, a także osób zajmujących się prowadzeniem spraw spółek jest bieżące regulowanie zobowiązań względem instytucji publicznych, np. ZUS czy fiskusa, a także kontrahentów.

Niewywiązywanie się z tego obowiązku może skutkować nie tylko odpowiedzialnością cywilnoprawną i koniecznością uregulowania zaległych zobowiązań wraz z odsetkami, ale także odpowiedzialnością karną. Prawo karne chroni bowiem także gospodarcze interesy wierzycieli.

Kto narusza prawo

Jednym z przepisów, którego przedmiotem ochrony jest gospodarczy interes wierzyciela, jest art. 300 kodeksu karnego. Zgodnie z §1 tego przepisu kto, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.

Przykład

Prezes spółki X zamówił 20 kompletów mebli biurowych – biurek, szafek i krzeseł. Towar został mu dostarczony przez kontrahenta w terminie, jednak pomimo wielokrotnych wezwań prezes nie zapłacił za niego. Jednocześnie spodziewając się, że kontrahent będzie chciał wyegzekwować należne mu pieniądze, prezes założył nowy rachunek bankowy, na który przekazał wszystkie środki finansowe spółki.

W ten sposób uniemożliwił kontrahentowi wyegzekwowanie należnych mu pieniędzy. Działanie prezesa spółki X jest przestępstwem z art. 300 § 1 k.k. i za swoje postępowanie może on zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

Przestępstwo to może popełnić jedynie dłużnik, któremu grozi niewypłacalność lub upadłość. W przypadku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą określenie osoby, która może zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej za to przestępstwo, jest o tyle prosta, że to przedsiębiorca samodzielnie prowadzi działalność gospodarczą i to on osobiście może zdecydować o uszczupleniu swojego majątku, żeby nie spłacić swoich wierzycieli. W przypadku natomiast osób prawnych, a więc np. spółek, nie występuje już tożsamość upadłego z osobą działającą na szkodę wierzyciela.

Upadłość może bowiem grozić wyłącznie spółce, a nie członkom jej władz. Z kolei sprawy spółki mogą prowadzić jedynie osoby fizyczne upoważnione do tego, a więc np. prezes czy inni członkowie zarządu. Nie oznacza to jednak, że np. prezes uszczuplający majątek spółki akcyjnej, której grozi upadłość, nie poniesie żadnej odpowiedzialności. Jemu również grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Zgodnie bowiem z art. 308 k.k. za przestępstwo to odpowiada również osoba, która na podstawie przepisu prawnego, decyzji właściwego organu, umowy lub faktycznego wykonywania zajmuje się sprawami majątkowymi innej osoby prawnej, fizycznej, grupy osób lub podmiotu niemającego osobowości prawnej. Prezes oczywiście jest w tej grupie osób i nie uniknie odpowiedzialności karnej.

Poza członkami władz spółek kapitałowych do odpowiedzialności za to przestępstwo mogą zostać również pociągnięci m.in. wspólnicy osobowych spółek handlowych, ponoszący odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem, a także wspólnicy spółki partnerskiej.

Zagrożenie upadłością

Odpowiedzialność karna za niespłacanie wierzycieli przez te osoby może być rozważana jedynie wówczas, gdy przedsiębiorcy lub firmie grozi niewypłacalność lub upadłość. Zgodnie z art. 10 ustawy z 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 175, poz. 1361 z późn. zm.) upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny.

Dłużnika uważa się natomiast za niewypłacalnego, jeżeli nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (art. 11 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego). Jeżeli dłużnikiem jest osoba prawna, a więc np. spółka, to o jej niewypłacalności można mówić także wówczas, gdy jej zobowiązania przekroczą wartość jej majątku. Nawet wówczas, gdy spółka taka na bieżąco spłaca swoje długi (art. 11 ust. 2 prawa upadłościowego i naprawczego).

