Ostatnie posiedzenie Prezydium Komisji Trójstronnej odbyło się pod koniec czerwca, a posiedzenie plenarne na początku lipca zeszłego roku.
– Rząd pracuje nad bardzo ważnymi ustawami, lekceważąc partnera społecznego. Przedstawiciele Rady Ministrów przychodzą na spotkania w zespołach problemowych, ale na tym współpraca ze związkami się kończy – mówi Grzegorz Ilka, sekretarz prasowy OPZZ.
Tymczasem zespoły to tylko organy pomocnicze. Nie mogą podejmować uchwał.
– Dlatego dyskusje na posiedzeniach tych zespołów nie zastąpią prac komisji i jej prezydium – tłumaczy Grzegorz Ilka.
Według ustawy o Komisji Trójstronnej posiedzenia powinny się odbywać nie rzadziej niż raz na dwa miesiące. Za ich zwoływanie odpowiedzialny jest przewodniczący, a ten nie został przez nowy rząd powołany. Dlatego wczoraj trzy centrale związkowe zawiesiły swój udział w zespołach problemowych.
Zaniechanie prac w komisji to niejedyne przewinie rządu. Jak podkreślają przedstawiciele związków w piśmie do premiera, nie dotrzymywał on także terminów
przewidzianych na konsultacje społeczne projektów ustaw i rozporządzeń.
– Zaniechanie konsultacji lub niedotrzymywanie ich terminów nie rzutuje na późniejszą ważność aktów. Nie należy jednak zapominać o celu konsultacji. Mają one zabezpieczać przed konfliktami społecznymi – zwraca uwagę prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.