W sprawach z zakresu prawa pracy spory kończą się różnymi orzeczeniami sądowymi. Rozstrzygnięcie zapadnie bez rozprawy w postaci nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym lub postępowaniu upominawczym. Może to też być wyrok zaoczny albo zwykły, tzw. oczny.
Mimo to pracodawca nie musi zgadzać się z zapadłym rozstrzygnięciem. Procedury zaskarżenia każdego z tych orzeczeń są inne. Warto zatem je znać.
Najszybszy sposób
W polskim postępowaniu cywilnym dopuszczalne są dwa tryby postępowania nakazowego, a więc takiego, które prowadzi do wydania pozwanemu (np. pracodawcy) nakazu zapłaty.
Gdy powód (pracownik) dochodzi roszczenia pieniężnego albo świadczenia innych rzeczy zamiennych, a okoliczności uzasadniające dochodzone żądanie udowadnia dołączonym do pozwu dokumentem urzędowym, sąd może wydać nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym. Racje pokrzywdzonego potwierdzają też:
• zaakceptowany przez dłużnika rachunek,
• wezwanie dłużnika do zapłaty i pisemne jego oświadczenie o uznaniu długu lub
• zaakceptowane przez dłużnika (pracodawcę) żądanie zapłaty, zwrócone przez bank i niezapłacone z powodu braku pieniędzy na rachunku bankowym (art. 485 § 1 kodeksu postępowania cywilnego).
Sąd wyda nakaz także wtedy, gdy powód dochodzi należności z weksla, czeku, warrantu czy rewersu prawidłowo wypełnionego, którego prawdziwość nie budzi wątpliwości.
Nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym wydaje się bez przeprowadzenia rozprawy, na posiedzeniu niejawnym. To takie, gdzie stron nie zawiadamia się wcześniej o terminie. Aby w tym trybie rozpoznać sprawę, konieczny jest wniosek powoda.
Ze względu na dość rygorystyczne wymogi co do sposobu potwierdzenia zasadności roszczenia odpowiednimi dokumentami sądy rzadko rozstrzygają tak spory między pracownikiem a pracodawcą. Niewykluczone jednak, że tak się zdarzy.
Nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z chwilą jego wydania stanowi tytuł zabezpieczenia, wykonalny bez nadawania mu klauzuli wykonalności. Wówczas pozwany (pracodawca) może go zaskarżyć, składając specjalny środek zaskarżenia. W tym wypadku są to zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym.
Aby skutecznie je złożyć, w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu zapłaty należy wnieść je do sądu, który wydał taki nakaz (art. 491 § 1 k.p.c.). Pozwany wskazuje, czy zaskarża nakaz w całości, czy w części. Przedstawia zarzuty, które pod rygorem ich utraty musi zgłosić, zanim wda się w spór, oraz pozostałe przeciwko żądaniu pozwu. Ujawnia także wszystkie fakty i dowody na ich potwierdzenie (art. 493 § 1 k.p.c.).
Jaka reakcja
Gdy pracodawca wniesie zarzuty w ciągu dwóch tygodni, sąd wyznacza termin rozprawy. Podczas niej nowe okoliczności faktyczne, zarzuty i wnioski dowodowe, niezgłoszone w pozwie albo w piśmie zawierającym zarzuty od nakazu zapłaty, sąd rozpozna tylko wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła z nich skorzystać wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później. Powód (pracownik) może powołać nowe fakty i dowody w ciągu tygodnia od dnia doręczenia mu pisma pozwanego (pracodawcy) zawierającego zarzuty.
Po rozprawie sąd wydaje wyrok. W nim utrzymuje nakaz zapłaty w mocy w całości lub w części albo go uchyla i orzeka o żądaniu pozwu. Wtedy najczęściej oddala powództwo w całości. Może też w postanowieniu uchylić nakaz i odrzucić pozew (gdy z przyczyn formalnych był niedopuszczalny) lub umorzyć postępowanie (np. gdy powód cofnie pozew albo dojdzie do zawarcia ugody sądowej).
Od takiego wyroku przysługuje środek zaskarżenia nazywany apelacją.
W postępowaniu upominawczym
Innym rodzajem nakazu zapłaty, również wydawanym na posiedzeniu niejawnym (bez przeprowadzenia rozprawy), jest ten w postępowaniu upominawczym. Ten tryb o wiele częściej stosują sądy pracy, zwłaszcza gdy dotyczy to niezapłaconego wynagrodzenia za pracę.
Sąd wyda go nawet bez wniosku powoda zawartego w pozwie, jeśli uzna, że zachodzą do tego podstawy. Jest tak w zasadzie wtedy, gdy powód (pracownik) dochodzi roszczenia pieniężnego. Wówczas nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym może wydać zawsze. Ale nie ma na to co liczyć, gdy roszczenie jest oczywiście bezzasadne, przytoczone okoliczności budzą wątpliwości, zaspokojenie roszczenia zależy od świadczenia wzajemnego. Nie ma także szans na takie rozstrzygnięcie, gdy nieznane jest miejsce pobytu pozwanego albo nakazu nie da rady doręczyć w kraju.
Stanowi on więc swoistą propozycję rozstrzygnięcia sporu. Gdy pozwany (pracodawca) nie chce jej przyjąć, bo się z nią nie zgadza, ma dwa tygodnie od doręczenia nakazu zapłaty, aby złożyć sprzeciw w sądzie, który go wydał (art. 502 § 1 k.p.c.). W nim wskazuje, czy zaskarża nakaz w całości, czy w części. Przedstawia też zarzuty, które pod rygorem ich utraty zgłasza przed wdaniem się w spór, a także pozostałe zarzuty przeciwko żądaniu pozwu.
Ujawnia także wszystkie fakty i dowody. Prawidłowe i terminowe wniesienie sprzeciwu w postępowaniu upominawczym powoduje, że nakaz traci od razu swoją moc w takim zakresie, w jakim został zaskarżony. Wtedy sprawę rozpoznaje się na zasadach ogólnych na rozprawie. Po niej sąd wydaje wyrok, w którym rozstrzyga o żądaniu pozwu. Od niego stronom przysługuje apelacja.
Więcej w serwisie:
»
»