Średni tygodniowy czas pracy kierowców prowadzących własną działalność gospodarczą zostanie ograniczony do 48 godzin w okresie rozliczeniowym trwającym cztery miesiące. Taki sam czas pracy obejmie zarówno kierowców etatowych, jak i prowadzących działalność gospodarczą.

Zmieni się system rozliczania czasu pracy kierowców-przedsiębiorców, który będzie się opierał na faktycznej dyspozycyjności, a nie tylko liczbie przejechanych kilometrów. Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej przygotowało projekt nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców.

Sankcje finansowe

Obecnie przepisy przewidują kary za przekroczenie określonej długości faktycznej jazdy. Ich wysokość oscyluje wokół 100 – 150 zł, a prawo do ich nakładania mają Inspekcja Transportu Drogowego, Straż Graniczna, policja, Służba Celna. Państwowa Inspekcja Pracy może kontrolować kierowców etatowych, ale tylko w zakresie czasu jazdy oraz przestrzegania obowiązku odpoczynku. Tymczasem według nowego projektu będzie mogła kontrolować także pracodawców-kierowców.

Projekt przewiduje ponadto nowe kary w wysokości 1 tys. zł za przekroczenie dopuszczonego czasu pracy do dziesięciu godzin i 100 zł za każde kolejne 30 minut po pierwszym przekroczeniu. Również 1 tys. zł kary będzie grozić za brak ewidencji czasu pracy kierowcy i pracodawcy-kierowcy. To zupełnie nowa kara.

Na razie z zaproponowanego brzmienia przepisów nie wiadomo jednak, kto zapłaci karę: kierowca-przedsiębiorca czy ten, komu świadczy on usługi – zauważa Maciej Wroński, dyrektor Biura Prawnego Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego.

1000 zł kary ma grozić kierowcy-przedsiębiorcy za przekroczenie dozwolonego czasu prac

y

Projektowane zmiany będą miały jednak znaczenie również dla etatowych kierowców. Jak zwraca uwagę Andrzej Majewski, prezes Łódzkiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych, stanie się tak dlatego, że w przewozach drogowych umowy cywilnoprawne zostaną uznane za równorzędne ze stosunkiem pracy.

– Projekt nakłada przecież na przedsiębiorcę obowiązek monitorowania swojego czasu pracy, co wcześniej nie musiało mieć miejsca – mówi Andrzej Majewski.

Już pod koniec pierwszego półrocza 2012 r. kierowcy, którzy są przedsiębiorcami i świadczą usługi przewozowe na rzecz innych podmiotów z wykorzystaniem własnego lub cudzego sprzętu, mogą zostać zobowiązani do uwzględnienia w zawieranych umowach czasu przerwy. W obecnym stanie prawnym obowiązek odpoczynku może być zrealizowany w terminie dwóch tygodni, choć istnieje konieczność prowadzenia ewidencji godzin spędzonych za kierownicą także przez przedsiębiorców.

– Objęcie kierowców pracujących na własny rachunek przepisami o czasie pracy kierowców oznacza ich zastosowanie również do tych, którzy formalnie nie są zatrudnieni przez przedsiębiorcę wykonującego transport drogowy na podstawie licencji wspólnotowej lub innego dokumentu, ale faktycznie świadczą stałe usługi dla tego przedsiębiorcy – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

Poważne obawy

Kierowcy wykonujący usługi przewozowo-transportowe osobiście są jednak mocno zaniepokojeni nowymi regulacjami, głównie ze względu na ich spodziewany efekt ekonomiczny. Niektórzy samodzielnie kierujący pojazdem przewoźnicy obawiają się niekorzystnej interpretacji planowanych przepisów.

Utrudnienia w przewozach

– Po zmianie regulacji kierowca-przedsiębiorca do realizacji zlecenia, które teraz wykonuje samodzielnie, będzie potrzebował partnera. Jeśli to na zlecającego zostanie nałożona kara i to on będzie musiał ją płacić, nigdy już nie zleci usługi transportowej kierowcy na samozatrudnieniu – zauważa Mirosław Drosio, właściciel firmy przewozowej z Morąga samodzielnie wykonujący usługi.

– Przewidywany czas pracy 48 godzin tygodniowo jest zbyt krótki. Tym bardziej że to kierowca dostosowuje harmonogram pracy np. do planu wycieczki, a nie wycieczka dostosowuje się do niego – mówi Zdzisław Czekan, właściciel firmy przewozu osób z Gryfina. – A w polskich warunkach czas efektywnej jazdy jest ograniczony przez korki, choć praca całkowita może wynosić maksymalnie 14 godzin, a czas spędzony za kierownicą dziewięć godzin dziennie z przerwą 45 minut po czterech i pół godzinie – dodaje.

Etap legislacyjny:

- konsultacje społeczne