Do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej z art. 300 § 1 kodeks karny nie jest konieczne, aby doszło do niewypłacalności lub upadłości. Wystarczy już samo zagrożenie dłużnika upadłością lub niewypłacalnością, choć zagrożenie to powinno być realne. Sytuacja taka może nastąpić np. wówczas, gdy spółka podpisała z wieloma kontrahentami opiewające na wysokie kwoty kontrakty na dostarczanie określonych towarów, których sama od wielu miesięcy nie może sprzedać, a jednocześnie nie ma rezerw finansowych na zaspokojenie swoich wierzycieli.

Niszczenie majątku

Samo niespłacanie wierzycieli w sytuacji zagrożenia upadłością lub niewypłacalnością nie jest jeszcze zagrożone odpowiedzialnością karną. Aby do ukarania prezesa, innego członka władz spółki czy osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą mogło dojść, to muszą oni podjąć działania, w wyniku których majątek firmy staje się niedostępny dla wierzyciela lub traci na wartości. Może to nastąpić przede wszystkim przez usunięcie, ukrycie, zbycie, darowanie, zniszczenie lub obciążenie składników majątku różnego rodzaju zobowiązaniami, np. hipoteką.

Obciążenie to nie musi być jednak rzeczywiste, a więc dłużnik nie musi np. pod budynki firmy faktycznie zaciągnąć hipoteki. Wystarczy, że przyjmie fikcyjne zobowiązanie, które nigdy nie zostanie spełnione, a umowa taka zostanie zawarta jedynie po to, żeby wprowadzić wierzyciela w błąd i żeby utrudnić lub uniemożliwić mu egzekucję z tych składników majątku.

Takie działania podjęte przez dłużnika muszą doprowadzić do udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela. Z udaremnieniem zaspokojenia wierzyciela mamy do czynienia wówczas, kiedy całkowicie nie może on zaspokoić swojego roszczenia. Natomiast do uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela dochodzi wówczas, gdy na skutek działań dłużnika nie może on odzyskać choćby części swojego roszczenia.

Do zaistnienia tego przestępstwa nie ma jednocześnie znaczenia, czy roszczenia wierzyciela były zasadne. Dłużnik nie może bowiem samodzielnie unikać egzekucji, nawet jego zdaniem bezzasadnej.

Przysługuje mu bowiem szereg innych instrumentów prawnych chroniących go przed niesłuszną egzekucją. Zgodnie np. z art. 840 kodeksu postępowania cywilnego może on w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli: przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane, małżonek, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności, wykaże, że egzekwowane świadczenie wierzycielowi się nie należy.

Z kolei zgodnie z art. 841 kodeksu postępowania cywilnego osoba trzecia może w drodze powództwa żądać zwolnienia zajętego przedmiotu od egzekucji, jeżeli skierowanie do niego egzekucji narusza jej prawa.

Zamiar sprawcy

Przestępstwo udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela z art. 300 § 1 k.k. można popełnić jedynie umyślnie w zamiarze bezpośrednim oraz ewentualnym. Zamiar bezpośredni zaistnieje wówczas, gdy przedsiębiorca czy osoba zajmująca się sprawami spółki wie, że grozi jej upadłość i niewypłacalność, i świadomie podejmuje działania na swoim majątku, które mają spowodować, że dłużnik nie będzie w stanie w całości lub w części zaspokoić swojego roszczenia.

Natomiast w przypadku zamiaru ewentualnego organy ścigania będą musiały ustalić, że dłużnik nie tylko miał świadomość, iż grozi mu upadłość lub niewypłacalność, ale że także godził się na to, iż czynności podejmowane przez niego w stosunku do własnego majątku udaremniają lub uszczuplają zaspokojenie wierzycieli.

Może też wystąpić zamiar niby ewentualny, w sytuacji gdy sprawca chce udaremnić lub uszczuplić zaspokojenie swoich wierzycieli, ale w momencie podejmowanych przez siebie w tym celu działań nie ma pewności, że grozi mu niewypłacalność lub upadłość.

