W świetle art. 123 § 1 kodeksu spółek handlowych komandytariusz uczestniczy w zysku spółki komandytowej, tj. gdy suma aktywów przewyższa sumę pasywów, proporcjonalnie do rzeczywiście wniesionego przez niego wkładu.
Przykład 1
Pani Marika (komandytariusz) wniosła do spółki, tytułem wkładu, kwotę 10 tys. zł, komplementariusze zaś, tj. panie:
Mirella i Kaja, sumy w wysokości odpowiednio: 20 tys. zł i 30 tys. zł. Na koniec 2011 r. spółka wypracowała zysk na poziomie 100 tys. zł.
Kwota 10 tys. zł stanowi zatem 17 proc. wszystkich wkładów, stąd pani Marice z tytułu wypłaty części zysku należy się 17 tys. zł (17 proc. ze 100 tys. zł).
Z tego jednoznacznie zatem wynika, że im większy jest omawiany wkład, tym większy jest zakres udziału komandytariusza w profitach. Cytowany przepis ma jednak wyłącznie dyspozytywny charakter, co oznacza, że umowa spółki może odmiennie regulować tę kwestię .
Przykład 2
Zgodnie z umową spółki komandytowej komandytariusz uczestniczy w 40 proc. w osiągniętym przez nią w danym roku obrotowym zysku.
Jeżeli zatem podmiot wypracował w 2011 r. zysk w wysokości 50 tys. zł, to pani Dominika (komandytariusz) może domagać się wypłaty 20 tys. zł (40 proc. z 50 tys. zł).
W opisanym przypadku wyłączona jest więc zasada ustalania partycypacji komandytariusza w zysku spółki proporcjonalnie do rzeczywiście wniesionego przez niego wkładu. Taka sytuacja jest dopuszczalna.
W pierwszej kolejności ustala się wartość wkładów rzeczywiście wniesionych przez komandytariusza w stosunku do wszystkich wkładów. Uzyskana w ten sposób proporcja pozwala na ustalenie, jaka część profitów przypada temu uczestnikowi podmiotu.
Przy czym, jeżeli kontrakt spółki nie stanowi inaczej, zysk przypadający temu wspólnikowi za dany rok obrotowy przeznacza się w pierwszej kolejności na wyrównanie jego wkładów rzeczywiście wniesionych do podmiotu w stosunku do wartości tych umówionych.
Przykład 3
Pani Wiktoria (komandytariusz) rzeczywiście wniosła do spółki, tytułem wkładu, 5 tys. zł; w umowie podmiotu natomiast zadeklarowała wkład w wysokości 10 tys. zł. W umowie spółki znalazło się nadto postanowienie, w świetle którego każdy komandytariusz zobowiązany jest przeznaczać jedna czwartą z przysługującej mu części zysku osiągniętego przez spółkę w danym roku obrotowym na uzupełnienie deklarowanego wkładu.
Do wypłaty, po wyliczeniu zysku wypracowanego przez spółkę w 2011 r., przeznaczono dla pani Wiktorii 8 tys. zł.
Zgodnie zatem z przytoczonym zapisem, na poczet deklarowanego wkładu pani Wiktorii należy przeznaczyć 2 tys. zł (wtedy jej wkład rzeczywisty będzie wynosił 7 tys. zł), sumą 6 tys. zł zaś może swobodnie dysponować. Gdyby umowa podmiotu nie stanowiła inaczej, wówczas 5 tys. zł z 8 tys. zł zostałoby przeznaczone na wyrównanie brakującej wartości wkładu umówionego komandytariuszki, a reszta, tj. 3 tys. zł, stanowiłaby część jej zysku.
Jakie odsetki
Komandytariuszowi przysługuje ponadto prawo do żądania z końcem każdego roku obrotowego 5 proc. odsetek od rzeczywistej wartości wkładu albo do umownie określonej stopy odsetek przekraczającej ustawowy próg, nawet gdy spółka poniosła stratę.
Przykład 4
Spółka komandytowa w 2011 r. odnotowała stratę.
Mimo to pani Aleksandra zgłosiła żądanie wypłaty należnych jej odsetek od wartości rzeczywiście wniesionego przez nią wkładu. Komplementariusze, czyli panie: Olimpia i Oliwia, odmówiły jednak wypłaty, argumentując to niewypracowaniem przez spółkę w 2011 r. zysku. Umowa podmiotu nie wyklucza prawa wspólników do żądania wypłaty odsetek od ich udziałów kapitałowych ani nie reguluje ich wysokości, a komandytariusz nie uczestniczy w stratach.
Stanowisko komplementariuszy nie jest więc właściwe. Każdemu wspólnikowi przysługuje bowiem prawo domagania się wypłaty odsetek od ich rzeczywistych wkładów nawet wówczas, gdy spółka poniosła stratę. Pani Aleksandrze trzeba zatem będzie wypłacić 5 proc. odsetek od jej udziału kapitałowego, ponieważ nie został on zmniejszony na skutek odnotowanej straty (pani Aleksandra nie partycypuje w stratach).
