Zakaz palenia tytoniu został określony inaczej i dokładniej niż do tej pory. Wynika to z obowiązującej od 15 listopada [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=353669]nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (DzU z 2010 r. nr 81, poz. 529)[/link].

[srodtytul]Przepisy były obchodzone[/srodtytul]

Dotychczas zakazy palenia obowiązywały, poza wyodrębnionymi pomieszczeniami, w zakładach opieki zdrowotnej (w szczególnych sytuacjach lekarz mógł zezwolić pacjentowi na odstępstwo, teraz nie będzie to już możliwe), w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych, w zakładach pracy i innych obiektach użyteczności publicznej.

W małych obiektach gastronomicznych wolno było wydzielić miejsca dla palaczy w tym samym pomieszczeniu.

W ustawie nie określono, co to jest obiekt użyteczności publicznej, jednak zazwyczaj w takich sytuacjach posługiwano się definicją z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FDA9037E677F46C486FC03A879FD3940?id=166033]rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (DzU z 2002 r. nr 75, poz. 690 ze zm.)[/link].

Można sądzić więc, że chodziło o bardzo dużą grupę obiektów: budynki przeznaczone na potrzeby administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, opieki zdrowotnej, opieki społecznej i socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług, turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym, morskim lub wodnym śródlądowym, poczty lub telekomunikacji oraz inne ogólnodostępne budynki przeznaczone do wykonywania podobnych funkcji, np. socjalne. Ponieważ przepisy były nieprecyzyjne, mało kto ich przestrzegał.

[b]Teraz ustawa mówi wyraźniej, gdzie nie wolno palić. Nie można tego robić:[/b]

- na terenach zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach znajdujących się w innych obiektach, w których świadczy się usługi zdrowotne,

- na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B3FA51E7903875CDA6DDA36873FE24B9?id=175841]ustawie o systemie oświaty (DzU z 2004 r. nr 256, poz. 2572, ze zm.)[/link], oraz jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, o których mowa w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=476F5FE210A352FB6610018B4AFB513D?id=328904]ustawie o pomocy społecznej (DzU z 2009 r. nr 175, poz. 1362, ze zm.)[/link],

- na terenie uczelni,

- w pomieszczeniach zakładów pracy,

- w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku (użytkowanych publicznie),

- w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych,

- w środkach transportu publicznego (kolej, autobus, tramwaj itp.) oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych (stacje kolejowe, lotniska itp.),

- na przystankach komunikacji publicznej,

- w pomieszczeniach obiektów sportowych,

- w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci (place zabaw, ogrody jordanowskie itp.),

- w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego (ustawodawca nie doprecyzował, o jakie chodzi).

[b]Uwaga![/b] W wielu przypadkach mowa jest nie o obiektach, lecz o terenie, czyli chodzi nie tylko o sam budynek, ale także o jego otoczenie.

Nie da się więc już zapalić papierosa przed budynkiem szkoły, uczelni czy przed szpitalem, co do 15 listopada było praktykowane. Żeby być w zgodzie z przepisami, trzeba wyjść poza grunt należący do tego rodzaju zakładu.

[srodtytul]Sporo niejasności[/srodtytul]

Nie wszystkie określenia ustawowe są jasne. Trudności mogą być choćby z ustaleniem, co to konkretnie są „pomieszczenia kultury i wypoczynku użytkowane publicznie”. Z pewnością będzie to kino, teatr czy dom kultury. Z wyjaśnień, jakie uzyskaliśmy w Państwowej Inspekcji Sanitarnej, wynika, że nie będzie to plaża miejska, park, skwer czy nawet przyuliczna ławka, bo nie są to pomieszczenia.

Ale dodatkowo miejsca wolne od dymu tytoniowego będą mogły ustalać rady gmin w drodze uchwały i może okazać się, że np. ustalą: na miejskiej plaży palić nie wolno. Podobne wątpliwości dotyczą stadionów. – Naszym zdaniem ustawa ich nie dotyczy – mówi Jan Bondar, rzecznik prasowy głównego inspektora sanitarnego. – Trudno bowiem uznać, że stadion jest pomieszczeniem, skoro nie ma stropu ani nie jest częścią budynku. Na pewno nie wolno palić w hali sportowej.

