Często zdarza się, że tylko jeden ze współmałżonków nabywa lub obejmuje akcje czy udziały w spółce kapitałowej za środki pochodzące z majątku wspólnego (technicznie rzecz biorąc, tylko jeden z małżonków podpisuje stosowne dokumenty korporacyjne, choć dysponuje wspólnymi środkami).
Na tle takich stanów faktycznych coraz częściej pojawia się pytanie o status drugiego z małżonków, tj. tego „niepodpisującego”. Czy czerpie on jedynie korzyści majątkowe (np. w postaci dywidendy) wynikające z faktu znajdowania się takich akcji/udziałów w majątku wspólnym, czy też może on – obok swojego małżonka – stać się „aktywnym” wspólnikiem czy akcjonariuszem spółki współuprawnionym do wykonywania wszelkich (a więc nie tylko majątkowych) praw z udziałów czy akcji, w tym m.in. prawa głosu na zgromadzeniu oraz udziału w nim, prawa do informacji, zaskarżania uchwał etc.
Obserwując praktykę, można stwierdzić, że ten, pozostający na styku prawa gospodarczego oraz prawa rodzinnego, problem należy aktualnie do jednych z najbardziej kontrowersyjnych a zarazem niezwykle doniosłych praktycznie zagadnień prawnych.
Wiąże się on bowiem z koniecznością wyważenia dwóch odmiennych wartości: bezpieczeństwa obrotu i konieczności zagwarantowania sprawnego funkcjonowania spó-łek kapitałowych z jednej strony oraz prawa obojga małżonków do zarządzania majątkiem wspólnym (akcjami/udziałami) w celu ochrony tego majątku z drugiej strony.
Majątek wspólny a udziały i akcje
Art. 31 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (k.r.o.) stanowi, że z chwilą zawarcia małżeństwa pomiędzy małżonkami powstaje, z mocy ustawy, wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Jednocześnie art. 33 k.r.o. wymienia zamknięty katalog przedmiotów, które wchodzą w skład majątków osobistych małżonków. Przedmioty, które nie są w nim wymienione, wchodzą w skład majątku wspólnego (art. 33 k.r.o. a contrario).
Skoro zatem art. 33 k.r.o. nie wymienia udziałów czy akcji spółek kapitałowych jako przedmiotów majątkowych zaliczanych do składników majątków osobistych, to – zgodnie z przedstawionymi uwagami – oznacza, że akcje/udziały spółek kapitałowych objęte lub nabyte w czasie trwania wspólności majątkowej za – co stanowi domniemanie ustawowe – środki pochodzące z majątku wspólnego wchodzą w skład tego majątku (niezależnie od tego, który z małżonków był aktywny podczas ich objęcia lub nabycia).
Ujawniona wola uczestnictwa
Uznać należy, że jeżeli statut/umowa spółki nie zawiera unormowań, o których mowa w art. 183
1
i 332
1
, akcjonariuszem/wspólnikiem wobec spółki może się stać również „niepodpisujący” małżonek, tj. ten, który nie brał udziału w czynności prawnej nabycia (objęcia) akcji/udziałów, jeżeli ujawni on swoją wolę uczestnictwa w spółce (tak, jeden z wielu, M. Nazar [w:] „System prawa prywatnego”, tom 11, „Prawo rodzinne i opiekuńcze” pod red. T. Smyczyńskiego, Warszawa 2009, s. 285 – 286). Przywołany komentator wyjaśnia, że w takim wypadku oboje małżonkowie uzyskują materialny status akcjonariusza/wspólnika, natomiast formalny (umożliwiający wykonywanie praw korporacyjnych) status akcjonariusza/wspólnika uzyskuje małżonek, który ujawni wolę uczestnictwa w spółce.
Wskazać należy, że ujawnienie woli przynależności do spółki może zostać dokonane w każdej chwili i w jakikolwiek sposób, przy czym najdalej idącym sposobem jej ujawnienia jest złożenie wniosku o wpisanie małżonka do księgi akcyjnej/udziałów (choć w świetle wyroku Sądu Najwyższego z 14 grudnia 2009, III CSK 85/09, OSNC 2010/7-8/113, wydaje się, że za wystarczające można uznać np. także pojawienie się drugiego małżonka na zgromadzeniu wraz ze zgłoszeniem odpowiedniego żądania).
Jeżeli spółka, co należy uznać za działanie bezprawne, odmówi uwzględnienia wniosku o wpisanie małżonka do księgi udziałów/akcyjnej, może on wystąpić przeciwko spółce z powództwem z art. 189 kodeksu postępowania cywilnego o ustalenie, że także on – obok małżonka „podpisującego” – jest jej akcjonariuszem/wspólnikiem.
Pogląd taki uwzględnia zarówno naturę prawną majątku nomen omen wspólnego małżonków (w tym np. zapewnia możliwość ochrony majątku wspólnego w sytuacji wystąpienia nagłych wydarzeń, takich jak choroba psychiczna, alkoholizm współmałżonka wpisanego do księgi akcyjnej/udziałów uniemożliwiające mu świadome wykonywanie praw z udziałów/akcji spółki, „burzliwy rozwód” etc.) oraz postulat bezpieczeństwa obrotu (spółka bowiem musi uwzględniać drugiego akcjonariusza/ wspólnika dopiero od momentu otrzymania jego zgłoszenia i braku wątpliwości, że udziały/akcje są składnikiem majątku wspólnego).
