Zdarza się, że bezpośrednio po długotrwałej chorobie pracownik chce skorzystać z urlopu. Czy w takiej sytuacji powinien jeszcze przed wypoczynkiem uzyskać zaświadczenie lekarskie dopuszczające go do  pracy? Trudno to jednoznacznie rozstrzygnąć.

Pamiętajmy, że urlopu udziela pracodawca. Jeżeli udzielo-ny wcześniej następuje bezpośrednio po chorobie, zaświadczenie od lekarza na dzień rozpoczęcia wakacji nie będzie potrzebne. Potwierdził to SN w wyroku z 20 marca 2008 (II PK  214/07).

Wskazał, że nie jest sprzeczne z art. 165 § 1 i art. 229 § 2 kodeksu pracy rozpoczęcie zaplanowanego urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po ustaniu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą pracownika, która trwała dłużej niż 30 dni.

Dodał, że urlop wypoczynkowy polega na czasowym niewykonywaniu pracy na dotychczasowym stanowisku i już tylko z tego powodu nie można przyjąć, że koniecznym warunkiem jego rozpoczęcia jest przeprowadzenie kontrolnych badań lekarskich. Są one niezbędne przed  dopuszczeniem do wykonywania pracy, natomiast nieprzeprowadzenie ich przed urlopem nie jest sprzeczne z istotą urlopu wypoczynkowego.

Na żądanie

Inaczej wygląda sprawa urlopu na żądanie, z którego pracownik chciałby skorzystać bezpośrednio po zwolnieniu trwającym dłużej niż 30 dni. W wyroku z 28 października 2007 (II PK 54/07) SN stwierdził, że nieobecność w pierwszym dniu po upływie choroby może stanowić, jeśli nie ma usprawiedliwionych przyczyn tej absencji, podstawę do rozwiązania umowy o pracę w myśl art. 52 § 1 pkt 1 k.p.

Niezdolność do pracy z powodu choroby pozostaje w opozycji do zwolnienia urlopowego. Tym samym zgłoszenie urlopu na żądanie w okresie następującym bezpośrednio po  zakończeniu choroby na  podstawie art. 167

2

k.p. w warunkach art. 229 § 2 k.p. bez legitymowania się pozytywnym orzeczeniem lekarza medycyny pracy zgodnie z art. 229 § 4 k.p. jest nieskuteczne.

W takiej sytuacji udzielenie urlopu nie spowodowałoby skutku oczekiwanego przez pracownika. Nie może on być traktowany tak jak ten, kto stawił się do firmy w związku z odzyskaniem zdolności do  pracy.

Po macierzyńskim

Powrót do zadań po urlopie macierzyńskim nie wymusza skierowania pracownika na  kontrolne badania lekarskie. Wynika to z oczywistego faktu, że ciąża nie jest i nie może być traktowana jako choroba. Prawidłowo przebiegająca jest stanem fizjologicznym organizmu kobiety, który w normalnych warunkach nie wpływa negatywnie na jej zdrowie.

Zgodnie z art. 183

2

k.p. pracodawca dopuszcza pracownika po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego lub dodatkowego urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego do pracy na  dotychczasowym stanowisku.

Jeżeli jednak nie jest to możliwe, wskazuje stanowisko równorzędne z zajmowanym przed  rozpoczęciem urlopu lub inne odpowiadające jego kwalifikacjom zawodowym, za wynagrodzeniem za pracę, jakie otrzymywałby, gdyby nie korzystał z urlopu.

Może się jednak zdarzyć, że bezpośrednio przed urlopem macierzyńskim podwładna prze- bywała na ponad 30-dniowym zwolnieniu lekarskim. W  takiej sytuacji skierowanie na kontrolę medyczną jest konieczne, mimo że gotowość do wykonywania pracy nie następuje bezpośrednio po chorobie.

Przykład

Pani Agata przed urodzeniem córki przez cztery miesiące miała zwolnienie lekarskie z powodu nadciśnienia tętniczego, które zgodnie

ze wskazaniami lekarza wymagało maksymalnego ograniczenia aktywności fizycznej. Po porodzie wykorzystała 20-tygodniowy urlop macierzyński. Kiedy stawi się do pracy, szef obowiązkowo skieruje ją na badania kontrolne.

Niedyspozycja po opiece

Konieczność przeprowadzenia badań pojawia się też w odwrotnej sytuacji. Bezpośrednio po wybraniu urlopu macierzyńskiego pracownik korzystający ze zwolnienia trwającego dłużej niż 30 dni musi zostać przebadany przez lekarza medycyny pracy.

Wątpliwość powstaje, kiedy okres choroby wynosi łącznie powyżej 30 dni, ale jest przedzielony urlopem macierzyńskim.

Przykład

Bezpośrednio przed porodem pani Aleksandra miała dwutygodniowe zwolnienie. Po zakończeniu urlopu macierzyńskiego była chora przez trzy tygodnie. Kiedy stawiła się do pracy, szef nie wiedział, czy skierować ją na badania, czy nie.

Ponieważ nie ma tu ciągłości zwolnienia lekarskiego, to trudno mówić o przebywaniu na  nim powyżej 30 dni. W tej sytuacji zatem badania kontrolne są zbędne.