Przepis art. 53 k.s.h. traktujący o prawie żądania wypłaty odsetek od udziału kapitałowego nie jest jednak bezwzględnie obowiązujący, a w konsekwencji umownie można nawet albo wyłączyć omawiane uprawnienie, albo też zmniejszyć lub zwiększyć wysokość tych odsetek. Wyeksponować również należy, że gdy np. na skutek straty rzeczywisty wkład komandytariusza został uszczuplony, to odsetki oblicza się od tej zmniejszonej wartości udziału.
Przykład 5
W 2011 r. spółka komandytowa poniosła stratę.
W jej wyniku wartość rzeczywistego wkładu komandytariusza (pani Nadii), który pierwotnie wynosił 10 tys. zł, zmniejszyła się do 4 tys. zł. Jeżeli zatem pani Nadia zażąda wypłaty 8 proc. (bo tak stanowi umowa tego podmiotu) odsetek od swojego wkładu, to należy jej wypłacić kwotę 320 zł (bo 8 proc. z 4 tys. zł).
Gdyby udział pani Nadii nie został zmniejszony, to mogłaby się ona domagać wypłaty 800 zł (bo 8 proc. z 10 tys. zł).
W sytuacji zaś, w której ww. wkład jest równy zeru albo wręcz wykazuje wartość ujemną, to komandytariuszowi (to samo dotyczy komplementariuszy) w ogóle nie przysługuje roszczenie o wypłatę odsetek.
Przykład 6 Na skutek odnotowanej przez spółkę komandytową w 2011 r. straty, wkład komandytariusza (pani Olgi) osiągnął zerową wartość.
Mimo to pani Olga wystąpiła o wypłatę 600 zł z tytułu odsetek od pierwotnej rzeczywistej wartości wkładu (5 proc. z 12 tys. zł). Komplementariusze odmówili wypłaty, twierdząc, że jej żądanie byłoby uzasadnione tylko wówczas, gdyby jej wkład, mimo straty spółki, wykazywał dodatnią wartość. Stanowisko komplementariuszy jest słuszne.
Jego część zysku natomiast przeznacza się wtedy przede wszystkim na uzupełnienie udziału, pod warunkiem że umowa spółki nie zawiera odmiennych postanowień w tej kwestii.
Uwaga!
Udział kapitałowy wspólnika odpowiada wartości rzeczywiście wniesionego przez niego wkładu.
Przykład 7
Wskutek poniesionej w 2010 r. przez spółkę komandytową straty rzeczywista wartość wkładu pani Tamary (komandytariusza) uległa zmniejszeniu z kwoty 15 tys. zł do 9 tys. zł.
W 2011 r. natomiast podmiot ten odnotował zysk, a należna pani Tamarze część profitów wyniosła 3 tys. zł. Umowa spółki stanowi, że jeżeli udział kapitałowy komandytariusza został zmniejszony na skutek straty, to jedną trzecią z części jego zysku wypracowanego w kolejnych latach obrotowych przeznacza się na uzupełnienie jego udziału kapitałowego.
Z uwagi na to 1 tys. zł (to jedna trzecia z 3 tys. zł) trzeba przeznaczyć na wyrównanie wkładu pani Tamary (wtedy wartość rzeczywiście wniesionego przez nią wkładu będzie wynosić 10 tys. zł).
Gdyby kontrakt podmiotu nie stanowił inaczej, wówczas 3 tys. zł zostałoby przeznaczone na uzupełnienie udziału kapitałowego pani
Tamary, a rzeczywista wartość jej wkładu wynosiłaby po wyrównaniu 12 tys. zł.
Uwaga!
Wspólnicy mogą domagać się podziału i wypłaty zysku z końcem każdego roku obrotowego. Istnieje jednak ewentualność wprowadzenia w kontrakcie podmiotu klauzuli, zgodnie z którą możliwe będą zaliczkowe wypłaty w trakcie trwania danego roku obrotowego.
Mniej aktywów
Odmiennie natomiast w relacji do uczestnictwa w zyskach ustawodawca unormował zasady partycypacji komandytariusza w stratach. Pod pojęciem „straty” należy rozumieć sytuację, w której na koniec roku obrotowego (najczęściej kalendarzowego) „...wartość aktywów majątkowych łącznie ze środkami pieniężnymi po potrąceniu wszelkich wymagalnych zobowiązań i obciążeń prywatno- i publicznoprawnych jest niższa od wartości wnoszonych do spółki wkładów...
Przy obliczaniu straty pomija się wkłady polegające na świadczeniu pracy i usług”. (Komentarz do Kodeksu spółek handlowych, tom I pod red. Andrzeja Kidyby, wyd. 7, Warszawa 2010, Wolters Kluwer business, s. 504).