Jest również zgodny z – niedoznającym żadnego wyjątku – art. 341 k.r.o., z którego jasno wynika, że każdy z małżonków jest uprawniony do współposiadania rzeczy wchodzących w skład majątku wspólnego oraz do korzystania z nich w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez drugiego małżonka.
Oczywiście zanim spółka skutecznie uzna małżonka za współwspólnika/współakcjonariusza, zarząd powinien zweryfikować, czy postanowienia umowy bądź statutu spółki nie zawierają unormowań, o których mowa w art. 183
1
i 332
1
k.s.h.
Co na to orzecznictwo
Według najbardziej restrykcyjnego zapatrywania akcjonariuszem/wspólnikiem wobec spółki staje wyłącznie małżonek „podpisujący”, tj. ten, który był stroną czynności prawnej nabycia (objęcia) akcji/udziałów (zob. np. I. Sądel-Bendkowska, „Komu przysługuje status akcjonariusza”, „Rzeczpospolita” z 5 kwietnia 2011, tak też – w odniesieniu do spółki z o.o. – wydaje się uważać M. Supera w: I. Jackowska, „Który małżonek ma udziały w spółce”, „Rzeczpospolita”, Prawo i praktyka, z 28 października 2011, choć – w odniesieniu do spółki akcyjnej – autorka wyraża już odmienne zapatrywanie, jednak wskazuje, że obecny stan prawny wymaga ingerencji ustawodawcy).
Reprezentanci takiego stanowiska odwołują się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, w tym wyroku Sądu Najwyższego z 20 maja 1999 (I CKN 1146/97, OSNC 1999, nr 12, poz. 209) oraz postanowienia z 3 grudnia 2009 (III CSK 273/09, Lex nr 551106). Niestety, nie zwraca się jednak uwagi, że w stanach faktycznych, które legły u podstaw przywołanych wyroków, nie miała miejsca jakakolwiek uprzednia aktywność (chęć uczestnictwa w spółce kapitałowej) małżonka, który nie brał udziału w nabyciu/objęciu udziałów/akcji w zamian za środki pochodzące z majątku wspólnego.
Orzeczenie z 20 maja 1999 dotyczy sytuacji, w której małżonek wykazał wolę uczestnictwa w spółce dopiero na etapie wystąpienia z powództwem o stwierdzenie nieważności uchwały (tj. zaskarżył podjęte przez zgromadzenie wspólników spółki z o.o. uchwały, powołując się na fakt, że jest on wspólnikiem, ponieważ udziały w tej spółce należą do majątku wspólnego), a stan faktyczny orzeczenia z 3 grudnia 2009 wskazuje, że małżonek dopiero na etapie podziału majątku wspólnego ujawnił swoją wolę uczestnictwa w spółce z tytułu posiadanych przez drugiego małżonka udziałów.
Uwypuklenia wymaga więc, że w powyższych – skądinąd słusznych – orzeczeniach Sąd Najwyższy w ogóle nie zajmował się kwestią, jak traktować małżonka, który w odpowiednim czasie (uprzednio) wyraził wolę uczestnictwa w spółce. Z kolei, także w praktyce, orzeczenia te są nierzadko „automatycznie” (a z całą pewnością bezrefleksyjnie) przenoszone do – opisywanych w niniejszym artykule – sytuacji, kiedy „niepodpisujący” małżonek odpowiednio wcześniej wyraził wolę aktywnego uczestnictwa w spółce.
Komentuje Radosław L.Kwaśnicki, doktor nauk prawnych, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii Kwaśnicki, Wróbel & Partnerzy
Wskazać należy, że praktyka jest niejednolita a omawiane zagadnienie należy do bardzo spornych. Jednakże za najbardziej zasadny – zarówno z punktu widzenia ochrony spółek, jak i małżonków pozostających w ustroju małżeńskiej wspólności majątkowej – należy uznać pogląd, że jeśli akcje/udziały spółki kapitałowej zostały nabyte lub objęte przez jednego z małżonków w zamian za środki pochodzące z ich majątku wspólnego, wówczas status akcjonariusza/wspólnika spółki „automatycznie" przysługuje tylko temu małżonkowi, który dokonywał ww. czynności (choć akcje/udziały należą do ich majątku wspólnego).
Jeżeli jednak drugi małżonek, także w późniejszym czasie, wyrazi w dowolny sposób chęć uczestnictwa w spółce, także i on zyskuje status współakcjonariusza/wspólnika spółki, o ile umowa lub statut spółki nie stanowią inaczej. Oczywiście takie działanie drugiego małżonka implikuje wiele daleko idących skutków prawnych, jak konieczność dokonania – na odpowiednio uzasadniony wniosek uprawnionego (tj. drugiego małżonka) – przez zarząd odpowiedniej zmiany w księdze akcyjnej/księdze udziałów (liście wspólników).
Ze względu jednak na wskazane kontrowersje wyrazić należy nadzieję, że w najbliższym czasie w tej materii wypowie się Sąd Najwyższy lub też zostaną dokonane odpowiednie zmiany legislacyjne.