Nadal niełatwo będzie wyegzekwować zakaz palenia na przystanku, na pewno pod wiatą jest to zakazane, ale już nie bardzo wiadomo, w jakiej odległości od niej i co gdy wiaty nie ma, a stoi tylko słupek. Podobnie nie zawsze mają jasno wyznaczone granice place zabaw dla dzieci, zwłaszcza w osiedlach mieszkaniowych, w tych miejscach może więc często dochodzić do sporów, chyba że gminy określą zasady bardziej precyzyjnie.

[srodtytul]Szczelna palarnia[/srodtytul]

Ustawa na nowo rozstrzyga też kwestie palarni w zakładach pracy. Więcej na ten temat pisaliśmy w „Prawie i praktyce” z 15 listopada w artykule "[link=http://www.rp.pl/artykul/563970.html]Firmowe palarnie pod znakiem zapytania[/link]"

W ustawie antynikotynowej pojawiła się nowa definicja palarni. Chodzi o wyodrębnione konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych pomieszczenie służące wyłącznie do palenia tytoniu, zaopatrzone w wywiewną wentylację mechaniczną lub system filtracyjny w taki sposób, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń.Ten zapis może utrudnić powstawanie miejsc do palenia, bo zainstalować trzeba będzie nie tylko kosztowne urządzenia oddymiające, ale i zapewne szczelne drzwi.

W niektórych, ale nie we wszystkich miejscach, które na podstawie ustawy mają być wolne od dymu tytoniowego, można utworzyć palarnie. Przepisy zezwalają na to w: domach pomocy społecznej i domach spokojnej starości, hotelach, obiektach służących obsłudze podróżnych, uczelniach, zakładach pracy, lokalach gastronomiczno-rozrywkowych. Decyzję musi podjąć właściciel lub zarządzający obiektem. Ta sama osoba może wyłączyć spod zakazu pokoje służące jako mieszkanie.

[srodtytul]Klubom palacza „nie”[/srodtytul]

Właściciel baru czy restauracji dysponujący co najmniej dwoma pomieszczeniami konsumpcyjnymi może też wyłączyć spod zakazu jedno z nich, pod warunkiem że wyposaży je w wentylację niepozwalającą na przenikanie dymu do innych pomieszczeń.

Ale inspekcja sanitarna uczula: niezależnie od tego czy w restauracji jest pięć czy sześć sal, tylko w jednej, zgodnie z ustawą, można przyzwolić na palenie. Podobnie nie ma co liczyć na to, że inspektorzy uznają „kluby palacza”, które zamierzają zakładać restauratorzy czy właściciele klubów, za zwolnione z ustawowych obowiązków. – Jeśli sprzedaje się tam alkohol, są to lokale gastronomiczne – mówi Jan Bondar. – I zakazy je obowiązują.

[ramka][b]Co mówią przepisy[/b]

Ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych odwołuje się do ustawy o systemie oświaty i ustawy o pomocy społecznej.

[b]Zakaz palenia obejmuje więc:[/b]

- przedszkola i inne formy wychowania przedszkolnego (tzw. miniprzedszkola);

- szkoły podstawowe, gimnazja, szkoły ponadgimnazjalne, artystyczne;

- placówki oświatowo-wychowawcze, w tym np. szkolne schroniska młodzieżowe;

- placówki kształcenia ustawicznego, praktycznego oraz ośrodki dokształcania i doskonalenia zawodowego;

- placówki artystyczne, np. ogniska muzyczne czy plastyczne;

- poradnie psychologiczno-pedagogiczne;

- młodzieżowe ośrodki wychowawcze, socjoterapii, specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze i wychowawcze;

- placówki zapewniające opiekę i wychowanie poza miejscem stałego zamieszkania (internaty, bursy itp.);

- zakłady kształcenia i doskonalenia nauczycieli;

- biblioteki pedagogiczne;

- kolegia pracowników służb społecznych.

[b]Palić nie wolno też w:[/b]

- ośrodkach polityki społecznej;

- powiatowych centrach pomocy rodzinie;

- ośrodkach pomocy społecznej;

- domach pomocy społecznej;

- placówkach specjalistycznego poradnictwa, w tym rodzinnego;

- placówkach opiekuńczo-wychowawczych;

- ośrodkach adopcyjno-opiekuńczych;

- ośrodkach wsparcia;

- ośrodkach interwencji kryzysowej. [/ramka]