Jeżeli umowa podmiotu albo uchwała wspólników nie zawiera innych zapisów, udział komandytariusza w stracie należy odnieść do wysokości umówionego wkładu.
Przykład 8
W umowie spółki komandytowej jest zapis, zgodnie z którym pani Irmina (komandytariusz) uczestniczy w stracie do kwoty 2 tys. zł. Jej rzeczywisty wkład zaś wynosi 7 tys. zł, a deklarowany 14 tys. zł.
W tej sytuacji zatem pani Irmina będzie partycypowała w stratach jedynie do kwoty 2 tys. zł. Gdyby nie było ww. postanowienia kontraktowego, pani Irmina brałaby udział w stratach do kwoty 14 tys. zł, bo tyle wynosi wkład umówiony. Nie ma tutaj znaczenia, że wkład rzeczywisty jest niższy.
Zgodnie więc z art. 123 § 3 k.s.h. wspólnik ten uczestniczy w stracie jedynie do poziomu umówionego wkładu tylko wówczas, gdy zachodzą wątpliwości co do zakreślonego w kontrakcie albo uchwale zakresu jego partycypacji w stratach.
Umowa spółki może również przewidywać zwolnienie komandytariusza od udziału w stratach, co nie wpływa jednak na zakres jego odpowiedzialności wobec osób trzecich za zobowiązania podmiotu, ponieważ to zwolnienie ma znaczenie jedynie w stosunkach wewnętrznych i wpływa na ewentualne roszczenia regresowe pomiędzy wspólnikami.
Tak też uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 23 kwietnia 2009 r., IV CSK 558/08
, podnosząc, że „umowne zwolnienie wspólnika spółki jawnej od udziału w stratach (art. 51 § 3 k.s.h.) nie modyfikuje jego odpowiedzialności na podstawie art. 22 § 2 k.s.h.”. Orzeczenie to odnosi się także do spółki komandytowej.
Przykład 9
Umowa spółki komandytowej, w której komandytariuszem jest pani Leokadia, stanowi, że komandytariusz wyłączony jest od udziału w stratach.
Zapis ten jest prawidłowy. Jednak zwolnienie pani Leokadii od uczestnictwa w stratach nie wywołuje żadnego skutku prawnego wobec kontrahentów spółki, którzy w razie zadłużenia będą mogli dochodzić również od niej zapłaty należności.
Jej odpowiedzialność za zobowiązania spółki będzie jednak, co do zasady, limitowana wysokością sumy komandytowej.
Zatwierdzenie sprawozdania
W świetle wyroku Sądu Najwyższego z 3 lipca 2008 r., IV CSK 101/08, który wprawdzie dotyczy spółki jawnej, ale z mocy art. 103 k.s.h. analogiczne zastosowanie znajduje także do spółki komandytowej. „Zysk określany jako nadwyżka majątku spółki ponad wartość wkładów wspólników ma charakter obiektywny.
Powstaje i istnieje niezależnie od tego, czy wspólnicy podejmą uchwałę o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego za ostatni rok obrotowy. W spółkach sporządzających sprawozdanie finansowe zysk wynika z bilansu spółki. Zgłoszenie żądania wypłaty zysku jest jedyną czynnością, jaką powinien podjąć wierzyciel w celu uzyskania należnej mu wypłaty, o ile spółka osiągnęła zysk za ostatni rok obrotowy i wspólnicy nie podjęli decyzji o innym przeznaczeniu zysku. Pozostałe czynności należą do spółki.
Niedopełnienie przez spółkę administracyjnego obowiązku zatwierdzenia sprawozdania finansowego w oznaczonym czasie nie uprawnia do uchylenia się od wypłaty zysku należnego wspólnikowi z powołaniem się na brak wymagalności jego roszczenia. Przyjęcie odmiennego stanowiska trwale pozbawiałoby wspólnika spółki jawnej realnego udziału w zyskach w poszczególnych okresach obliczeniowych.
Roczne sprawozdania finansowe w spółce jawnej, do której mają zastosowania przepisy ustawy z 29 września 1994 r. o rachunkowości (tekst jedn. DzU nr 74, poz. 694, ze zm.) podlegają zatwierdzeniu przez wspólników.
Roszczenie wspólnika o wypłatę zysku w takiej spółce staje się wymagalne z upływem czasu wyznaczonego w tej ustawie do sporządzenia i zatwierdzenia sprawozdania finansowego za dany rok obrotowy”.
Podstawa prawna:
art. 50 § 1, art. 51 § 3 – 53 w zw. z art. 103, art. 123 ustawy z 15 września 2000 r. Kodeks spółek handlowych (DzU z 2000 r. nr 94, poz.1037 ze zm.).
Autorka jest adwokatem prowadzącym własną kancelarię w Płocku