Jeżeli działania podjęte przez dłużnika wyrządzą szkodę wielu wierzycielom, to sprawcy grozi surowsza odpowiedzialność karna. Może on bowiem trafić  do więzienia na okres od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Wielu wierzycieli oznacza, że jest ich więcej niż kilku, a więc dłużnik musi wyrządzić szkodę co najmniej kilkunastu wierzycielom.

Tak jak duża część przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu, także i występek z art. 300 § 1 k.k. nie jest ścigany z urzędu. Zgodnie bowiem z art. 300 § 4 kodeksu karnego czyn ten ścigany jest z urzędu tylko wtedy, gdy pokrzywdzonym, a więc wierzycielem, jest Skarb Państwa. W pozostałych przypadkach ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Rodzaje przestępstw gospodarczych

W świetle zaleceń Rady Europy z 25 czerwca 1981 r. (R 81/12) problematyka przestępstw gospodarczych obejmuje:

- przestępstwa kartelowe;

- oszukańcze praktyki międzynarodowych związków przedsiębiorstw;

- nadużycia przy dostawach, zamówieniach i subwencjach krajowych i zagranicznych;

- przestępstwa komputerowe;

- tworzenie fikcyjnych przedsiębiorstw;

- oszustwa co do sytuacji ekonomicznej towarzystw akcyjnych;

- przestępstwa na szkodę wierzycieli;

- przestępstwa na szkodę konsumentów;

- nieuczciwą konkurencję i reklamę;

- przestępstwa podatkowe oraz uchylanie się przedsiębiorców od obowiązku ubezpieczeń socjalnych pracowników;

- przestępstwa celne;

- fałszowanie pieniędzy i papierów wartościowych;

- przestępstwa giełdowe i bankowe;

- przestępstwa przedsiębiorstw na szkodę środowiska. -

Czego dłużnik robić nie powinien

Czynności podejmowane przez dłużnika w celu udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia przez wierzyciela:

- usuwanie – zmiana położenia rzeczy, która może łączyć się z oddawaniem ich na przechowanie innym osobom;

- ukrywanie – umieszczanie rzeczy tak, aby utrudnić ich odnalezienie, albo też zatajenie wobec wierzyciela ich posiadania;

- zbywanie – sprzedaż składników majątku lub rozporządzenie przysługującymi dłużnikowi prawami majątkowymi lub rzeczami;

- darowanie – dobrowolne ofiarowanie rzeczy komuś na własność oraz zrezygnowanie z odebrania od kogoś należnych dłużnikowi składników majątku;

- niszczenie lub uszkodzenie – powodowanie takich zmian w rzeczy, które zmniejszają jej wartość lub czynią ją całkowicie bezwartościową;

- obciążenie – rzeczywiste przyjmowanie przez dłużnika zobowiązań majątkowych oraz zabezpieczenie istniejących już długów na składnikach swego majątku;

- pozorne obciążenie – to tylko obciążenie formalne, strony takiej pozornej umowy uzgodniły bowiem między sobą, że do realizacji zobowiązania nie dojdzie, bo czynność jest fikcyjna.

Komentuje Arkadiusz Jaraszek, asesor Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota

Prawo karne chroni nie tylko życie, zdrowie czy mienie obywateli, ale także prawidłowy obrót gospodarczy.

Ustawodawca zdecydował bowiem, że tzw. przestępcy w białych kołnierzykach mogą być tak samo niebezpieczni dla poszczególnych obywateli i ogółu społeczeństwa jak pospolici kryminaliści. Podejmowane przez nich patologiczne zachowania powinny być zwalczane nie tylko na drodze cywilnoprawnej, ale także prawnokarnej.

Między innymi z tych względów oraz w celu ochrony wierzycieli przed nieuczciwymi bankrutującymi dłużnikami odpowiedzialność karna grozi za udaremnienie lub uszczuplenie zaspokojenia wierzyciela.

Regulacje chroniące prawidłowy obrót gospodarczy obowiązują nie tylko w Polsce, ale również w krajach, gdzie gospodarka wolnorynkowa ma o wiele dłuższe tradycje, jak np. w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Japonii czy USA.