Takie wnioski można wyciągnąć z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie z 4 maja (sygn. III SA/Wa 2125/10).

Sprawa dotyczyła jednego z członków zarządu spółki z o.o., wobec którego zapadła decyzja o solidarnej odpowiedzialności za jej długi podatkowe. Podczas próby zajęcia wynagrodzenia za pracę przez administracyjny organ egzekucyjny okazało się, że pensja jest już zabezpieczona przez inny organ – komornika.

Zbieg egzekucji polega na zaspokajaniu wierzytelności przez dwa organy z tego samego majątku. Zdarza się dość często, gdyż podatnicy nieregulujący zobowiązań wobec fiskusa  mają problemy ze spłacaniem długów wobec innych, np. kontrahentów. W takich przypadkach, zgodnie z art. 773 § 1 kodeksu postępowania cywilnego, administracyjny organ egzekucyjny i komornik wstrzymują czynności i przekazują akta sądowi rejonowemu, w którego okręgu wszczęto egzekucję, w celu rozstrzygnięcia, który organ ma dalej prowadzić  łącznie egzekucje. Sąd bierze pod uwagę stan zaawansowania postępowań, wysokość należności i kolejność zaspokojenia.

W rozpatrywanej przez sąd sprawie do ściągnięcia wszystkich należności został wyznaczony komornik. Następnie członek zarządu zwrócił się do organu administracyjnego, wskazując na wystąpienie jednej z okoliczności uzasadniającej umorzenie postępowania egzekucyjnego. W odpowiedzi organ uznał, że właściwy do takich czynności jest jedynie komornik, któremu sąd powierzył prowadzenie egzekucji. Powołał się przy tym na uchwałę Sądu Najwyższego z 24 lutego 2010 r. (CZP 133/09). Wyjaśnia ona, że organ wskazany przez sąd prowadzi egzekucję w całości, a nie tylko w stosunku do przedmiotu, co do którego wystąpił zbieg.

WSA uznał, że przywołana uchwała nie znajduje zastosowania. Przesądza ona,  kto jest właściwy do egzekucji należności, ale nie wyłącza możliwości umorzenia postępowania i uchylenia dokonanych czynności.

To korzystny dla podatnika wyrok. Otwiera drogę do postępowania przed organami administracyjnymi i ewentualnego sporu przed sądami administracyjnymi. Wiąże się to z mniejszymi kosztami niż powództwo przeciwegzekucyjne z procedury cywilnej, które wchodziłoby w grę po uznaniu  za właściwy  organ  komornika.

Zobacz serwis:

Dłużnicy » Egzekucja długów