Zmiany w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów obejmą przede wszystkim system łagodzenia kar za naruszanie przepisów antymonopolowych, czyli leniency.
Dziś można odstąpić od nałożenia kary na przedsiębiorcę, który jako pierwszy złoży wniosek i dostarczy dowody w sprawie, a także zaprzestanie udziału w zmowie i będzie współpracował w toku postępowania. Na złagodzenie sankcji o 20, 30 lub 50 proc. mogą liczyć ci, którzy jako kolejni złożą wniosek albo byli inicjatorami porozumienia.
Po zmianach, w myśl propozycji UOKiK, firma, która jako druga czy trzecia poinformowała o zmowie, ale powiadomi też o kolejnej, nieznanej urzędowi, będzie mogła liczyć na dodatkowe zniżki.
Premiowane ma być też dobrowolne poddanie się karze. Jeśli przedsiębiorca przyjmie propozycję urzędu i zaakceptuje warunki, a tym samym zgodzi się ze wszystkimi zarzutami, zyska obniżenie kary o 10 proc., a cała procedura skończy się szybciej. Gdy jednak odwoła się od takiej decyzji do sądu, straci uzyskaną redukcję kary.
Zmiany dotyczyć mają też karania za naruszanie konkurencji. UOKiK planuje wprowadzić możliwość nałożenia kar finansowych na osoby fizyczne pełniące w przedsiębiorstwie funkcję kierowniczą lub wchodzącą w skład zarządu za praktyki ograniczające konkurencję.
Ponadto, dzięki wprowadzeniu dwustopniowej procedury rozpatrywania wniosków koncentracyjnych, skrócić ma się czas takiego postępowania. Te sprawy, które są łatwe i nie budzą wątpliwości z punktu widzenia ograniczenia konkurencji, mają się kończyć w ciągu miesiąca. Bardziej skomplikowane będą przechodziły do tzw. drugiej fazy, która ma trwać cztery miesiące.
– Wśród propozycji UOKiK zabrakło zmian dotyczących decyzji warunkowych w postępowaniach koncentracyjnych – uważa Piotr Milczarek z PricewaterhouseCoopers Legal. – Nie rozwiązano kwestii takiego ustalenia terminów zbycia aktywów, żeby potencjalni nabywcy nie znali ostatecznej daty transakcji.