Zamawiający ma prawo wezwać wykonawców do złożenia wyjaśnień, jeśli uzna, że proponowana przez nich cena jest rażąco niska. Wynika to z art. 90 prawa zamówień publicznych. Wątpliwościami, które wynikają z tego przepisu, zajęła się Krajowa Izba Odwoławcza (sygnatura akt KIO 516/12) po wniesieniu odwołania przez firmę Izolsusz z Wałbrzycha. Przedsiębiorstwo zgłosiło się do wykonania remontu sali sportowej Politechniki Warszawskiej. Zamawiający wezwał trzech oferentów do złożenia wyjaśnień, bo podejrzewał, że zaoferowana przez nich cena jest rażąco niska. Te złożone m.in. przez Izolsusz uznał za niewystarczające i odrzucił ofertę.
KIO stanęła po stronie zamawiającego i oddaliła odwołanie. Oceniła, że deklaracja wykonawcy, iż zdoła wykonać zamówienie, bez wskazania jakiegokolwiek czynnika cenotwórczego nie jest wystarczająca.
– O ile należy się zgodzić, że zamawiający miał prawo odrzucić ofertę w razie niewypełnienia przez wykonawcę treści wezwania wskazującego na konkretne elementy, jakie kształtowały cenę, o tyle ogólne stanowisko o konieczności dowodzenia wydaje się nieuprawnione – ocenia radca prawny Marek Bidziński.
Uważa, że wykonawca nie ma obowiązku dowodzenia, w tym przedkładania szczegółowych danych dotyczących używanych materiałów bądź stosowanych technologii. – Musi jedynie podać przesłanki lub okoliczności pozwalające mu na realizację przedmiotu zamówienia za określoną cenę, z tym zastrzeżeniem, że nic innego nie wynika z wezwania sformułowanego przez zamawiającego – mówi.
Zdaniem eksperta ze względu na możliwą przy ocenie wyjaśnień uznaniowość zamawiającego w interesie wykonawcy jest jednak takie przedstawienie przyjętych metod kalkulacyjnych lub wartości, aby przyjęta cena nie budziła wątpliwości.